Czas wydarzeń: lata 20. XIX wieku. Miejsca akcji: głównie Warszawa oraz Wilno i jego okolice. Wileńszczyzna to rodzinne strony Tadeusza Konwickiego, do których stale nawiązuje w swej twórczości literackiej i filmowej.
Początek akcji rozgrywa się w przeddzień święta Wszystkich Świętych i przedchrześcijańskich, nocnych obrzędów Dziadów. W starym dworku na Litwie pojawia się widmo poety, który wspomina dawną miłość do Maryli i czasy wileńskiej konspiracji, polskich patriotów spiskujących przeciw rosyjskiemu ciemiężcy. Na cmentarzu rozpoczyna się obrzęd Dziadów. Prowadzi je guślarz (w tej roli kobieta, Maja Komorowska), przywołując dusze zmarłych. Zjawiają się widma pana, dziewczyny, dzieci. Nie mogą znaleźć spokoju po śmierci, błąkają się po świecie. Wśród uczestników guseł jest też Gustaw.
Akcja filmu przenosi się w przeszłość, kolejno w różne miejsca. W Wilnie trwają aresztowania młodych konspiratorów. Gustaw pojawia się w domu unickiego księdza, który rozpoznaje w nim swego przybranego syna. Opowiada duchownemu historię swej nieszczęśliwej miłości. Na Zamek Królewski w Warszawie zjeżdżają goście zaproszeni na bal wydany przez senatora rosyjskiego Nowosilcowa (postać wzorowana na Nikołaju Nowosilcowie, carskim rusyfikatorze, który przyczynił się do rozbicia wileńskiego środowiskaFilomatów i Filaretów). Senator w koszmarnym pijackim śnie widzi cara, u którego popada w niełaskę, śnią mu się też diabły walczące o jego duszę.
Gustaw w celi więziennej zmienia imię na Konrada. Świadkiem przemiany bohatera jest widmo poety. Do celi przychodzą inni więźniowie–konspiratorzy. Za chwilę kamera przemierza salon na Zamku Królewskim, gdzie grupa patriotów stoi na uboczu i dyskutuje o sprawach narodowych. Jeden z nich, przybysz z Wilna, przedstawia zebranym historię aresztowania i męki konspiratora Cichockiego. Opowieści przysłuchuje się poeta. Pozostali goście salonu zajęci są wspomnieniami z balu i plotkami towarzyskimi.
W wileńskiej celi Konrada więźniowie rozmawiają o procesie za działalność spiskową. Jeden z nich, Jankowski, śpiewa pieśń z bluźnierczym refrenem: Tak: Zemsta, zemsta, zemsta na wroga – z Bogiem i choćby mimo Boga! Sobolewski dzieli się opowieścią o kibitkach wywożących Polaków na Sybir.
Samotny Konrad rozpoczyna w celi Wielką Improwizację. Zjawia się poeta i kontynuuje jego monolog. W poczuciu swego szczególnego posłannictwa stawia się na równi z Bogiem, żąda od niego władzy nad duszami. Jego postawa ma cechy mesjanistyczne i prometejskie. Słowa Konrada są ilustrowane obrazami martyrologii narodu w czasach II wojny światowej (Katyń, obóz koncentracyjny w Auschwitz, powstanie warszawskie).
Do celi przychodzi ksiądz Piotr wraz z kapralem. Odprawia egzorcyzmy nad omdlałym Konradem i modli się za cierpiące dzieci polskie. Ma też widzenie dotyczące przyszłości Ojczyzny. W kolejnej scenie towarzyszy pani Rollisonowej w staraniach o spotkanie z Nowosilcowem. Kobieta chce u senatora wybłagać zwolnienie uwięzionego syna. Pani Rollison nie uzyskuje audiencji, zamiast tego dochodzi do przesłuchania i lżenia księdza Piotra. Przepowiada on śmierć doktorowi i Pelikanowi – sługusom carskiego namiestnika.
Trwa senatorski bal. Zabawę przerywa wiadomość o samobójczej śmierci młodego Rollisona w Klasztorze Dominikanów, chwilę później śmierć od uderzenia pioruna dosięga doktora. Konrad jest prowadzony na przesłuchanie, ksiądz Piotr przepowiada mu zesłanie.
Zbliża się poranek, kończy się uroczystość Dziadów na cmentarzu. Guślarz i Maryla widzą carskie kibitki wiozące zesłańców, wśród których jest Konrad, a także poeta ze śladem kuli na czole.
