wioleczka999
Bezdomność Joanny jest niejednoznaczna i składa się na nią wiele czynników. Już w bardzo młodym wieku straciła ona swych rodziców, i musiała opiekować się swymi braćmi Wacławem i Henrykiem, którzy po pewnym czasie wyjechali w świat, zostawiając ją samą. Później pracowała jako nauczycielka młodych dziewcząt w Warszawie, nie miała przy tym własnego domu i mieszkała tam, gdzie uczyła. Z braku własnej rodziny była skłonna darzyć miłością swych współlokatorów, jednak mimo najszczerszych chęci zrozumiała, że jest to nie możliwe. Swoje uczucia postanowiła przelewać na papier w formie pamiętnika, któremu poświęcała wiele serca i uwagi. Pełnił on rolę najbliższej osoby, której mogła zawierzać wszystkie swe tajemnice i sekrety. Gdy dotarła do niej wiadomość o śmierci Wacława, uczuła w sobie straszliwą tęsknotę, postanowiła uciec od tego życia, które ją dręczy i odwiedzić miejsca znane jej z dzieciństwa. Udała się z wizytą do wujostwa na wsi, lecz stwierdziła: „… to jest dla mnie świat z goła obcy”. Na widok obcych ludzi mieszkających w jej domu rodzinnym ogarnęła ją niewysłowiona tęsknota, jakiej jeszcze nie czuła, zdała sobie sprawę, że wszystko, co jest jej bliskie przeminęło i straciła chęć do życia: „Zeszła na mnie żądza śmierci. Tylko ją jedną czułam i ona była ostatnim tętnem mojego serca”. Bezdomność Joasi zarysowała się tym bardziej po wyrzeknięciu się jej przez Judyma, była ona gotowa pracować wraz z nim dla dobra innych, lecz nie narzucała się mu i odeszła, gdy on tego chciał, co uczyniło ją do głębi nieszczęśliwą i powiększyło jej samotność.
3 votes Thanks 0
Gatoor
Joasia była sierotą. Po śmierci rodziców mieszkała i wychowywała się u ciotki w Kielcach, a także opiekowała się młodszymi braćmi. Po ukończeniu gimnazjum wyjechała pracować do Warszawy. Aby zarobić na utrzymanie ciężko pracowała jako nauczycielka udzielając korepetycji.
„… to jest dla mnie świat z goła obcy”. Na widok obcych ludzi mieszkających w jej domu rodzinnym ogarnęła ją niewysłowiona tęsknota, jakiej jeszcze nie czuła, zdała sobie sprawę, że wszystko, co jest jej bliskie przeminęło i straciła chęć do życia: „Zeszła na mnie żądza śmierci. Tylko ją jedną czułam i ona była ostatnim tętnem mojego serca”. Bezdomność Joasi zarysowała się tym bardziej po wyrzeknięciu się jej przez Judyma, była ona gotowa pracować wraz z nim dla dobra innych, lecz nie narzucała się mu i odeszła, gdy on tego chciał, co uczyniło ją do głębi nieszczęśliwą i powiększyło jej samotność.