Polska polityka zagraniczna od czasów objęcia rządów przez Platformę Obywatelską a szczególnie od momentu zaprzysiężenia obecnie urzędującego prezydenta jest moim zdaniem nie do zaakceptowania. Straciliśmy pozycję aktywnego lidera w regionie środko-wschodnim.
W ramach Unii Europejskiej staliśmy się biernym obserwatorem zachowań innych silniejszych państw. W relacji ze Stanami Zjednoczonymi traktowani jesteśmy jako poprawny, niekłopotliwy sojusznik.
Natomiast głośno zapowiadana ofensywa poprawy stosunków z ROsją okazała się wielkim niewypałem, o czym świadczy przebieg śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej z kwietnia ubiegłego roku.
Polska polityka zagraniczna od czasów objęcia rządów przez Platformę Obywatelską a szczególnie od momentu zaprzysiężenia obecnie urzędującego prezydenta jest moim zdaniem nie do zaakceptowania. Straciliśmy pozycję aktywnego lidera w regionie środko-wschodnim.
W ramach Unii Europejskiej staliśmy się biernym obserwatorem zachowań innych silniejszych państw. W relacji ze Stanami Zjednoczonymi traktowani jesteśmy jako poprawny, niekłopotliwy sojusznik.
Natomiast głośno zapowiadana ofensywa poprawy stosunków z ROsją okazała się wielkim niewypałem, o czym świadczy przebieg śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej z kwietnia ubiegłego roku.