Harpagona oceniam jako bohatera negatywnego. Był człowiekiem skąpym i nieufnym - nie był wstanie zaufać nawet własnym dzieciom. Był także niemiły i podejrzliwy. Jego zachowanie odbijało się na rodzinie. Nie traktował nikogo godnie, wywyższał się ponad wszystkich. Służbie kazał chodzić w podartych fartuchach tak, aby nie było widać przetarć i plam. Żył przeświadczeniem, że każdy chce zgarnąć jego majątek.
Ja Harpagona z książki ,,Skąpiec" oceniam negatywnie. Jest on tytułowym bohaterem tej powieści. Ma dwójke dzieci Kleanta i Elizę dla których jest bardzo nie użyczliwy. Ludzie go nie lubią i nie szanują, gdyż dla niego najważniejsze są pieniądze. W każdym człowieku widzi potencjalnego złodzieja swojego majątku.
Zajmuje się lichwiarstwem, czyli pozyczaniem pieniędzy na wysoki procent. Swoje bogactwa zakopał w ogrodzie. Nawet na końcu utworu wymawia on zdanie ,,a ja ide uściskać moją kochaną szkatułkę". Moim zdaniem Harpagona nie można oceniac inaczej ponieważ żeby rywalizować z synem o jedną kobietę czyli Mariannę to już jest przesada.
Harpagona oceniam jako bohatera negatywnego. Był człowiekiem skąpym i nieufnym - nie był wstanie zaufać nawet własnym dzieciom. Był także niemiły i podejrzliwy. Jego zachowanie odbijało się na rodzinie. Nie traktował nikogo godnie, wywyższał się ponad wszystkich. Służbie kazał chodzić w podartych fartuchach tak, aby nie było widać przetarć i plam. Żył przeświadczeniem, że każdy chce zgarnąć jego majątek.
Ja Harpagona z książki ,,Skąpiec" oceniam negatywnie. Jest on tytułowym bohaterem tej powieści. Ma dwójke dzieci Kleanta i Elizę dla których jest bardzo nie użyczliwy. Ludzie go nie lubią i nie szanują, gdyż dla niego najważniejsze są pieniądze. W każdym człowieku widzi potencjalnego złodzieja swojego majątku.
Zajmuje się lichwiarstwem, czyli pozyczaniem pieniędzy na wysoki procent. Swoje bogactwa zakopał w ogrodzie. Nawet na końcu utworu wymawia on zdanie ,,a ja ide uściskać moją kochaną szkatułkę". Moim zdaniem Harpagona nie można oceniac inaczej ponieważ żeby rywalizować z synem o jedną kobietę czyli Mariannę to już jest przesada.