Czas wydarzeń: lata 20. XIX wieku. Miejsca akcji: głównie Warszawa oraz Wilno i jego okolice. Wileńszczyzna to rodzinne strony Tadeusza Konwickiego, do których stale nawiązuje w swej twórczości literackiej i filmowej.
Początek akcji rozgrywa się w przeddzień święta Wszystkich Świętych i przedchrześcijańskich, nocnych obrzędów Dziadów. W starym dworku na Litwie pojawia się widmo poety, który wspomina dawną miłość do Maryli i czasy wileńskiej konspiracji, polskich patriotów spiskujących przeciw rosyjskiemu ciemiężcy. Na cmentarzu rozpoczyna się obrzęd Dziadów. Prowadzi je guślarz (w tej roli kobieta, Maja Komorowska), przywołując dusze zmarłych. Zjawiają się widma pana, dziewczyny, dzieci. Nie mogą znaleźć spokoju po śmierci, błąkają się po świecie. Wśród uczestników guseł jest też Gustaw.
Akcja filmu przenosi się w przeszłość, kolejno w różne miejsca. W Wilnie trwają aresztowania młodych konspiratorów. Gustaw pojawia się w domu unickiego księdza, który rozpoznaje w nim swego przybranego syna. Opowiada duchownemu historię swej nieszczęśliwej miłości. Na Zamek Królewski w Warszawie zjeżdżają goście zaproszeni na bal wydany przez senatora rosyjskiego Nowosilcowa (postać wzorowana na Nikołaju Nowosilcowie, carskim rusyfikatorze, który przyczynił się do rozbicia wileńskiego środowiskaFilomatów i Filaretów). Senator w koszmarnym pijackim śnie widzi cara, u którego popada w niełaskę, śnią mu się też diabły walczące o jego duszę.
Gustaw w celi więziennej zmienia imię na Konrada. Świadkiem przemiany bohatera jest widmo poety. Do celi przychodzą inni więźniowie–konspiratorzy. Za chwilę kamera przemierza salon na Zamku Królewskim, gdzie grupa patriotów stoi na uboczu i dyskutuje o sprawach narodowych. Jeden z nich, przybysz z Wilna, przedstawia zebranym historię aresztowania i męki konspiratora Cichockiego. Opowieści przysłuchuje się poeta. Pozostali goście salonu zajęci są wspomnieniami z balu i plotkami towarzyskimi.
W wileńskiej celi Konrada więźniowie rozmawiają o procesie za działalność spiskową. Jeden z nich, Jankowski, śpiewa pieśń z bluźnierczym refrenem: Tak: Zemsta, zemsta, zemsta na wroga – z Bogiem i choćby mimo Boga! Sobolewski dzieli się opowieścią o kibitkach wywożących Polaków na Sybir.
Samotny Konrad rozpoczyna w celi Wielką Improwizację. Zjawia się poeta i kontynuuje jego monolog. W poczuciu swego szczególnego posłannictwa stawia się na równi z Bogiem, żąda od niego władzy nad duszami. Jego postawa ma cechy mesjanistyczne i prometejskie. Słowa Konrada są ilustrowane obrazami martyrologii narodu w czasach II wojny światowej (Katyń, obóz koncentracyjny w Auschwitz, powstanie warszawskie).
Do celi przychodzi ksiądz Piotr wraz z kapralem. Odprawia egzorcyzmy nad omdlałym Konradem i modli się za cierpiące dzieci polskie. Ma też widzenie dotyczące przyszłości Ojczyzny. W kolejnej scenie towarzyszy pani Rollisonowej w staraniach o spotkanie z Nowosilcowem. Kobieta chce u senatora wybłagać zwolnienie uwięzionego syna. Pani Rollison nie uzyskuje audiencji, zamiast tego dochodzi do przesłuchania i lżenia księdza Piotra. Przepowiada on śmierć doktorowi i Pelikanowi – sługusom carskiego namiestnika.
Trwa senatorski bal. Zabawę przerywa wiadomość o samobójczej śmierci młodego Rollisona w Klasztorze Dominikanów, chwilę później śmierć od uderzenia pioruna dosięga doktora. Konrad jest prowadzony na przesłuchanie, ksiądz Piotr przepowiada mu zesłanie.
Zbliża się poranek, kończy się uroczystość Dziadów na cmentarzu. Guślarz i Maryla widzą carskie kibitki wiozące zesłańców, wśród których jest Konrad, a także poeta ze śladem kuli na czole.