paciunia
Zjawisko mobbingu bez wątpienia istniało w Polsce i na świecie od dawna, ale nie w takim natężeniu jak obecnie. Dziś każdy walczy o miejsce pracy i walka ta niekiedy przybiera formę nader drapieżną. Mobbing może bowiem odbywać się na trzech płaszczyznach: pracownik przeciwko drugiemu pracownikowi, podwładny przeciwko zwierzchnikowi i - najczęściej spotykane - zwierzchnik przeciwko podwładnemu to Zjawisko w miejscu pracy istnieje od dawna, ale dopiero na początku lat 80-tych XX wieku zostało bliżej rozpoznane i zbadane przez urodzonego w Niemczech, mieszkającego w Szwecji doktora psychologii pracy Heinza Leymanna. Leymann wprowadził po raz pierwszy termin mobbing. Nazwa pochodzi od angielskiego słowa mob - co oznacza motłoch, tłuszczę lub rzucanie się w tłum na kogoś. Termin ten stosowany w Europie i USA dotyczy tylko przemocy w pracy, natomiast w Anglii i Australii używa się określenia bullying wspólnego dla przemocy w szkole i w pracy. Istnieje też określenia harassment (nękanie). Regulację mobbingu do kodeksu pracy wprowadzono ustawą z dnia 14 listopada 2003 roku o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw- (Dz.U. nr 213, poz. 2081). Zgodnie z definicją zawartą w art. Art. 943 k.p. on oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika , polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Dla pełnego zobrazowania czym jest mobbing warto w tym miejscu przytoczyć również inne definicje. Uznaje się bowiem że mobbing w miejscu pracy lub w związku z pracą polega na wrogim i nieetycznym, systematycznie powtarzającym się zachowaniu, skierowanym wobec jednej lub kilku osób, której rezultatem jest psychiczne, psychosomatyczne i społeczne wyniszczenie pracownika. Moim zdaniem z tym sie nie wygra.