Myślę, żę cierpienie nie jest karą za grzech. Człowiek owszem musi ponieść jego konsekwencje, ale Bóg kocha ludzi i nie pozwoliłby na ich cierpienie. Jeżeli człowiek źle wybierze to sam ukarze się cierpieniem. Grzech zostaje odpuszczony, jeżeli człowiek się do niego przyzna i ukarze skruchę przed Panem Bogiem.
Możemy wyróżnić dwa rodzaje cierpienia: cierpienie zawinione i niezawinione. Cierpienie zawinione, jak wynika z jego nazwy, spowodowane jest winą, działaniem, za które zostaliśmy pokarani. Każdy się myli, każdy może popełniać błędy. Jednak jeśli zrobimy coś nieświadomie, cierpienie nie jest tak odczuwalne, ponieważ stało się to z naszej niewiedzy. Kiedy działamy z premedytacją i jesteśmy świadomi tego co czynimy wtedy można powiedzieć, że zasłużyliśmy sobie na karę i cierpienie jest adekwatne do siły naszego działania. Drugi rodzaj cierpienia to cierpienie niezawinione. Cierpienie to charakteryzuje się tym, że człowiek cierpi chociaż nie zawinił. Siła cierpienie niezawinionego zależy od naszej osobowości, od tego czy pogodzimy się z daną rzecza czy też nie. Przykładem cierpienia niezawinionego sa np ludzie, którzy od urodzenia posiadają wady w wyglądzie np. Urodzili się bez ręki.
Reasumując, cierpienie nie zawsze jest karą za grzechy, cierpienie czasem jest sprawdzeniem, czy wiemy, kim jestesmy na tym świecie, sprawdzeniem siły człowieka.
Myślę, żę cierpienie nie jest karą za grzech. Człowiek owszem musi ponieść jego konsekwencje, ale Bóg kocha ludzi i nie pozwoliłby na ich cierpienie. Jeżeli człowiek źle wybierze to sam ukarze się cierpieniem. Grzech zostaje odpuszczony, jeżeli człowiek się do niego przyzna i ukarze skruchę przed Panem Bogiem.
Dalej nie wiem... wymyśl coś :)
Możemy wyróżnić dwa rodzaje cierpienia: cierpienie zawinione i niezawinione. Cierpienie zawinione, jak wynika z jego nazwy, spowodowane jest winą, działaniem, za które zostaliśmy pokarani. Każdy się myli, każdy może popełniać błędy. Jednak jeśli zrobimy coś nieświadomie, cierpienie nie jest tak odczuwalne, ponieważ stało się to z naszej niewiedzy. Kiedy działamy z premedytacją i jesteśmy świadomi tego co czynimy wtedy można powiedzieć, że zasłużyliśmy sobie na karę i cierpienie jest adekwatne do siły naszego działania. Drugi rodzaj cierpienia to cierpienie niezawinione. Cierpienie to charakteryzuje się tym, że człowiek cierpi chociaż nie zawinił. Siła cierpienie niezawinionego zależy od naszej osobowości, od tego czy pogodzimy się z daną rzecza czy też nie. Przykładem cierpienia niezawinionego sa np ludzie, którzy od urodzenia posiadają wady w wyglądzie np. Urodzili się bez ręki.
Reasumując, cierpienie nie zawsze jest karą za grzechy, cierpienie czasem jest sprawdzeniem, czy wiemy, kim jestesmy na tym świecie, sprawdzeniem siły człowieka.