CZy ktoś mógłby mi napisać treśc wiersza pt.: "wiek nowy" Czesława Miłosza. Z góry wielkie dzięki :)
Zgłoś nadużycie!
Wiek nowy Nawet nieczułe oko kamery potrzebuje światła Pozytywnego nastawienia Stara chwycić świat realny Jeden reportaż Wymaga więcej życia Niż kasowy film "Tam" nie ma sztucznej krwi Powtarzanych scen Utalentowanych statystów
Zimny bruk idealnie komponuje się Z ciepłą barwą krwi Rozbitym szkłem Owy bruk sztuczny jest bez ciał A ciało,małe niewinne Najlepsze
Kładąc na maluśnym Rodzicielkę Z widoczną przyczyną W tyle głowy Mamy mniej bruku Krwi więcej A śmierci dodano serce Podobno miłość nie umiera Bez znaczenia
Jeszcze tylko motyw i sprawca
On- młody zamienił Ciepły dom na uniform Pokojowych sił stabilizacyjnych Stabilizuje jak potrafi Łatwo Jednym palcem I cel osiągnięty Cisza Pierwszoplanowy motyw bruku Ucieka dalej Sylwetka oprawcy Przerasta formę nad treść tylko wyraz twarzy Zdradza beztaleńcie aktora
Inny epizod Był pisany Na bruku jaśniejszym Z matką i dzieciem W innym A tym samym świecie
Patrzą razem teraz Zjadając śniadanie Wesoły malec z uśmieszkem Buzią wypchaną płatkami z mleczkiem -Mamusiu popatrz!!! Tatuś jest w telewizji!! Cisza Jak dorosnę też zostane żołnierzem!!!
Pozytywnego nastawienia
Stara chwycić świat realny
Jeden reportaż
Wymaga więcej życia
Niż kasowy film
"Tam" nie ma sztucznej krwi
Powtarzanych scen
Utalentowanych statystów
Zimny bruk idealnie komponuje się
Z ciepłą barwą krwi
Rozbitym szkłem
Owy bruk sztuczny jest bez ciał
A ciało,małe niewinne
Najlepsze
Kładąc na maluśnym
Rodzicielkę
Z widoczną przyczyną
W tyle głowy
Mamy mniej bruku
Krwi więcej
A śmierci dodano serce
Podobno miłość nie umiera
Bez znaczenia
Jeszcze tylko motyw i sprawca
On- młody zamienił
Ciepły dom na uniform
Pokojowych sił stabilizacyjnych
Stabilizuje jak potrafi
Łatwo
Jednym palcem
I cel osiągnięty
Cisza
Pierwszoplanowy motyw bruku
Ucieka dalej
Sylwetka oprawcy
Przerasta formę nad treść
tylko wyraz twarzy
Zdradza beztaleńcie aktora
Inny epizod
Był pisany
Na bruku jaśniejszym
Z matką i dzieciem
W innym
A tym samym świecie
Patrzą razem teraz
Zjadając śniadanie
Wesoły malec z uśmieszkem
Buzią wypchaną płatkami z mleczkiem
-Mamusiu popatrz!!!
Tatuś jest w telewizji!!
Cisza
Jak dorosnę też zostane żołnierzem!!!
Wiek nowy
Ciało nie chce słuchać moich rozkazów.
Przewraca się na równej drodze, trudno mu wejść na schody.
Mam do niego stosunek satyryczny. Wyśmiewam
Sflaczałość mięśni, powłóczenie nogami, ślepotę,
Wszystkie parametry głębokiej starości.
Na szczęście dalej w nocy układam wiersze.
Choć kiedy zapiszę rano, nie mogę później odczytać.
Wspomagają mnie powiększone litery komputera,
Którego doczekałem, co już jest zaletą.