"Oskar i Pani Róża" to książka opowiadająca o chorym, ale mocno kochajacym Boga chłopcu. Dla mnie już sam ten fakt jest optymistyczny. Oskar wcale nie bał się, że umrze i wcale tak naprawdę nie zginął. W sercu pani Róży i swoich rodziców nadal trwał. "Dał im tyle miłości, że starczy na wszystkie kolejne lata."
Ksiązka jest bardzo optymistyczna i pełna humoru. Dziesięcioletni chłopiec przeżył lat sto. Miłoś i rozczarowania związane z nią, trudy wiązące się z dorastaniem i kobietami. Nauczył się kochać Boga i innych ludzi. Tak naprawdę przeżył tyle co każdy z nas, szkoda tylko, że w tak krótkim czasie.
Każdy może w tej cienkiej lekturze znaleść momenty bardzo optymistyczne, ale także te bardziej smutne i przygnębiające. To od nas zalezy jak będziemy to postrzegać. Wkońcu o to chodziło autorowi- chciał nas nakłonić do rozmysleń nad własnym życiem.
"Oskar i Pani Róża" to książka opowiadająca o chorym, ale mocno kochajacym Boga chłopcu. Dla mnie już sam ten fakt jest optymistyczny. Oskar wcale nie bał się, że umrze i wcale tak naprawdę nie zginął. W sercu pani Róży i swoich rodziców nadal trwał. "Dał im tyle miłości, że starczy na wszystkie kolejne lata."
Ksiązka jest bardzo optymistyczna i pełna humoru. Dziesięcioletni chłopiec przeżył lat sto. Miłoś i rozczarowania związane z nią, trudy wiązące się z dorastaniem i kobietami. Nauczył się kochać Boga i innych ludzi. Tak naprawdę przeżył tyle co każdy z nas, szkoda tylko, że w tak krótkim czasie.
Każdy może w tej cienkiej lekturze znaleść momenty bardzo optymistyczne, ale także te bardziej smutne i przygnębiające. To od nas zalezy jak będziemy to postrzegać. Wkońcu o to chodziło autorowi- chciał nas nakłonić do rozmysleń nad własnym życiem.