Question

DAM NAJ!!!
- Napisz list z wakacji do wybranej osoby, w którym będziesz wspominać swoje wakacje.
UWZGLĘDNIJ PRZEZYĆIA CONAJMNIEJ 3
- Zaadresuj kopertę.
Pamiętaj o :
- Akapitach
- Zwrotach grzecznościowych pisanych wielką literą, np. Ty, Ci, Tobie... itd.

Answer 1

                                                                                   Lublin,10 sierpień 2012roku.
 Droga Kasiu!
               Dopiero wczoraj wróciłam z Zakopanego i już piszę do Ciebie.Widzisz,jaką jestem dobrą koleżanką, nie to co Ty - na ostatni mój list odpowiedziałaś dopiero po miesiącu. Popraw się. Udzielam Ci nagany.
               W Zakopanem było po prostu wspaniale.Mieliśmy znakomitą pogodę,świeciło słońce a niebo było bezchmurne.Wszędzie było niesamowicie dużo stokrotek, które zrywałam co parę godzin. Mieszkaliśmy w schronisku na Kalatówkach. Musisz tam kiedyś pojechać! Schronisko stoi na hali,otaczają je wysokie góry. Wychodzisz rano przed dom i już jesteś w sercu gór, pośród skał i traw. Wyobraź sobie, że widziałam nawet, z dość daleka, ale wyraźnie, kozice. Jak na filmie przyrodniczym.
                 Jak wiesz, był to obóz narciarski. Z Kalatówek nigdzie nie trzeba chodzić, szukać tras zjazdowych. Możesz tuż za progiem przypiąć narty i jechać w dół. Jest tu kilka wyciągów, każdy może znaleźć stok odpowiadający jego umiejętnościom. Moje umiejętności... Cóż, nie okazałam się mistrzem zjazdu i slalomu. Parę razy wykonałam natomiast salta godne artysty cyrkowego. Na szczęście nic mi się nie stało złego, byłam trochę potłuczona. W końcu nasz instruktor nauczył mnie, jak należy hamować, zakręcać. Bardzo mi się to spodobało. Muszę w przyszłym roku także pojechać na podobny obóz, będę na ten cel odkładać wszystkie dostawane od Rodziców pieniądze.
                    Teraz sensacja. Nigdy nie zgadniesz, kogo spotkałam w Zakopanem! Tego zarozumiałego Jacka, którego poznałyśmy w zeszłym roku podczas wakacji. Paradował po głównej ulicy, jak zwykle nadęty i pewny siebie. Mówił, że doskonale jeździ na nartach, parę razy dziennie zjeżdża z Kasprowego WIerchu. Któregoś dnia pojawił się na Kalatówkach. Obserwowałam go z prawdziwą przyjemnością. Padał głową w trawę chyba co trzy metry, w ogóle ledwo utrzymywał się na na nartach. Taki to z niego mistrz! Gdy go wołałam, by mu pogratulować, udawał,że nie słyszy!
                    A co Ty robiłaś podczas wakacji? Wiem, że w tym roku nigdzie nie wyjeżdżałaś, ale może spotkało Cię coś godnego uwagi. Napisz do mnie koniecznie, czekam na Twój list. Za parę dni, nie za miesiąc.
                                                                                      Trzymaj się Stara ciepło.
                                                                                     twój Gurix.