Wielu ludzi los wystawia na niełatwe próby, stawia przed nim wiele przeszkód wprost nie do ominięcia. Te ,,czynniki” wyniszczają powoli ich serca i umysły, a w konsekwencji ich całe wnętrze. Człowiek staje się pusty, jednak nadal istnieje. Nierzadko o takiej osobie się zapomina, bo wydaje się ,że nie przedstawia on żadnych wartości: jest zamknięta w sobie, odizolowana od świata. Najczęściej przypominamy sobie o takim ,,kimś”, kiedy jej pomoc jest nam potrzebna, lub kiedy odchodzi do wieczności. Dopiero wtedy dostrzegamy jaką walkę toczyła z samym sobą i otoczeniem. Widzimy jej zagubienie i najczęściej mamy wyrzuty sumienia, że wcześniej nie zwróciliśmy na to uwagi. Motyw takiego człowieka i jego ,,problemów” przedstawia wiele dzieł, tak tych starych, jak i współczesnych. Przykładem jest Santiago, bohater opowiadania ,,Stary człowiek i morze” E. Hemingwaya. Był on starym i bardzo biednym rybakiem. Życie go nie rozpieszczało. Jego jedyną własnością była łódź z połatanym żaglem, na której spędził sporą część swojego życia. Od pewnego czasu połowy sprawiały mu trudności, co też inni rybacy wykorzystali jako powód do żartów. Podczas jednego z połowów starcowi udało się złapać Marlina, ten był jednak bardzo silny, to też przez długi czas stawiał opór. Kiedy już Santiago uporał z ogromną rybą , jego zdobycz zaatakowały rekiny. Rybak nie chcąc dać za wygraną walczył do kresu sił, rekiny jednak doszczętnie zjadły jego z trudem zdobyty połów. Po wielkim Marlinie pozostał tylko szkielet, który starzec przyholował do brzegu na dowód swego triumfu. Widzimy tu że mimo klęski jaką poniósł rybak w walce z rekinami, to jednak wcześniejsze zwycięstwo nad samym sobą umocniło go, dodało mu wiary we własne siły. Pola Machczyńska , której bohaterstwo opisuje Hanna Krall w opowiadaniu ,,Pola” wykazała wielką odwagę, ukrywając w swoim podwórzu 25 Żydów. Jednak kiedy Niemcy dowiedzieli się o nich kazali rozstrzelać zarówno Żydów, jak i Polę. Można by powiedzieć, że przecież z pomocy Poli Żydom nic nie wyszło, gdyż ich kryjówka została wykryta. Trzeba jednak zwrócić uwagę na sam cel, zamierzenia Poli. Ukrywając Żydów nigdy nie mgła ona być pewna jutra. Wiedziała że jeśli wyda się, że w swym spichlerzu ukrywa Żydów to zostanie wraz z nimi ,,wyeliminowana”. Podjęła się jednak tego trudnego i niebezpiecznego zadania, gdyż wiedział że jeśli się uda, to ocali życie wielu ludzi. Postawiła ona wszystko na jedną kartę i choć przegrała grę, to mimo wszystko odważyła się ją rozpocząć. Niewątpliwie dobrym przykładem jest postać Juranda ze Spychowa z powieści "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza. Doświadczył on wielu cierpień psychicznych i fizycznych: wypalono mu oczy, odcięto język i zostawiono samego na pastwę losu. Jurand zmienił się pałającego nienawiścią mężczyzny, w pokorną osobę, przebaczył nawet Krzyżakom, krzywdy jakie mu wyrządzili. Następnym bohaterem, który nie dał się pokonać był Rudy, postać z powieści pt. "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Dużo poświęcił walce za ojczyznę. Został poddany okrutnym torturom, jednak wolał cierpieć, niż powiedzieć cokolwiek o przyjaciołach Niemcom. W ten właśnie sposób uratował im życie. Zapłacił za to utratom własnego, jednak oddał je za honor, ojczyznę i w imię przyjaźni. Kolejnym przykładem na potwierdzenie mojej tezy moga byc ludzie, których dotknęła tragedia życiowa. Niektórzy rodzą się z nieuleczalnymi chorobami, lecz mimo to nie poddają się i dzielnie walczą, aby w ich życiu gościło szczęście. Próbują zrobić wszystko, by być zadowolonym ze swojego życia. Często niepełnosrpawni ludzie sa bogatsi wewnętrznie. Dostrzegają te sprawy, które dla zdrowego człowieka nie mają tak wielkiego znaczenia. Bardziej kochają przyrodę i wszystko co ich otacza. Są wrażliwsi, dlatego tak łatwo ich zranić. Zwykły człowiek nie może odgadnąć ich wnętrza, gdyż jest to dla niego nieosiąglane. Mimo iż są niepełnosprawni to nie można zabić w nich miłości do życia. Nawet sekunda spędzona na tym świecie jest dla nich czymś ważnym. Każdy dzień przynosi im szczęście i chwytają je garściami. Na przekór wszystkiemu są bardzo pogodnymi ludźmi. Z przytoczonych przykładów wynika,iż "człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Dobra materialne nie są tak ważne jak to co posiadamy w środku. Często nie zdajemy sobie sprawy, że mamy tak wiele ukrytego piękna w sobie. Musimy to pielęgnować, aby cały czas w nas żyło i nie dopuścić do tego, aby ktoś nam to odebrał. Musimy zawsze pamiętać o tym, że to co tkwi w duszy jest największym orobkiem naszego życia.
