Jak mogę zacząć opowiadanie lub kartkę z pamiętnika mniejwięcej 2-stronne, którym tematem będzie "Przebudzenie" W KAŻDYM ZNACZENIU!!!
DAM NAJJJ :))
Olioli69xd
Dwa najistotniejsze aspekty Przebudzenia Buddhy stanowią odpowiedzi na pytania: do czego się przebudził i jak to zrobił. Oba te aspekty razem czynią Przebudzenie Buddhy wyjątkowym. Przebudził się odkrywając, że istnieje nieprzemijające szczęście, które osiągnąć można poprzez ludzki wysiłek. Zaangażowanie włożone w ten proces ostatecznie koncentruje się na pytaniu o zrozumienie natury samego ludzkiego wysiłku - w zakresie właściwej kammy i współzależnego powstawania - jakie są jego mocne strony i ograniczenia, a także jaki rodzaj właściwego działania (np. Szlachetna Ścieżka) może wynieść nas poza ograniczenia i doprowadzić do progu Bezśmiertelności. Jak Buddha opisywał Przebudzenie w jednej ze swoich rozpraw, najpierw pojawia się poznanie prawidłowości Dhammy - co w tym kontekście oznacza współzależne powstawanie - następnie poznanie Nibbāny. W innych fragmentach, opisuje trzy etapy, które prowadzą do wglądu w współzależne powstawanie: poznanie swoich wcześniejszych żywotów, poznanie przemijania i odradzania się wszystkich żyjących istot i w końcu wgląd w Cztery Szlachetne Prawdy. Pierwsze dwie formy poznania nie były niczym nowym. Na przestrzeni wieków opowiadali o nich też inni mędrcy, choć wgląd Buddhy w drugie poznanie uwzględniał jeszcze pewien szczególny haczyk: Buddha spostrzegł bowiem, że istoty odradzają się zgodnie z jakością etyczną swych myśli, słów i uczynków, oraz że jakość ta - co istotne - jest współczynnikiem umysłu. Jakość naszych poglądów i intencji determinuje doświadczane przez nas rezultaty naszych działań. Wgląd ten miał dwojaki wpływ na umysł Buddhy. Z jednej strony, Buddha zdał sobie sprawę z marności cyklu odrodzeń – że nawet największe wysiłki ukierunkowane na osiąganie przyjemności i poczucia spełnienia w obrębie tego cyklu dają tylko tymczasowe efekty. Z drugiej zaś strony, zdał sobie sprawę ze znaczenia roli umysłu determinującego ten cykl, co z kolei sprawiło, że bezpośrednio skupił się na swym własnym umyśle w teraźniejszości, aby spostrzec jak procesy zachodzące w umyśle, utrzymujące zarazem cykl w ruchu, mogą zostać rozwiązane. W ten sposób Buddha osiągnął wgląd w Cztery Szlachetne Prawdy i współzależne powstawanie, zauważając, jak agregaty, które składały się na jego „osobę”, stanowią czynniki napędowe w cyklu doświadczenia i całego świata, oraz jak całe to widowisko może zostać zatrzymane. Wraz z tym zatrzymaniem, pozostało doświadczenie tego, co nieuwarunkowane, a co Buddha określił słowem „Nibbāna” (Nieuwiązanie) - świadomość bez powłoki czy właściwości; Bezśmiertelność. Jeśli zadamy sobie pytanie, jaki związek z oświeceniem Buddhy mają inne doświadczenia „oświecenia” zapisane w dziejach historii świata, musimy pamiętać o słowach Buddhy: najpierw pojawia się poznanie współzależnego powstawania, następnie poznanie Nibbāny. Bez pierwszego poznania – które uwzględnia nie tylko zrozumienie prawa kammy, ale także jak kamma prowadzi do zrozumienia jej samej – jakakolwiek realizacja, nie ważne jak spokojna czy bezgraniczna, która nie pochodzi z tych źródeł poznania, nie może być zaliczona do Przebudzenia w buddyjskim sensie. Prawdziwe Przebudzenie wymaga zarówno odpowiedniej postawy etycznej, jak i wglądu w przyczynowość. Mając na uwadze to, co w danej chwili oznacza dla nas Przebudzenie Buddhy, możemy wyróżnić cztery punkty: 1) Kamma odgrywa w Przebudzeniu rolę upełnomocniającą. To oznacza, że każdy z naszych czynów, słów i myśli ma znaczenie – idea ta przeciwstawia się ogólnemu poczuciu bezużyteczności jaki można w sobie wyrobić poznając, powiedzmy, światową historię, geologię czy astronomię oraz ostatecznemu zdaniu sobie sprawy z ulotności ludzkiego wysiłku. Przebudzenie pozwala nam dostrzec, że wybory, których dokonujemy w każdym momencie naszego życia, pociągają za sobą jakieś konsekwencje. Nie jesteśmy obcymi na obcej ziemi. Uformowaliśmy i nadal formujemy świat, którego doświadczamy. Fakt, że jesteśmy tak upełnomocnieni oznacza, że jesteśmy odpowiedzialni za swoje doświadczenia. Pomaga nam to zmierzyć się z wydarzeniami pojawiającymi się w naszym życiu z większym spokojem, ponieważ wiemy, że przyczyniliśmy się do ich powstania, a jednocześnie możemy uniknąć wyniszczającego poczucia winy, gdyż każdy nowy wybór zawsze oznacza świeży, nowy start. 