Moim zdaniem, wszystkie nasze czyny zostaną nam policzone prędzej czy później. W poniższej pracy postaram się udowodnić swoje zdanie kilkoma argumentami, które zapewne przekonają kilku ludzi i mienią swoje postępowanie oraz nastawienie do drugiego człowieka. Staną się bardziej wrażliwi na krzywdę innych oraz będą się starli zrozumieć czyjeś postępowanie
Po pierwsze wszystko to- co czynimy tutaj- na ziemi wpływa w 99% na to, co stanie się z nami po śmierci. Jeśli będziemy złymi ludźmi, którzy są złowrogo nastawienie na drugiego człowieka, to przede wszystkim nie będzie nam dobrze w Raju. Kiedy jednak stajemy się lepszym człowiekiem, to nasze życie nabiera sensu i koloru i będzie do ostatniego oddechu godnie przeżyte. ,,Jeśli przeżyłeś godnie życie na ziemi, w niebie będzie jeszcze lepiej, nie bój się śmierci''
Po drugie, jeśli jesteś złą osobą, to masz mniej przyjaciół, ponieważ każdy z nam woli mieć miłą i sympatyczną osobą u swojego boku. Gdybyśmy na okrągło byli chciwi, chytrzy i nieśmiali to w życiu nie osiągnęlibyśmy niczego i nasza ,,podróż po ziemskim świecie'' nie miałaby sensu.
Kolejnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest to, że nawet w dzisiejszych czasach za przewinienia są poważne kary, które charakteryzują się ograniczeniem wolności. Jest to zapewne najgorsze co może się nam przydarzyć właśnie tu- na ziemi. Dobro do każdego człowieka zawsze powraca w różnych przypadkach czasem jest to po prostu ,, uśmiech fortuny'', miła sytuacje czy po prostu wywołanie euforii u drugiej, bliskiej nam osoby.
Uważam, że w powyższymi argumentami przekonałam większość czytających, że właśnie poprzez właściwe zachowanie wpłynie na nasze przyszłe życie. Wszystko podsumuję cytatem: ,,Ty jedynie sprawiasz, że z wiekiem mam szansę zostać lepszym człowiekiem''
Pozdro :D 267 słów :D
1 votes Thanks 0
DżippaHantilopa
Śmierć jest najtrudniejszym elementem życia człowieka. Choć każdy prędzej czy później będzie musiał się z nią spotkać, budzi strach, przerażenie, sama myśl o niej odrzuca. Jedynym, co pociesza w perspektywie nieuchronnego końca, jest wiara w życie po śmierci, w to, że z umieraniem jednak nie wszystko się kończy. Czy wiara ta, tak potrzebna w ostatnich godzinach, wpływa na człowieka tu i teraz? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, jak do tego zagadnienia podchodzi wiara chrześcijańska. Jest to najpopularniejsze wyznanie na świecie, zatem należy zadać pytanie: z jakiego powodu? Mianowicie chrześcijaństwo obiecuje wspaniałe życie po śmierci, niebo, raj. Kontrast dla tej wizji stanowi piekło. Wiara ta zakłada, że dobrzy ludzie zostaną nagrodzeni wiecznym szczęściem, natomiast źli potępieniem. Tak więc nie sposób nie zauważyć, że nadzieja na nagrodę w przyszłym życiu może wywrzeć znaczny wpływ na ludzkie zachowanie. Człowiek stara się już teraz postępować w określony sposób, żeby po śmierci zostać wywyższonym. Kolejnym argumentem może być to, jak ludzie radzą sobie ze świadomością własnej śmiertelności, kiedy już zbliżają się do kresu. W powieści Erica-Emmanuela Schmitta "Oskar i Pani Róża" bohater musi się zmierzyć z rychłym końcem życia. Wspiera go wiara w Boga, w to, że On istnieje i zaopiekuje się nim po śmierci. Dzięki niej chłopiec ze spokojem przyjmuje swój los i godzi się z nim. Inny przykład stanowi postać Rolanda ze średniowiecznego eposu rycerskiego. Rycerz, wiedząc, że umiera, modlił się, aby przyjęto go do nieba. To dawało mu oparcie i pomagało zachować spokój w ostatnich chwilach. Wreszcie trzeba zastanowić się, co kieruje ludzkim życiem. Wszyscy przecież pochodzą trochę po ziemi i umrą. Jaki jest sens czegokolwiek? Czy zapewnienie bytu przyszłym pokoleniom, które w końcu również odejdą w niepamięć? Niemal niemożliwa jest do pojęcia wizja, że życie nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia. O wiele łatwiej jest wierzyć, że to jedynie etap przejściowy do lepszego miejsca. Człowiek pociesza się myślą, że jednak nie wszystko musi się skończyć. Bierze się w garść i rusza na spotkanie kolejnego dnia. Wywiera to znaczący wpływ na jego egzystencję. Bez motywacji utknąłby w miejscu i nie był w stanie zrobić praktycznie niczego. Podsumowując, na podstawie zgromadzonych argumentów można z całą pewnością stwierdzić, że wiara w życie po śmierci wpływa na człowieka w każdym momencie jego życia. Nie da się uniknąć umierania, ale da się je uczynić łatwiejszym, ufając, że nie stanowi ono kresu wędrówki. Taka wiara daje siłę i pozwala iść przez życie.
