„Ani na chwilę nie zapominajcie o tym, jak wielką wartością jest rodzina. Dzięki sakramentalnej obecności Chrystusa, dzięki dobrowolnie złożonej przysiędze, w której małżonkowie oddają się sobie wzajemnie, jest ona wspólnotą świętą
” Tak w jednym z wystąpień mówił Jan Paweł II, który przez cały swój pontyfikat podkreślał nieocenioną wartość tej najmniejszej struktury społecznej.
Papież mówił, że rodzina „jest prawdziwym gniazdem życia i jedności” oraz że jest „korzeniem wszystkich wspólnot”. „Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw, jak [...] przez zdrowe rodziny”. W innym miejscu Jan Paweł II powiedział: „[...] to właśnie od rodziny zależy przyszłość Europy. [...] rodzina jest zwierciadłem społeczeństwa. [...] Przemiany zachodzące w rodzinie są i będą najważniejszym wskaźnikiem rozwoju kulturowego oraz instytucjonalnego kontynentu.” Przestrzegał, że „kto niszczy tę podstawową tkankę organizmu społecznego, nie szanując jej tożsamości i podając w wątpliwość jej zadania, zadaje głęboką ranę społeczeństwu i wyrządza szkody, często niepowetowane”.
Teraz model tradycyjnej rodziny, w której przez wieki wychowano tysiące milionów wartościowych ludzi, jest coraz częściej negowany. Zaczyna dochodzić do absurdów, z których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Niedawno, na łamach naszej gazety podawaliśmy wiadomość o decyzji kanadyjskiego sądu, że 5-letni chłopiec ma mieć dwie mamy i jednego tatę. W Szkocji proponuje się, by odzwyczajać dzieci od używania słów “mama” i “tata”. W jednej ze szkół w Wielkiej Brytanii dzieci nie będą robić w tym roku kartek na Dzień Matki, by nie obrazić uczuć tych, którzy matek nie mają. Przykłady można mnożyć.
„Ani na chwilę nie zapominajcie o tym, jak wielką wartością jest rodzina. Dzięki sakramentalnej obecności Chrystusa, dzięki dobrowolnie złożonej przysiędze, w której małżonkowie oddają się sobie wzajemnie, jest ona wspólnotą świętą
” Tak w jednym z wystąpień mówił Jan Paweł II, który przez cały swój pontyfikat podkreślał nieocenioną wartość tej najmniejszej struktury społecznej.
Papież mówił, że rodzina „jest prawdziwym gniazdem życia i jedności” oraz że jest „korzeniem wszystkich wspólnot”. „Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw, jak [...] przez zdrowe rodziny”. W innym miejscu Jan Paweł II powiedział: „[...] to właśnie od rodziny zależy przyszłość Europy. [...] rodzina jest zwierciadłem społeczeństwa. [...] Przemiany zachodzące w rodzinie są i będą najważniejszym wskaźnikiem rozwoju kulturowego oraz instytucjonalnego kontynentu.” Przestrzegał, że „kto niszczy tę podstawową tkankę organizmu społecznego, nie szanując jej tożsamości i podając w wątpliwość jej zadania, zadaje głęboką ranę społeczeństwu i wyrządza szkody, często niepowetowane”.
Teraz model tradycyjnej rodziny, w której przez wieki wychowano tysiące milionów wartościowych ludzi, jest coraz częściej negowany. Zaczyna dochodzić do absurdów, z których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Niedawno, na łamach naszej gazety podawaliśmy wiadomość o decyzji kanadyjskiego sądu, że 5-letni chłopiec ma mieć dwie mamy i jednego tatę. W Szkocji proponuje się, by odzwyczajać dzieci od używania słów “mama” i “tata”. W jednej ze szkół w Wielkiej Brytanii dzieci nie będą robić w tym roku kartek na Dzień Matki, by nie obrazić uczuć tych, którzy matek nie mają. Przykłady można mnożyć.