2) Przebudzenie także mówi nam, że dobro i zło to nie tylko zwykłe społeczne konwencje, ale mechanizmy, za pomocą których świat jest skonstruowany. Możemy mieć dowolność projektowania naszych własnych losów, ale nie mamy tej wolności do zmiany zasadniczych praw, które decydują o tym, które działania są dobre, a które złe ani tego jak działa sama kamma. A zatem odkąd podążamy buddyjską ścieżką, nie ma miejsca na relatywizm kulturowy – nawet, jeśli utorował drogę wielu z nas, by porzucić swe wcześniejsze orientacje religijne i podążać tą właśnie drogą. Istnieją pewne sposoby działań, które są zasadniczo niewłaściwe i jesteśmy głupcami, jeśli domagamy się własnego prawa do tego rodzaju zachowań. 3) W jednym ze zdań, w którym Buddha opisuje swoje Przebudzenie, czytamy: „Niewiedza uległa zniszczeniu; pojawiło się poznanie; zaciemnienie uległo zniszczeniu; pojawiło się światło – przydarza się to każdemu, kto jest uważny, żarliwy i zdecydowany.” Innymi słowy, Buddha osiągnął wyzwalającą wiedzę dzięki cechom, które wszyscy możemy rozwinąć: uważność, żarliwość, zdecydowanie. Jeśli jesteśmy w stanie stawić czoła wszelkim trudnościom, możemy zdać sobie sprawę, że Przebudzenie Buddhy jest wyzwaniem dla naszego całego systemu wartości. Fakt, że Nieuwarunkowane może zostać osiągnięte, zmusza nas do ponownej oceny wszelkich innych celów, które możemy sobie postawić w naszym życiu, niezależnie od tego, jaki kształt chcemy mu nadać. Na oczywistym poziomie Przebudzenie ukazuje nam duchowe ubóstwo życia poświęconego bogactwu, statusowi, czy pogoni za zmysłowymi doznaniami. Skłania nas także do spojrzenia wgłąb innych „wartościowych” celów, jakie nasza kultura i funkcjonujące w jej zakresie subkultury mają w zwyczaju wywyższać, takie jak społeczna akceptacja, znaczące związki, zarządzanie zasobami planety, itd. Wszystko to w sposób nieunikniony także prowadzi do cierpienia. Współzależność wszystkich rzeczy nie może być źródłem bezpieczeństwa i komfortu dla kogokolwiek posiadającego nieco bardziej wrażliwy umysł. Jeśli w zasięgu naszej ręki jest Nieuwarunkowane, i jeśli jest to jedyne dostępne, godne zaufania źródło szczęścia, warto jest zatem poświęcić cały nasz wysiłek oraz wszelkie mentalne i duchowe zasoby jakimi dysponujemy. 4) Nawet tym, którzy nie są gotowi na tego typu zaangażowanie, Przebudzenie zapewnia szczęście pochodzące z rozwoju cech, z których możemy być dumni, takich jak: uprzejmość, wrażliwość, spokój umysłu, uważność, pewność, determinacja i wnikliwe rozpatrywanie. Tym samym, jest to całkiem inny przekaz od tego, który otrzymujemy od świata zapewniającego nas, że aby osiągnąć szczęście, musimy rozwinąć wartości, z których zdecydowanie nie możemy być dumni: agresywność, wywyższanie się, nieszczerość, itd. Już zaledwie tyle może nadać naszemu życiu zupełnie nowy kierunek; nadać nowy kierunek naszym ideom na temat tego, co jest warte naszego czasu i wysiłków. To, co związane z Przebudzeniem Buddhy ustanawia standardy oceny kultury, w której zostaliśmy wychowani, nie na odwrót. Nie oznacza to stawiania kultury Wschodu nad kulturą Zachodu. Przebudzenie Buddhy rzuciło wyzwanie wielu założeniom kultury indyjskiej czasów Buddhy. I nawet w tzw. krajach buddyjskich, prawdziwa praktyka nauk Buddy jest zawsze kontrkulturowa. Jest to kwestia oceny naszych zwyczajnych obaw – uwarunkowanych przez czas, przestrzeń i ograniczeń związanych ze starzeniem się, chorobą i śmiercią – w obliczu możliwości ponadczasowego, bezkresnego, nieograniczonego szczęścia. Wszystkie kultury są związane ograniczonymi, uwarunkowanymi stronami rzeczy tego świata, podczas gdy Przebudzenie Buddhy wychodzi ponad wszelkie kultury. Oferuje wyzwanie Bezśmiertelności, które przez jemu współczesnych uznane zostało za wyzwalające i jeśli jesteśmy gotowi, aby podjąć wyzwanie, możemy znaleźć wyzwolenie dla nas samych.