Moim zdaniem, wszystkie nasze czyny zostaną nam policzone prędzej czy później. W poniższej pracy postaram się udowodnić swoje zdanie kilkoma argumentami, które zapewne przekonają kilku ludzi i mienią swoje postępowanie oraz nastawienie do drugiego człowieka. Staną się bardziej wrażliwi na krzywdę innych oraz będą się starli zrozumieć czyjeś postępowanie
Po pierwsze wszystko to- co czynimy tutaj- na ziemi wpływa w 99% na to, co stanie się z nami po śmierci. Jeśli będziemy złymi ludźmi, którzy są złowrogo nastawienie na drugiego człowieka, to przede wszystkim nie będzie nam dobrze w Raju. Kiedy jednak stajemy się lepszym człowiekiem, to nasze życie nabiera sensu i koloru i będzie do ostatniego oddechu godnie przeżyte. ,,Jeśli przeżyłeś godnie życie na ziemi, w niebie będzie jeszcze lepiej, nie bój się śmierci''
Po drugie, jeśli jesteś złą osobą, to masz mniej przyjaciół, ponieważ każdy z nam woli mieć miłą i sympatyczną osobą u swojego boku. Gdybyśmy na okrągło byli chciwi, chytrzy i nieśmiali to w życiu nie osiągnęlibyśmy niczego i nasza ,,podróż po ziemskim świecie'' nie miałaby sensu.
Kolejnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest to, że nawet w dzisiejszych czasach za przewinienia są poważne kary, które charakteryzują się ograniczeniem wolności. Jest to zapewne najgorsze co może się nam przydarzyć właśnie tu- na ziemi. Dobro do każdego człowieka zawsze powraca w różnych przypadkach czasem jest to po prostu ,, uśmiech fortuny'', miła sytuacje czy po prostu wywołanie euforii u drugiej, bliskiej nam osoby.
Uważam, że w powyższymi argumentami przekonałam większość czytających, że właśnie poprzez właściwe zachowanie wpłynie na nasze przyszłe życie. Wszystko podsumuję cytatem: ,,Ty jedynie sprawiasz, że z wiekiem mam szansę zostać lepszym człowiekiem''
Pozdro :D 267 słów :D
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, jak do tego zagadnienia podchodzi wiara chrześcijańska. Jest to najpopularniejsze wyznanie na świecie, zatem należy zadać pytanie: z jakiego powodu? Mianowicie chrześcijaństwo obiecuje wspaniałe życie po śmierci, niebo, raj. Kontrast dla tej wizji stanowi piekło. Wiara ta zakłada, że dobrzy ludzie zostaną nagrodzeni wiecznym szczęściem, natomiast źli potępieniem. Tak więc nie sposób nie zauważyć, że nadzieja na nagrodę w przyszłym życiu może wywrzeć znaczny wpływ na ludzkie zachowanie. Człowiek stara się już teraz postępować w określony sposób, żeby po śmierci zostać wywyższonym.
Kolejnym argumentem może być to, jak ludzie radzą sobie ze świadomością własnej śmiertelności, kiedy już zbliżają się do kresu. W powieści Erica-Emmanuela Schmitta "Oskar i Pani Róża" bohater musi się zmierzyć z rychłym końcem życia. Wspiera go wiara w Boga, w to, że On istnieje i zaopiekuje się nim po śmierci. Dzięki niej chłopiec ze spokojem przyjmuje swój los i godzi się z nim. Inny przykład stanowi postać Rolanda ze średniowiecznego eposu rycerskiego. Rycerz, wiedząc, że umiera, modlił się, aby przyjęto go do nieba. To dawało mu oparcie i pomagało zachować spokój w ostatnich chwilach.
Wreszcie trzeba zastanowić się, co kieruje ludzkim życiem. Wszyscy przecież pochodzą trochę po ziemi i umrą. Jaki jest sens czegokolwiek? Czy zapewnienie bytu przyszłym pokoleniom, które w końcu również odejdą w niepamięć? Niemal niemożliwa jest do pojęcia wizja, że życie nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia. O wiele łatwiej jest wierzyć, że to jedynie etap przejściowy do lepszego miejsca. Człowiek pociesza się myślą, że jednak nie wszystko musi się skończyć. Bierze się w garść i rusza na spotkanie kolejnego dnia. Wywiera to znaczący wpływ na jego egzystencję. Bez motywacji utknąłby w miejscu i nie był w stanie zrobić praktycznie niczego.
Podsumowując, na podstawie zgromadzonych argumentów można z całą pewnością stwierdzić, że wiara w życie po śmierci wpływa na człowieka w każdym momencie jego życia. Nie da się uniknąć umierania, ale da się je uczynić łatwiejszym, ufając, że nie stanowi ono kresu wędrówki. Taka wiara daje siłę i pozwala iść przez życie.