Dokończ opowiadanie Marcinka. Bardzo lubię bawić się w pokoju mojego starszego brata,ale Jacek nie pozwala mi przebywać tam za długo.Gdy wychodzi z domu,zamyka drzwi do pokoju na klucz i zabiera go ze sobą .Pewnego razu , chyba przez zapomnienie, zostawił klucz w zamku.Odpowiedź minimum 10 zdań.
Pomagamna6
To była najlepsza chwila w moim życiu, ponieważ należę do osób bardzo ciekawskich. Kierowany instynktem zajrzałem do środka. Na pierwszy rzut oka pokój wyglądał normalnie, ale później zauważyłem stos czasopism pod łóżkiem. Podszedłem bliżej i i przyjrzałem się dokładniej. Były to czasopisma pornograficzne, których rodzice zabraniali nam czytać, jednak postanowiłem nic im nie mówić, ponieważ Jacek byłby zdenerwowany. Chwile potem usłyszałem hałas zbliżających się kroków i schowałem się w szafie. Gdy osoba przeszła, wyskoczyłem z szafy i wybiegłem z pokoju. Nikomu o mojej przygodzie nie powiedziałem. Postanowiłem już nigdy więcej nie wchodzić do pokoju Jacka bez pozwolenia. Teraz mam nadzieje że nikt się o tym nie dowie.
0 votes Thanks 0
edyta1711
Otworzyłem drzwi, wszedłem po cichu zastanowiłem się w co by się pobawić. Pokój Jacka jest idealnym miejscem do zabaw, ponieważ mój starszy brat gromadzi tam wiele ciekawych rzeczy. Najbardziej lubię teleskop,który Jacek dostał na urodziny 2 lata temu. Postanowiłem, że dziś będę odkrywcą planet. przysunąłem krzesło do teleskopu bo jestem za mały aby do niego dosięgnąć z podłogi. Pozbierałem piłki z mojego pokoju i przyniosłem je do Jacka-to miały być planety, które odkryje. Po dłuższej chwili zabawy znudziłem sie oglądaniem piłek. Na biurku Jacka leżały farby. Wpadłem na pomysł aby namalować na oknie planety bo wyglądałyby o wiele bardziej prawdziwie na tle nieba niż piłki na podłodze. Dużym pędzlem zacząłem malować planety na szybie ale wychodziły mi niekształtne bohomazy co szybko mnie zniechęciło. Ale musiałem jeszcze zmyć wszystko z okna aby Jacek nie zauważył, że byłem w jego pokoju. Zmywanie planet szło mi opornie tak jak i ich malowanie. Nagle usłyszałem kroki na schodach, zapewne to Jacek wrócił do domu. Sparaliżował mnie strach bo wiem jak mój brat się wścieka gdy myszkuje po jego pokoju. Szybko zasunąłem żaluzje aby Jacek odrazu nie zauważył plam farby na szybie i zeskoczyłem z krzesła. Niestety trafiłem na jedną z piłek i przewróciłem się boleśnie obijając łokieć. Do pokoju weszła mama a nie Jacek. Pomogła mi się podnieść. Opowiedziałem jej o mojej zabawie, o farbach i szybie. Była trochę zła, że zabrudziłem okno i bawiłem sie w pokoju brata bez pytania ale pomogła mi wszystko posprzątać i Jacek nie zauważył że byłem jego pokoju. Bolący łokieć i trudności ze zmyciem ,,planet" trzymają mnie teraz od pokoju Jacka z daleka, nawet gdy jest otwarty.
pokoju. Nikomu o mojej przygodzie nie powiedziałem. Postanowiłem już nigdy więcej nie wchodzić do pokoju Jacka bez pozwolenia. Teraz mam nadzieje że nikt się o tym nie dowie.