3) Jaki jest stosunek Wyspiańskiego do narodowych mitów? Odpowiedz na podstawie trzeciego i czwartego akapitu.
[3] Artystyczna struktura dramatu Wyspiańskiego sprawiła że ukazuje się nam jako swoiste magiczne zwierciadło, w którym odbija się ‘’ cała Polska’’, jej współczesność, ale i jej historia. Poeta jak przystało na wielkiego spowiednika narodowego nie oszczędza nas w swoim dziele. W imię ‘’rzeczywistości’’, która ‘’ skrzeczy’’, domaga się rewizji sądu o nas samych, rewizji wizerunku historii narodowej, w której – co z mocą podkreśla – swoje miejsce zapisali nie tylko wielcy bohaterowie na miarę Zawiszy Czarnego, ale i zbrodniarze w rodzaju Szeli […]
[4] W brew powszechnemu mniemaniu Wyspiański nie był wszakże tylko burzycielem narodowej mitologii. Co znamienne, on sam ulegał urokowi naszych mitów. Raz po raz dowodził na przykład że miał świadomość tego, iż podkrakowska bronowicko- chłopska arkadia nie oddaje prawdy o polskiej wsi. A przecież budował na kartach dramatu obraz tej arkadii z prawdziwą miłością. Nie inaczej było z Wernyhorą; Wyspiański nie pozostawił złudzeń, że symbolizowana przez niego idea przyszłej Polski ‘’od morza do morza’’ jest wielką ułudą, a przecież namalował postać ukraińskiego lirnika farbami pochodzącymi z drogocennej palety romantycznej poezji. Podobnie wygląda sprawa także z innymi bohaterami dramatu. Wszystko wskazuje na to że tajemnicą twórczego warsztatu pisarza jest wieloaspektowość stwarzanego przezeń świata. W chwili, gdy określi on portrety bohaterów, gdy tworzy wizję świata, mamy przed sobą człowieka kochającego swoje dzieło, obdarzającego je miłością. Nie milknie ów aprobatywny stosunek do tworzenia świata nawet wówczas, gdy w danym portrecie czy scenie zjawi się nagle przekorna nuta satyry. Ale ta jego postawa artysty nie kłóci się z postawą myśliciela burzącego złudne marzenia, swoich współczesnych. Kompromituje bowiem Wyspiański nie świat przez siebie stworzony, ale tych którzy bezkarnie zawierzyli ułudzie owego świata, przyjmując ją za prawdę.