Dam 50 punktow osobie ktora na dzis napisze mi wypracowanie. Praca polega na tym ze wmyslamy sobie cos np nowa odmiane samochodu kwaitka itp i w dowolnej formie(przemowienie opowiadoanie itp) na 1.5 storny a4 piszemy tekst pseudonaukowy
laskii
Z samego rana wyszłam na balkon i zobaczyłam jak bardzo fajnie jest na dworze. Świeciło słoneczko, ptaszki ćwierkały- pomyślałam, że taki dzień nie warto zmarnować na oglądanie telewizji czy granie na komputerze. Nagle do głowy przyszedł mi wspaniały pomysł a mianowicie skonstruowanie jakiegoś wynalazku. Szybko zbiegłam na dół do piwnicy i wyjęłam narzędzia, które mogłyby mi się przydać. Siedziałam w piwnicy i konstruowałam nowość-mini samochodzik-samolocik. Szybko zabrałam się do pracy cała rodzina była ciekawa, co ja robie od samego rana w piwnicy. Zaczęłam od poszukania starego roweru i innych nie potrzebnych rzeczy. Na początku trochę nie wychodziło, więc zawołałam tatę, aby mi troszeczkę pomógł. I udało się za kilka godzin powało to wymarzone cudo wystarczyło go jeszcze tylko wysprzątać, umyć i po sprawie. Stwierdziłam, że te czynnością zostawię na później, bo chciałam jak najszybciej wypróbować nowy wynalazek. Razem z całą rodziną wybraliśmy się na podwórko bym na wjeździe do domu mogła sobie trochę pojeździć i polatać oczywiście. Udało się to naprawdę działa wykrzyczałam. Ten dzień był naprawdę bardzo ciekawy nauczyłam się czegoś i miło spędziłam czas. Uważam, że taki dzień można trzeba jeszcze kiedyś powturzyć.
Szybko zbiegłam na dół do piwnicy i wyjęłam narzędzia, które mogłyby mi się przydać.
Siedziałam w piwnicy i konstruowałam nowość-mini samochodzik-samolocik.
Szybko zabrałam się do pracy cała rodzina była ciekawa, co ja robie od samego rana w piwnicy.
Zaczęłam od poszukania starego roweru i innych nie potrzebnych rzeczy.
Na początku trochę nie wychodziło, więc zawołałam tatę, aby mi troszeczkę pomógł.
I udało się za kilka godzin powało to wymarzone cudo wystarczyło go jeszcze tylko wysprzątać, umyć i po sprawie.
Stwierdziłam, że te czynnością zostawię na później, bo chciałam jak najszybciej wypróbować nowy wynalazek.
Razem z całą rodziną wybraliśmy się na podwórko bym na wjeździe do domu mogła sobie trochę pojeździć i polatać oczywiście. Udało się to naprawdę działa wykrzyczałam.
Ten dzień był naprawdę bardzo ciekawy nauczyłam się czegoś i miło spędziłam czas. Uważam, że taki dzień można trzeba jeszcze kiedyś powturzyć.