Czy jakiś kwiat można nazwać zbiorem, którego elementami są jego płatki? Czy taki przykład jest wciąż poprawny matematycznie? Wiem, że jest to dziwne pytanie, ale proszę o odpowiedź. Czy jeśli płatki są podobne (o ile nie takie same) to cały kwiat można nazwać ich zbiorem?
luke14444
Płatki pewnego kwiatu tworzą zbiór płatków, ale kwiat nie jest tym zbiorem. Kwiat może należeć do pewnego zbioru kwiatów, ale kwiat nie jest zbiorem. Kwiat może tworzyć jednoelementowy zbiór kwiatów. Jendak kawiat nie jest jest zbiorem, ale elementem tego zbioru. Pojęcie zbioru to abstrakcja. Abstrakcja, to znaczy, że np: mogę powidzieć, że moje koleżanki Asia i Basia tworzą dwuosobowy zbiór osób. Asię i Basię widzę, ale zbioru nie zobaczę, bo to jest pojęcie.
Kwiat może należeć do pewnego zbioru kwiatów, ale kwiat nie jest zbiorem.
Kwiat może tworzyć jednoelementowy zbiór kwiatów. Jendak kawiat nie jest jest zbiorem, ale elementem tego zbioru. Pojęcie zbioru to abstrakcja. Abstrakcja, to znaczy, że np: mogę powidzieć, że moje koleżanki Asia i Basia tworzą dwuosobowy zbiór osób. Asię i Basię widzę, ale zbioru nie zobaczę, bo to jest pojęcie.