Cześć. Czy mógłby mi ktoś sprawdzić wypracowanie z polskiego (zwracając uwagę na styl, interpunkcje i ortografie) "charakterystyka Tyzeusza" Z góry dzięki. Osobą, którą chcę opisać jest Tyzeusz, syn Ajtry i króla Aten, Egeusza, a w późniejszym wieku następca tego pięknego miasta. Urodził się w Trojzenie, swojego ojca znał jedynie z opowieści. Jako mały chłopiec charakteryzował się kręconymi włoskami, a uroku dodawały mu pyzate, różowe policzki oraz oczka płonące entuzjazmem. Kiedy po raz pierwszy w życiu ujrzał tatę, był przystojnym młodzieńcem, na jego twarzy wyróżniały się oczy bardzo podobne do oczu matki. Wszyscy zwracali uwagę na sandały i złoto zdobiony miecz, którym władca Aten dokonywał wielkich rzeczy. Tyzeusz był posłusznym i dobrym człowiekiem. Dla swoich rodziców był opiekuńczy, troskliwy oraz czuły. Jako kilkuletni chłopiec uwielbiał słuchać wspomnień swojej matki o jej mężu. Tyzeusz obawiał się o zdrowie taty. Swoich poddanych darzył dużą sympatią. Nie byli oni dla niego byle czym, książę dbał o ich bezpieczeństwo i dobre samopoczucie. Następca króla stolicy Grecji słynął ze swej niewiarygodnie olbrzymiej siły, krzepkości i mocy. Udowodnił to już jako malutki Tyzeuszek podnosząc wielki i niesłychanie ciężki głaz. Gdy był jeszcze silniejszym młodzieńcem zmierzającym do miejsca panowania jego ojca, wieść o nim była szybsza od niego i jako pierwsza dotarła do Aten, poprzez jego zwyciężone walki z potworami i zbójcami napotkanymi na drodze. Jego odwagę, męstwo, waleczność, nieustraszenie, wytrzymałość i niezwykłą odporność tłumaczy wiele jakże wspaniałych i bardzo bohaterskich czynów. Nie bał się sprzeciwić królowi Minosowi, pokonywał wiele zbirów, lecz co najważniejsze samowolnie wszedł do labiryntu, w którym Minotaur zabijał co roku czternaście atańczyków i odszukanie go, a po zaciętej walce zabicia pół byka pół człowieka. Każdy znał Tyzeusza z wrażliwości i dobroduszności. Przez całe życie chciał dobra całych Aten. Książę współczuł wszystkim ludziom, tego co ich martwiło i przerażało. Jako syn władcy i prawowity następca słynął ze swojej prawdomówności. Uczył się od króla jak zapobiegać problemą i do końca zachowywać zimną krew, jak być solidnym i pomysłowym. Według mnie Tyzeusz zasługuje na miano władcy Aten dzięki swym nie małym dokonaniom.
"Osobą, którą chcę opisać jest Tyzeusz, syn Ajtry i króla Aten, Egeusza, a w późniejszym wieku następca tego pięknego miasta."
następca miasta? Prędzej "następca tronu". Proponuję zmianę na:
"Osobą którą chcę opisać, jest następca tronu-Tyzeusz. Jest to syn Ajtry i króla Aten-Egeusza".
Myślniki są odpowiednie do takich "wtrąceń/wyjaśnień"
"Kiedy po raz pierwszy w życiu ujrzał tatę, był przystojnym młodzieńcem, na jego twarzy wyróżniały się oczy bardzo podobne do oczu matki."
Kto był przystojnym młodzieńcem? On czy jego ojciec? Ze zdania wynika, jakbyć opisywał ojca. Jeśli chodzi o syna, spróbuj np tak:
"Nim po raz pierwszy w życiu ujrzał tatę/(ojca), stał się przystojnym młodzieńcem o oczach podobnych do oczu matki"
"Wszyscy zwracali uwagę na sandały i złoto zdobiony miecz, którym władca Aten dokonywał wielkich rzeczy."
Znów nagle piszesz o ojcu. Poza tym nie pisze się "złoto zdobiony miecz" tylko "miecz zdobiony złotem". Tzn pewnie ewentualnie tak też ujdzie. Warto wtrącić przed tym, że "podczas tego spotkania" lub same "podczas spotkania", bo opisujesz jak wyglądał młody a nagle o sandałach i mieczu ojca. No, chyba że ten ma go przy sobie.
"Tyzeusz obawiał się o zdrowie taty"
Dlaczego? Nie wytłumaczyłeś czemu się o nie bał.
"Nie byli oni dla niego byle czym, książę dbał o ich bezpieczeństwo i dobre samopoczucie."
Sam spójrz na początek :) Nie możesz napisać że nie byli dla niego "byle czym". Tzn możesz, ale lepiej tego uniknąć. Możesz przykładowo napisać, że "Darzył ich szacunkiem" albo "taktował prawie jak równych sobie".
"Udowodnił to już jako malutki Tyzeuszek podnosząc wielki i niesłychanie ciężki głaz."
Malutki TYZEUSZEK?.... Może lepiej "za dziecka" albo "W dzieciństwie".
"Gdy był jeszcze silniejszym młodzieńcem zmierzającym do miejsca panowania jego ojca, wieść o nim była szybsza od niego i jako pierwsza dotarła do Aten, poprzez jego zwyciężone walki z potworami i zbójcami napotkanymi na drodze."
Po "ojca" i przed "wieść" Daj kropkę. Zamiast "poprzez" daj "sławiąc"
Nie bał się sprzeciwić królowi Minosowi, pokonywał wiele zbirów, lecz co najważniejsze samowolnie wszedł do labiryntu, w którym Minotaur zabijał co roku czternaście atańczyków i odszukanie go, a po zaciętej walce zabicia pół byka pół człowieka.
Za długie zdanie. Pisze się atEńczyków a nie atAńczyków (bez wielkiej litery. Zwracam tlyko uwagę na błąd). Poza tym po tym masz w ogóle inną formę i gramatykę zdania. No i myślniki Propozycja poprawy:
"Nie bał się sprzeciwić królowi Minosowi, pokonywał wiele zbirów, lecz co najważniejsze samowolnie wszedł do labiryntu i przeżył. Odnalazł tam Minotaura, (który co roku zabijał czternaście atańczyków), a po zaciętej walce zabił pół-byka pół-człowieka."
"Każdy znał Tyzeusza z wrażliwości i dobroduszności."
Przed chwilą szedł do stolicy i mordował wszystko na swojej drodze, a teraz jest dobroduszny?... Albo od nowego akapitu, albo jakieś ładne przejście zaserwuj.
"Uczył się od króla jak zapobiegać problemą i do końca zachowywać zimną krew, jak być solidnym i pomysłowym."
problemOM. W liczbie mnogiej końcówka OM.
"Według mnie Tyzeusz zasługuje na miano władcy Aten dzięki swym nie małym dokonaniom."
Napisałabym, że dzięki swojej bohaterskiej postawie i dobrych cechach charakteru zasługuje. Poza tym "niemałym" razem