kaskazieba
Moja Wigilijna noc... Tradycyjnie wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie. Wieczeża jest to symbolika i nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, która oznacza narodziny Jezusa.. U mnie Wigilia zaczyna się od łamania opłatku,składania sobie życzeń i równierz od modlitw równierz też od czytania pisma Świętego.Na stole, przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem, ustawia się jedno nakrycie więcej niż jest uczestników wieczerzy. Jest ono symbolicznie przeznaczone dla niezapowiedzianego gościa. U nas jest zwyczaj jedzenia 12 potraw..
0 votes Thanks 0
buniagw
Wigilia Bożego Narodzenia to najpiękniejszy dzień Dzisiaj roku. To właśnie tego dnia Bóg posłał swojego Syna Jezusa Chrystusa na świat. To on dał mi życie. W mojej rodzinnej tradycji, wraz z tatą i mamą przygotujemy wspólnie potrawy, stroimy dom światełkami oraz ozdobami świątecznymi. Razem z tatą jak co roku jeździmy po pachnącą, żywą choinkę, którą umieszczamy w centralnym punkcie pokoju w którym zasiadamy wspólnie z rodziną do stołu. Pomagamy sobie nawzajem z przygotowaniem prezentów. W dzień Wigilii Bożego Narodzenia od samego rana w domu panuje niepowtarzalna atmosfera. Wszyscy są dla siebie mili, życzliwi, pomagamy sobie nawzajem. Mama od samego rana krząta się po kuchni przygotowując potrawy na stół Wigilijny. Unoszący się po domu zapach potraw przygotowywanych przez mamę tego dnia staje się zupełnie inne, wyjątkowy. Tatko przynosi sianko ze stodoły by potrzymać tradycję, która co roku jest u nas bardzo przestrzegana. Tato w domu rozpala ogień w kominku gdy ja z mamą nakrywamy do stołu. Na stół kładziemy biały obrus, sztućce, talerze, miski oraz najważniejszą rzecz- opłatek. Mama zanosi potrawy na stół. W domu rozlega się pukanie do drzwi. Nagle dom staje się wyjątkowo tak radosny witając babcie, dziadków, wujów, ciotki, kuzynostwo. Jeden dzień w roku, gdzie pełną rodziną zasiadamy do jednego stołu, by móc wspólnie przeżyć ten wspaniały Wigilijny wieczór. Najpierw oczekujemy pierwszej gwiazdki na niebie, a gdy ona się pojawi to odmawiamy wspólnie modlitwę, czytamy fragment z Pisma Świętego oraz śpiewamy kolędy, a następnie składamy sobie życzenia dzieląc się opłatkiem i wszyscy głodni zabieramy się do zjedzenia potraw przygotowanych przez mamę. Kolacja jest pyszna, ale już po drugim daniu jestem syta jednak tradycja nakazuje spróbować każdej z potraw. Do tradycji należy także śpiewanie kolęd. To dla mnie jest niezwykły moment. Po kolacji Wigilijnej zaglądamy pod choinkę i obdarowujemy się wspólnie prezentami. W miłej, spokojnej atmosferze mija nam cały wieczór. Zmęczona i zadowolona kładę się spać.
Tradycyjnie wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie. Wieczeża jest to symbolika i nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, która oznacza narodziny Jezusa..
U mnie Wigilia zaczyna się od łamania opłatku,składania sobie życzeń i równierz od modlitw równierz też od czytania pisma Świętego.Na stole, przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem, ustawia się jedno nakrycie więcej niż jest uczestników wieczerzy. Jest ono symbolicznie przeznaczone dla niezapowiedzianego gościa. U nas jest zwyczaj jedzenia 12 potraw..
W mojej rodzinnej tradycji, wraz z tatą i mamą przygotujemy wspólnie potrawy, stroimy dom światełkami oraz ozdobami świątecznymi. Razem z tatą jak co roku jeździmy po pachnącą, żywą choinkę, którą umieszczamy w centralnym punkcie pokoju w którym zasiadamy wspólnie z rodziną do stołu. Pomagamy sobie nawzajem z przygotowaniem prezentów.
W dzień Wigilii Bożego Narodzenia od samego rana w domu panuje niepowtarzalna atmosfera. Wszyscy są dla siebie mili, życzliwi, pomagamy sobie nawzajem.
Mama od samego rana krząta się po kuchni przygotowując potrawy na stół Wigilijny. Unoszący się po domu zapach potraw przygotowywanych przez mamę tego dnia staje się zupełnie inne, wyjątkowy. Tatko przynosi sianko ze stodoły by potrzymać tradycję, która co roku jest u nas bardzo przestrzegana. Tato w domu rozpala ogień w kominku gdy ja z mamą nakrywamy do stołu. Na stół kładziemy biały obrus, sztućce, talerze, miski oraz najważniejszą rzecz- opłatek. Mama zanosi potrawy na stół.
W domu rozlega się pukanie do drzwi. Nagle dom staje się wyjątkowo tak radosny witając babcie, dziadków, wujów, ciotki, kuzynostwo.
Jeden dzień w roku, gdzie pełną rodziną zasiadamy do jednego stołu, by móc wspólnie przeżyć ten wspaniały Wigilijny wieczór.
Najpierw oczekujemy pierwszej gwiazdki na niebie, a gdy ona się pojawi to odmawiamy wspólnie modlitwę, czytamy fragment z Pisma Świętego oraz śpiewamy kolędy, a następnie składamy sobie życzenia dzieląc się opłatkiem i wszyscy głodni zabieramy się do zjedzenia potraw przygotowanych przez mamę. Kolacja jest pyszna, ale już po drugim daniu jestem syta jednak tradycja nakazuje spróbować każdej z potraw. Do tradycji należy także śpiewanie kolęd. To dla mnie jest niezwykły moment.
Po kolacji Wigilijnej zaglądamy pod choinkę i obdarowujemy się wspólnie prezentami. W miłej, spokojnej atmosferze mija nam cały wieczór. Zmęczona i zadowolona kładę się spać.