Około 4000 lat p.n.e. wynaleziono koło. Od tego czasu, człowiek używał pojazdów kołowych napędzanych siłą zwierząt do różnych celów.
W 1600 Simon Stevin, holenderski matematyk (zwany Stevinusem) zbudował żaglowiec na kołach, tzw. żaglowóz. Wykonał go na zamówienie księcia Maurycego Orańskiego, hrabiego Nassau, wybitnego wodza Niderlandów. Żaglowóz Stevina składał się z długiego czterokołowego podwozia, centralnie osadzonego masztu żaglowego i małego masztu pomocniczego. Kierowanie owym wehikułem odbywało się za pomocą tylnej osi. Mógł pomieścić około 28 osób. Podobno na twardych piaszczystych plażach Holandii w okolicach Scheveningen (obecnie dzielnicy Hagi, znane z eleganckiego kąpieliska) osiągał szybkość 15 mil, czyli około 24 km/h.
Pierwsza próba – jak opisał to znany historyk motoryzacji Witold Rychter – zakończyła się wypadkiem z powodu silnego podmuchu bocznego wiatru. Jednakże po poprawieniu konstrukcji, wprowadzeniu dodatkowego balastu, dokonaniu dokładniejszych matematycznych obliczeń, pojazd został poprawiony i doskonale się sprawował. Co więcej, Stevin uruchomił regularne przewozy pasażerskie między Scheveningen a Petten. Uzyskiwał niespotykaną wówczas szybkość około 34 km/h, pokonując drogę o długości około 68 km w dwie godziny.
W przejażdżkach brał udział nie tylko książę Maurycy Orański, lecz także admirał hiszpański Franciszek Mendoza, który był jeńcem księcia. Jak podali ówcześni kronikarze sam książę Orański kierował żaglowozem, skonstruowanym przez swojego sprytnego poddanego.
Wypada dodać, iż w dzisiejszych czasach napęd żaglowy wykorzystano w znanych żaglowozach polskich w czasie przeprawy przez pustynię Gobi.
Jednak pierwszym udokumentowanym pojazdem napędzanym silnikiem cieplnym był parowy wehikuł francuskiego inżyniera wojskowego, Nicolasa-Josepha Cugnot, zbudowany w 1769. Około 1678 flandryjski ksiądz, Ferdinand Verbiest, zaprezentował chińskiemu cesarzowi model pojazdu napędzanego parą. Pojazd Cugnot'a przeznaczony do ciągnięcia dział, był napędzany prymitywną, dwucylindrową maszyną parową, która umożliwiała jego ruch z prędkością zaledwie 4 km/h. Dlatego też, pojazd ten nie doczekał się uznania ówczesnych ludzi i szybko odszedł w zapomnienie.
W 1801 angielski inżynier Richard Trevithick reaktywował ideę użycia maszyny parowej do napędzania pojazdu. Udoskonaliwszy maszynę parową, zastosował ją do napędu, "lokomotywy drogowej" i jako pierwszy w świecie, w 1804 przejechał pomyślnie 150 km, zabierając jednocześnie 12 pasażerów. Parowóz ten nie odniósł jednak sukcesu finansowego, i dlatego też często błędnie podaje się Rakietę George'a i Roberta Stephensonów jako pierwszy parowóz świata. Został on skonstruowany w 1829, właściwie była to udoskonalona wersja parowozów konstruowanych w poprzednich latach (pierwszą linię kolejowa George Stephenson uruchomił już w 1825). W Rakiecie zastosowano wielorurowy kocioł, który znacznie poprawił jej osiągi. Zbudowano ją głównie dla uczestnictwa w konkursie Rainhill Trials, którego zwycięska maszyna miała być używana przez kolej Liverpool - Manchester. Rakieta zwyciężyła, ponieważ jako jedyna przetrwała wszystkie próby, a jej osiągi odpowiadały organizatorom. 15 września 1830 miał miejsce pierwszy śmiertelny wypadek w historii kolei – podczas oficjalnego otwarcia linii Liverpool – Manchester, zginął William Huskisson.
Kiedy ok. 4.000 lat p.n.e. wynaleziono koło, pojazdy były napędzane siłą zwierząt, jednak pierwszy przełom w motoryzacji stanowiło skonstruowanie przez Nicosala-Josepha Cugnot'a w 1769 r. wehikułu parowego napędzanego silnikiem cieplnym. Co prawda prędkość, z jaką poruszał się ten pojazd nie była zawrotna, gdyż wynosiła zaledwie 4 km/h, a o pojeździe tym szybko zapomniano, ale był to pierwszy krok w kierunku rozwoju motoryzacji w ówczesnych czasach, a Nicolas-Joseph Cugnot uważany jest za wynalazcę auta.
