Czasami znajdujemy sie w trudnej sytuacji, w ktorej boimy sie komus pomoc, by nie narazic siebie na niebiezpieczenstwo . Niektorzy sadza, ze wtedy czlowiek moze sie okazac albo tchorzem, albo bohaterem . Czy zgadzasz sie z takim stwierdzeniem ? Napisz prace, w ktorej uzasadnisz swoja opinie odpowiednimi przykladami z zycia .
Jezeli ktos by byl w stanie napisac ok 10 zdan bylbym wdzieczny ;)
długopis
Każdy z nas reaguje na trudne sytuajce w inny sposób. Nie można nazwać tego bohaterstwem lub tchórzostwem. Kiedy na przykład widzimy bijących się kolegów powinniśmy zareagować, jednak w momencie ogromnego zagrożenia nie każdy musi okazać się bohaterem. Moim zdaniem obojetność na właśnie takie proste sytuacje jak wcześniej opisana bójka kolegów to tchórzostwo. Jeśli komuś z nich coś się stanie to my także możemy czuć się z tego powoodu winni. Nie zareagowaliśmy, a więc przyzwoliliśmy na takie zachowanie. Być może nasze proste zawiadomienie nauczyciela czy kogokolwiek innego mogłoby spowodować uniknięcie obrażeń.
2 votes Thanks 0
ona987
Myślę,że jeśli ktoś ma jakieś kłopoty a gdybyśmy mu pomogli nasze życie stanęło by pod znakiem zapytania nikt nie ma prawa określić nas mianem tchórza. Życie nauczyło nas wielu rzeczy, między innymi tego żeby nie wtrącać się w nieswoje sprawy. Wiadome jest to, że jeśli ktoś ma jakieś kłopoty to tylko i wyłącznie przez siebie . Myślę że osoba która wplątała się w jakikolwiek konflikt nie powinna nawet oczekiwać pomocy od innych ponieważ doskonale wie że jest sama sobie winna. W życiu codziennym takie sytuacje zdarzają się często...np. gdy ktoś zaczepi kogoś kogo zupełnie nie zna. W późniejszym czasie może się okazać że ta osoba ma znajomości w różnych partiach. Pomyśl teraz...czy pomógłbyś swojemu koledze jeśli ten miałby jakiekolwiek do czynienia z grupą przestępczą ?? Proste wydaje się to, że nie byłbyś w stanie mu pomóc. Przecież nikt nie kazał mu czepiać się przypadkowych osób. Taki ktoś będzie miał nauczkę do końca życia. Nawet jeśli poprosił by mnie o pomoc odmówiłabym... Dlaczego ??? na pewno nie z tchórzostwa ! Osoba która poruszyła konflikt nie powinna wciągać w to innych...Jeśli potrafi stwarzać problemy to niech nauczy się z nich wyplątywać. Do sytuacji podchodzę dość krytycznie dlatego, że nie toleruje sytuacji w których ktoś prosi mnie o pomoc, kiedy wie, że grozi coś mojemu życiu.