Wielu ludzi los wystawia na niełatwe próby, stawia przed nim wiele przeszkód wprost nie do ominięcia. Te ,,czynniki” wyniszczają powoli ich serca i umysły, a w konsekwencji ich całe wnętrze. Człowiek staje się pusty, jednak nadal istnieje. Nierzadko o takiej osobie się zapomina, bo wydaje się ,że nie przedstawia on żadnych wartości: jest zamknięta w sobie, odizolowana od świata. Najczęściej przypominamy sobie o takim ,,kimś”, kiedy jej pomoc jest nam potrzebna, lub kiedy odchodzi do wieczności. Dopiero wtedy dostrzegamy jaką walkę toczyła z samym sobą i otoczeniem. Widzimy jej zagubienie i najczęściej mamy wyrzuty sumienia, że wcześniej nie zwróciliśmy na to uwagi.
Motyw takiego człowieka i jego ,,problemów” przedstawia wiele dzieł, tak tych starych, jak i współczesnych.
Przykładem jest Santiago, bohater opowiadania ,,Stary człowiek i morze” E. Hemingwaya. Był on starym i bardzo biednym rybakiem. Życie go nie rozpieszczało. Jego jedyną własnością była łódź z połatanym żaglem, na której spędził sporą część swojego życia. Od pewnego czasu połowy sprawiały mu trudności, co też inni rybacy wykorzystali jako powód do żartów. Podczas jednego z połowów starcowi udało się złapać Marlina, ten był jednak bardzo silny, to też przez długi czas stawiał opór. Kiedy już Santiago uporał z ogromną rybą , jego zdobycz zaatakowały rekiny. Rybak nie chcąc dać za wygraną walczył do kresu sił, rekiny jednak doszczętnie zjadły jego z trudem zdobyty połów. Po wielkim Marlinie pozostał tylko szkielet, który starzec przyholował do brzegu na dowód swego triumfu.
Widzimy tu że mimo klęski jaką poniósł rybak w walce z rekinami, to jednak wcześniejsze zwycięstwo nad samym sobą umocniło go, dodało mu wiary we własne siły.
Pola Machczyńska , której bohaterstwo opisuje Hanna Krall w opowiadaniu ,,Pola” wykazała wielką odwagę, ukrywając w swoim podwórzu 25 Żydów. Jednak kiedy Niemcy dowiedzieli się o nich kazali rozstrzelać zarówno Żydów, jak i Polę. Można by powiedzieć, że przecież z pomocy Poli Żydom nic nie wyszło, gdyż ich kryjówka została wykryta. Trzeba jednak zwrócić uwagę na sam cel, zamierzenia Poli. Ukrywając Żydów nigdy nie mgła ona być pewna jutra. Wiedziała że jeśli wyda się, że w swym spichlerzu ukrywa Żydów to zostanie wraz z nimi ,,wyeliminowana”. Podjęła się jednak tego trudnego i niebezpiecznego zadania, gdyż wiedział że jeśli się uda, to ocali życie wielu ludzi.
Postawiła ona wszystko na jedną kartę i choć przegrała grę, to mimo wszystko odważyła się ją rozpocząć.
Niewątpliwie dobrym przykładem jest postać Juranda ze Spychowa z powieści "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza. Doświadczył on wielu cierpień psychicznych i fizycznych: wypalono mu oczy, odcięto język i zostawiono samego na pastwę losu. Jurand zmienił się pałającego nienawiścią mężczyzny, w pokorną osobę, przebaczył nawet Krzyżakom, krzywdy jakie mu wyrządzili.
Następnym bohaterem, który nie dał się pokonać był Rudy, postać z powieści pt. "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Dużo poświęcił walce za ojczyznę. Został poddany okrutnym torturom, jednak wolał cierpieć, niż powiedzieć cokolwiek o przyjaciołach Niemcom. W ten właśnie sposób uratował im życie. Zapłacił za to utratom własnego, jednak oddał je za honor, ojczyznę i w imię przyjaźni.
Kolejnym przykładem na potwierdzenie mojej tezy moga byc ludzie, których dotknęła tragedia życiowa. Niektórzy rodzą się z nieuleczalnymi chorobami, lecz mimo to nie poddają się i dzielnie walczą, aby w ich życiu gościło szczęście. Próbują zrobić wszystko, by być zadowolonym ze swojego życia. Często niepełnosrpawni ludzie sa bogatsi wewnętrznie. Dostrzegają te sprawy, które dla zdrowego człowieka nie mają tak wielkiego znaczenia. Bardziej kochają przyrodę i wszystko co ich otacza. Są wrażliwsi, dlatego tak łatwo ich zranić. Zwykły człowiek nie może odgadnąć ich wnętrza, gdyż jest to dla niego nieosiąglane. Mimo iż są niepełnosprawni to nie można zabić w nich miłości do życia. Nawet sekunda spędzona na tym świecie jest dla nich czymś ważnym. Każdy dzień przynosi im szczęście i chwytają je garściami. Na przekór wszystkiemu są bardzo pogodnymi ludźmi.
Z przytoczonych przykładów wynika,iż "człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Dobra materialne nie są tak ważne jak to co posiadamy w środku. Często nie zdajemy sobie sprawy, że mamy tak wiele ukrytego piękna w sobie. Musimy to pielęgnować, aby cały czas w nas żyło i nie dopuścić do tego, aby ktoś nam to odebrał. Musimy zawsze pamiętać o tym, że to co tkwi w duszy jest największym orobkiem naszego życia.