Około 4000 lat p.n.e. wynaleziono koło. Od tego czasu, człowiek używał pojazdów kołowych napędzanych siłą zwierząt do różnych celów.
W 1600 Simon Stevin, holenderski matematyk (zwany Stevinusem) zbudował żaglowiec na kołach, tzw. żaglowóz. Wykonał go na zamówienie księcia Maurycego Orańskiego, hrabiego Nassau, wybitnego wodza Niderlandów. Żaglowóz Stevina składał się z długiego czterokołowego podwozia, centralnie osadzonego masztu żaglowego i małego masztu pomocniczego. Kierowanie owym wehikułem odbywało się za pomocą tylnej osi. Mógł pomieścić około 28 osób. Podobno na twardych piaszczystych plażach Holandii w okolicach Scheveningen (obecnie dzielnicy Hagi, znane z eleganckiego kąpieliska) osiągał szybkość 15 mil, czyli około 24 km/h.
Pierwsza próba – jak opisał to znany historyk motoryzacji Witold Rychter – zakończyła się wypadkiem z powodu silnego podmuchu bocznego wiatru. Jednakże po poprawieniu konstrukcji, wprowadzeniu dodatkowego balastu, dokonaniu dokładniejszych matematycznych obliczeń, pojazd został poprawiony i doskonale się sprawował. Co więcej, Stevin uruchomił regularne przewozy pasażerskie między Scheveningen a Petten. Uzyskiwał niespotykaną wówczas szybkość około 34 km/h, pokonując drogę o długości około 68 km w dwie godziny.
W przejażdżkach brał udział nie tylko książę Maurycy Orański, lecz także admirał hiszpański Franciszek Mendoza, który był jeńcem księcia. Jak podali ówcześni kronikarze sam książę Orański kierował żaglowozem, skonstruowanym przez swojego sprytnego poddanego.
Wypada dodać, iż w dzisiejszych czasach napęd żaglowy wykorzystano w znanych żaglowozach polskich w czasie przeprawy przez pustynię Gobi.
Jednak pierwszym udokumentowanym pojazdem napędzanym silnikiem cieplnym był parowy wehikuł francuskiego inżyniera wojskowego, Nicolasa-Josepha Cugnot, zbudowany w 1769. Około 1678 flandryjski ksiądz, Ferdinand Verbiest, zaprezentował chińskiemu cesarzowi model pojazdu napędzanego parą. Pojazd Cugnot'a przeznaczony do ciągnięcia dział, był napędzany prymitywną, dwucylindrową maszyną parową, która umożliwiała jego ruch z prędkością zaledwie 4 km/h. Dlatego też, pojazd ten nie doczekał się uznania ówczesnych ludzi i szybko odszedł w zapomnienie.
W 1801 angielski inżynier Richard Trevithick reaktywował ideę użycia maszyny parowej do napędzania pojazdu. Udoskonaliwszy maszynę parową, zastosował ją do napędu, "lokomotywy drogowej" i jako pierwszy w świecie, w 1804 przejechał pomyślnie 150 km, zabierając jednocześnie 12 pasażerów. Parowóz ten nie odniósł jednak sukcesu finansowego, i dlatego też często błędnie podaje się Rakietę George'a i Roberta Stephensonów jako pierwszy parowóz świata. Został on skonstruowany w 1829, właściwie była to udoskonalona wersja parowozów konstruowanych w poprzednich latach (pierwszą linię kolejowa George Stephenson uruchomił już w 1825). W Rakiecie zastosowano wielorurowy kocioł, który znacznie poprawił jej osiągi. Zbudowano ją głównie dla uczestnictwa w konkursie Rainhill Trials, którego zwycięska maszyna miała być używana przez kolej Liverpool - Manchester. Rakieta zwyciężyła, ponieważ jako jedyna przetrwała wszystkie próby, a jej osiągi odpowiadały organizatorom. 15 września 1830 miał miejsce pierwszy śmiertelny wypadek w historii kolei – podczas oficjalnego otwarcia linii Liverpool – Manchester, zginął William Huskisson.
Początki motoryzacji na świecie
Kiedy ok. 4.000 lat p.n.e. wynaleziono koło, pojazdy były napędzane siłą zwierząt, jednak pierwszy przełom w motoryzacji stanowiło skonstruowanie przez Nicosala-Josepha Cugnot'a w 1769 r. wehikułu parowego napędzanego silnikiem cieplnym. Co prawda prędkość, z jaką poruszał się ten pojazd nie była zawrotna, gdyż wynosiła zaledwie 4 km/h, a o pojeździe tym szybko zapomniano, ale był to pierwszy krok w kierunku rozwoju motoryzacji w ówczesnych czasach, a Nicolas-Joseph Cugnot uważany jest za wynalazcę auta.