Mówiąc Krótko i na temat sama uważam że zależy to od wielu czynników człowieka.
Jeżeli wiemy że mamy 100% pewność w danym momencie na przykład na dany tema to uważam ze tak że warto dyskutować i udowadniać swoje poglądy. Ale w więkrzości spraw nie warto podnośić buntu bo w ten sposób sami sobie szkodzimy częnsto nie dopuszczająć do siebie pomocy w problemach życia codziennego. w ten oto sposób sami zagłębiamy się często w kłamstwach w złym odczuwaniu uczuć życia codziennego warto w takich sytuacjach dać sobie pomuc i nie odżucać jej nie brzdąkać pod nosem ze damy sobie radę sami to na 100% wam nie pomoże.
Bunt jest to odrzucenie narzuconych nam norm i stąpanie ścieżką przez siebie wywalczoną . Jednak czy w dzisiejszych czasach warto jest się przeciw czemuś buntować czy raczej zgodzić się z powszechnymi normami i nie wyrażać swojego zdania. Osobiście uważam ,że bunt używany z rozsądkiem może być w dzisiejszych czasach stosowany ale też nie zawsze bo wszystko zależy od sytuacji.
Pierwszym argumentem popierającym moje stanowisko jest cytat z książki Alberta Camusa pt.Człowiek zbuntowany , który brzmi ,iż "aby istnieć ,człowiek musi się buntować". Oznacza to ,że czasami potrzebne jest sprzeciwienie ,które może być źródłem naszego istnienia . Przykład takiego zachowania możemy obserwować w zachowaniach ludzi , protestujących przeciwko np. podnoszeniu podatków. Jeśliby nie buntowali się oni przeciwko takiemu postępowaniu to zapewne, za jakiś czas nałożono by na nich takie opłaty, iż wielu z nich nie poradziłoby sobie z opłaceniem zaległośći.
Natomiast kolejnym argumentem rozważającym podjęte przeze mnie stanowisko jest fakt ,że człowiek nie buntujący się, czasami może zyskać więcej niż ten, który stara się za wszelką pokazać swoje stanowisko w danej sprawie. Dzieje się tak, ponieważ niektóre osoby myślą i działają swoje .Nie tracąc przy tym energii na manifesty czy inne rodzaje buntu jak czynią to inni. Przykład możemy znaleźć w życiu każdego z nas . Kiedy kłócimy się z rodzicami czy nauczycielami czasami warto jest przemilczeć czy przeprosić, gdyż wtedy czeka nas mniejsza kara niż osobę która domaga się swoich racji . Chociaż w duszy myślimy inaczej to działamy logicznie i z korzyścią dla siebie.
A więc jakie jest ostateczne stanowisko wobec podjętego powyżej pytania "czy warto jest się przeciw czemuś buntować". Otóż wedle mojego odczucia nie jest ono do końca jednoznaczne, gdyż wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji i w jaki sposób wyrażamy swój bunt.
Mówiąc Krótko i na temat sama uważam że zależy to od wielu czynników człowieka.
Jeżeli wiemy że mamy 100% pewność w danym momencie na przykład na dany tema to uważam ze tak że warto dyskutować i udowadniać swoje poglądy. Ale w więkrzości spraw nie warto podnośić buntu bo w ten sposób sami sobie szkodzimy częnsto nie dopuszczająć do siebie pomocy w problemach życia codziennego. w ten oto sposób sami zagłębiamy się często w kłamstwach w złym odczuwaniu uczuć życia codziennego warto w takich sytuacjach dać sobie pomuc i nie odżucać jej nie brzdąkać pod nosem ze damy sobie radę sami to na 100% wam nie pomoże.
Myślę ze może się przydać
Bunt jest to odrzucenie narzuconych nam norm i stąpanie ścieżką przez siebie wywalczoną . Jednak czy w dzisiejszych czasach warto jest się przeciw czemuś buntować czy raczej zgodzić się z powszechnymi normami i nie wyrażać swojego zdania. Osobiście uważam ,że bunt używany z rozsądkiem może być w dzisiejszych czasach stosowany ale też nie zawsze bo wszystko zależy od sytuacji.
Pierwszym argumentem popierającym moje stanowisko jest cytat z książki Alberta Camusa pt.Człowiek zbuntowany , który brzmi ,iż "aby istnieć ,człowiek musi się buntować". Oznacza to ,że czasami potrzebne jest sprzeciwienie ,które może być źródłem naszego istnienia . Przykład takiego zachowania możemy obserwować w zachowaniach ludzi , protestujących przeciwko np. podnoszeniu podatków. Jeśliby nie buntowali się oni przeciwko takiemu postępowaniu to zapewne, za jakiś czas nałożono by na nich takie opłaty, iż wielu z nich nie poradziłoby sobie z opłaceniem zaległośći.
Natomiast kolejnym argumentem rozważającym podjęte przeze mnie stanowisko jest fakt ,że człowiek nie buntujący się, czasami może zyskać więcej niż ten, który stara się za wszelką pokazać swoje stanowisko w danej sprawie. Dzieje się tak, ponieważ niektóre osoby myślą i działają swoje .Nie tracąc przy tym energii na manifesty czy inne rodzaje buntu jak czynią to inni. Przykład możemy znaleźć w życiu każdego z nas . Kiedy kłócimy się z rodzicami czy nauczycielami czasami warto jest przemilczeć czy przeprosić, gdyż wtedy czeka nas mniejsza kara niż osobę która domaga się swoich racji . Chociaż w duszy myślimy inaczej to działamy logicznie i z korzyścią dla siebie.
A więc jakie jest ostateczne stanowisko wobec podjętego powyżej pytania "czy warto jest się przeciw czemuś buntować". Otóż wedle mojego odczucia nie jest ono do końca jednoznaczne, gdyż wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji i w jaki sposób wyrażamy swój bunt.
Trochę napisałam więc liczę na naj