Zebraliśmy się tu dzisiaj wszyscy, by wspólnie osądzić, czy zasiadająca na ławie oskarżonych Antygona, postapiła słusznie, grzebiąc zwłoki brata, Polinejkesa. Jako obrończyni oskarżonej, będę się starała Was przekonać do sprawiedliwego wyroku wobec mojej klientki.
Pani Antygona, siostra Ismeny oraz zmarłych już bracie Polinejkesa i Eteoklesa, złamała zakaz króla Teb, Kreona, grzebajac zwłoki swego drugiego brata. Postąpiła tak, gdyż wyznawana przez nią religia nakazywała jej pochować obu braci, niezależnie od tego, czy był obrońcom, czy złodziejem. Oczywiście moja klientka nie zrobiła tego tylko ze względów moralnych, ale również z wielkiej miłości do Polinika. Pomimo tego, że obaj zginęli w bratobujczej walce to jako ich siostra kierowała się sercem i wybaczyła im.
Moim zdaniem każda obecna tu osoba spotkała się już w przeszłości, bądź stanie w podobnej sytuacji pogrzebania kogoś bliskiego. Myślę, że dopiero teraz zauważacie, że oskarżonma nie dokonała błahego wyboru. Proszę wszystkich tu obecnych na tej sali, by zastanowili się nad tym. Przecież oskarżona udowodniła nam, ze powinniśmy być wierni swoim przekonaniom, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Dla każdego z nas najważniejzą wartością jest miłość do bliźniego, a pani Antygona okazała ją wobec Polinejkesa.
Dlatego też proszę o sprawiedliwe rozsrzygnięcie procesu. Dziękuje z wysłuchanie.
0 votes Thanks 0
CzarnaInez0708
Wysoki Sądzie, Drogi Kreonie Chowając swojego brata nie miałam złych intencji, moim celem byłooddanie czci swojemu bratu, a przeciesz to nie przynosi wstydu. Kolejnym argumentem przemawiającym na moją korzyść jest fakt że nad prawami ludzkimi nalezy przedkładać prawa boskie. Co prawda złamałam prawo ludzkie ale na pierwszym miajscu postawiłam życie wieczne mojego brata. Czyż nie jest tak że kazdy człowiek ma prawo do godnego pochówku? Ja w Polimiku widziałam swojego brata, człowieka, a nie tylko zdrajce który napadł na Eteokla. Zdaje sobie sprawe z tego że złamałam zakaz oraz podważyłam zdanie i autorytet Kreona jednak kierowałam się miłością do brata. "wpólkochać przyszłam nie wspólnienawidzieć". Prosze o łagodne potraktowanie mojej osoby wkońcy prawa ludzkie dotyczą tylko życia na ziemi, a prawa boskie obowiązują nawet po smierci
Zebraliśmy się tu dzisiaj wszyscy, by wspólnie osądzić, czy zasiadająca na ławie oskarżonych Antygona, postapiła słusznie, grzebiąc zwłoki brata, Polinejkesa. Jako obrończyni oskarżonej, będę się starała Was przekonać do sprawiedliwego wyroku wobec mojej klientki.
Pani Antygona, siostra Ismeny oraz zmarłych już bracie Polinejkesa i Eteoklesa, złamała zakaz króla Teb, Kreona, grzebajac zwłoki swego drugiego brata. Postąpiła tak, gdyż wyznawana przez nią religia nakazywała jej pochować obu braci, niezależnie od tego, czy był obrońcom, czy złodziejem. Oczywiście moja klientka nie zrobiła tego tylko ze względów moralnych, ale również z wielkiej miłości do Polinika. Pomimo tego, że obaj zginęli w bratobujczej walce to jako ich siostra kierowała się sercem i wybaczyła im.
Moim zdaniem każda obecna tu osoba spotkała się już w przeszłości, bądź stanie w podobnej sytuacji pogrzebania kogoś bliskiego. Myślę, że dopiero teraz zauważacie, że oskarżonma nie dokonała błahego wyboru. Proszę wszystkich tu obecnych na tej sali, by zastanowili się nad tym. Przecież oskarżona udowodniła nam, ze powinniśmy być wierni swoim przekonaniom, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Dla każdego z nas najważniejzą wartością jest miłość do bliźniego, a pani Antygona okazała ją wobec Polinejkesa.
Dlatego też proszę o sprawiedliwe rozsrzygnięcie procesu. Dziękuje z wysłuchanie.
Chowając swojego brata nie miałam złych intencji, moim celem byłooddanie czci swojemu bratu, a przeciesz to nie przynosi wstydu. Kolejnym argumentem przemawiającym na moją korzyść jest fakt że nad prawami ludzkimi nalezy przedkładać prawa boskie. Co prawda złamałam prawo ludzkie ale na pierwszym miajscu postawiłam życie wieczne mojego brata. Czyż nie jest tak że kazdy człowiek ma prawo do godnego pochówku? Ja w Polimiku widziałam swojego brata, człowieka, a nie tylko zdrajce który napadł na Eteokla. Zdaje sobie sprawe z tego że złamałam zakaz oraz podważyłam zdanie i autorytet Kreona jednak kierowałam się miłością do brata. "wpólkochać przyszłam nie wspólnienawidzieć". Prosze o łagodne potraktowanie mojej osoby wkońcy prawa ludzkie dotyczą tylko życia na ziemi, a prawa boskie obowiązują nawet po smierci