Bóg w poezji Stanisława Barańczaka pozostaje Bytem Nieodgadnionym, którego istotę człowiek wciąż próbuje rozszyfrować. Najważniejszą kwestią dotyczącą Stwórcy staje się zaś ta, która dotyczy samego człowieka — pytanie o faktyczność i sposób uczestnictwa Boga w cierpieniu, a także — szerzej: w ludzkim Losie1. W tytułowym wierszu tomu Widokówka z tego świata zakłada się, że chociaż boskie Ty przekracza dostępne ludziom odczucie przestrzeni i czasu, to w jakiś sposób może poznać ból ograniczonego w swym bycie człowieka. Ostatnie pytanie w utworze brzmi przecież: „ j a k boli” (W*, s. 362) — nie zaś: „ c z y boli” [podkr. moje — J.K.]. W wierszu Prześwietlenie, pochodzącym z tego samego tomu, Bóg nazwany zostaje natomiast Radiologiem Bez Twarzy — Jego cechą jest bowiem „prześwietlanie duszy”2:
Bóg w poezji Stanisława Barańczaka pozostaje Bytem Nieodgadnionym, którego
istotę człowiek wciąż próbuje rozszyfrować. Najważniejszą kwestią dotyczącą Stwórcy
staje się zaś ta, która dotyczy samego człowieka — pytanie o faktyczność i sposób
uczestnictwa Boga w cierpieniu, a także — szerzej: w ludzkim Losie1.
W tytułowym wierszu tomu Widokówka z tego świata zakłada się, że chociaż boskie
Ty przekracza dostępne ludziom odczucie przestrzeni i czasu, to w jakiś sposób może
poznać ból ograniczonego w swym bycie człowieka. Ostatnie pytanie w utworze brzmi
przecież: „ j a k boli” (W*, s. 362) — nie zaś: „ c z y boli” [podkr. moje — J.K.]. W wierszu
Prześwietlenie, pochodzącym z tego samego tomu, Bóg nazwany zostaje natomiast
Radiologiem Bez Twarzy — Jego cechą jest bowiem „prześwietlanie duszy”2: