Robinson Cruzoe posiadał wiele cech, które przydały mu się na wyspie. Kilka z nich było "dziełem" niewoli mauretańskiej, lecz większością obdarzyła go natura. Myślę, że owa niewola była prawdziwym podarunkiem od losu, gdyż gdyby nie ten nieszczęśliwy wypadek rozbitek mógłby nie przeżyć. Chociaż, kto wie, przy jego wierze w Boga byłoby to chyba możliwe. . . Żyłby on skromniej, nie sprawiałby nawet pozorów Europejczyka. Jedna z cech, które na pewno pomogły p. Cruzoe...
Robinson Cruzoe posiadał wiele cech, które przydały mu się na wyspie. Kilka z nich było "dziełem" niewoli mauretańskiej, lecz większością obdarzyła go natura. Myślę, że owa niewola była prawdziwym podarunkiem od losu, gdyż gdyby nie ten nieszczęśliwy wypadek rozbitek mógłby nie przeżyć. Chociaż, kto wie, przy jego wierze w Boga byłoby to chyba możliwe. . . Żyłby on skromniej, nie sprawiałby nawet pozorów Europejczyka. Jedna z cech, które na pewno pomogły p. Cruzoe...