W 4. Podstawiasz sobie zamiast x wszystkie liczby z dwuelementowych zbiorów i z łatwością wychodzi. Przykładowo masz tam: (-1,0) Podstawiamy: 0=-+1, co daje nam sprzeczność, bo wychodzi 0=, czyli punkt nie należy do tej funkcji. Następnie mamy: B) (2,2) => 2=1+1 ; 2=2, czyli widać, że dostajemy tożsamość. Analogicznie robisz C i D. Na początku nie zauważyłem "Wszystkie", także ominąłem c i d, bo myślałem, że to nie poprawne, ale jednak C spełnia warunki. :)
5. W tabelce u góry masz dziedzinę, więc tylko te funkcje, które mają w dziedzinie cyfry {-2,-1,0,1} spełniają to. Widać, że tylko A i C może. Tak, więc podstawiamy sobie punkt (0,0) Dla A spełnia, bo wychodzi: 0=0 Natomiast dla C już nie, bo wychodzi: 0=-2, co jest sprzecznością.
punkt C bo 0*2+1=2
A bo y=-2x
-2*(-2)=4
-2*0=0
-2*1=-2
-2*3=-6
dziedzina to x
a wartość to to,co wychodzi nam po postawieniu x do równania i obliczeniu.
5. A
Wyjaśnić dlaczego?
W 4.
Podstawiasz sobie zamiast x wszystkie liczby z dwuelementowych zbiorów i z łatwością wychodzi. Przykładowo masz tam: (-1,0)
Podstawiamy: 0=-+1, co daje nam sprzeczność, bo wychodzi 0=, czyli punkt nie należy do tej funkcji. Następnie mamy:
B) (2,2) => 2=1+1 ; 2=2, czyli widać, że dostajemy tożsamość. Analogicznie robisz C i D. Na początku nie zauważyłem "Wszystkie", także ominąłem c i d, bo myślałem, że to nie poprawne, ale jednak C spełnia warunki. :)
5. W tabelce u góry masz dziedzinę, więc tylko te funkcje, które mają w dziedzinie cyfry {-2,-1,0,1} spełniają to. Widać, że tylko A i C może. Tak, więc podstawiamy sobie punkt (0,0)
Dla A spełnia, bo wychodzi: 0=0
Natomiast dla C już nie, bo wychodzi: 0=-2, co jest sprzecznością.