October 2018 1 16 Report

Co po hiszpańsku znaczy "usted es muy bacana lastima que estes tan lejos" ? Ostrzegam, że to kolumbijski hiszpański :D


More Questions From This User See All

Przetłumacz to na język niemiecki. Błagam o pomoc, bo jest to dla mnie niezwykle ważne . Nie musi być dosłownie!Drogi pamiętniku !Dzisiaj zaczynam moją przygodę życia. Kilka dni temu zadzwoniono do mnie z radia i powiadomiono mnie, że wygrałam pełną wrażeń wycieczkę. Ale to jeszcze nie wszystko. Moim przewodnikiem będzie nie kto inny jak sławny... Bear Grylls! Powinien tu być za godzinę i zabrać mnie na lotnisko. Wszystko ma być niespodzianką, więc nie wiem do jakiego kraju się wybieramy ani co tam będziemy robić. Wiem tylko tyle, że to będzie prawdziwa szkoła przetrwania... Już nie mogę się doczekać!Drogi pamiętniku !Jestem już na lotnisku i wiem dokąd się udamy! Celem naszej podróży jest Ameryka Południowa, a dokładniej Kolumbia. Bear Grylls okazał się bardzo miłą osobą i opiekuje się mną. Zapewnił mnie, że nie będziemy jeść żadnych robaków (czego w głębi duszy bardzo się bałam) i, że na pewno dam sobie radę z tym, co dla mnie przygotował. Jestem tylko ciekawa, co to może być...Drogi pamiętniku !Jesteśmy na miejscu. Kolumbia jest taka piękna! Wszędzie jest zieleń i ludzie są bardzo przyjaźni! Wszyscy posyłają mi sympatyczne uśmiechy i machają do mnie. Mam nadzieję, że będę miała dużo czasu na zwiedzenie tego kraju. Teraz jesteśmy na miejscu naszego noclegu. Znajduje się ono w lesie. Dziś będziemy spali pod namiotami, a jutro wstajemy wcześnie rano i wyruszamy w podróż. Teraz pójdę spać, bo jestem bardzo zmęczona po podróży i muszę nabrać sił na jutro.Drogi pamiętniku!To był wspaniały dzień! Razem z Bear'em mieliśmy pobudkę o godzinie 5 nad ranem. Zdradzono mi, że będziemy wędrować do miejsca zwanego Zaginionym Miastem. Słyszałam o tym miejscu i muszę przyznać, że byłam bardzo podescytowana. Zabrałam ze sobą plecak z wodą, scyzorykiem i kompasem. Bear nie pozwolił mi zabrać nic więcej. Chwilę potem wyruszyliśmy w podróż. Z początku byłam trochę skrępowana idąc obok sławnego aktora, ale po chwili znaleźliśmy wspólne tematy i zaczęliśmy rozmawiać o muzyce (możesz uwierzyć, że Bear Grylls lubi słuchać Lady Gagi?). Szliśmy bardzo długo, a przed nami wciąż nie było widać nic poza lasem. Zaczynałam być bardzo zmęczona. Mijając różne rośliny Bear mówił mi ich nazwy. Jakąs godzinę później myślałam, że nie dam już dłużej rady, kiedy nagle doszliśmy do niewielkiej rzeki. Mój nowy przyjaciel powiedział mi, że to jest miejsce naszego postoju. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jaka jestem głodna dopóki nie zaproponował mi wspólnego łowienia ryb. Usiedliśmy na brzegu, a on podał mi wędkę zrobioną z kija znalezionego w lesie za nami, żyłki i haczyka, które nosił w plecaku. Kiedy byłam mała zawsze łowiłam ryby z rodzicami, więc nie było to dla mnie nic trudnego i już po chwili mieliśmy swój obiad. Bear rozpalił ognisko, usmażyliśmy ryby, zjedliśmy je, a następnie ruszyliśmy w dalszą drogę. Było tak gorąco, że co chwilę sięgałam do plecaka po wodę. Kiedy zaczęło się ściemniać, zaczęłam się bać, w końcu byliśmy w lesie z dala od jakichkolwiek osad. Jednak po chwili doszliśmy do wielkich, starych schodów. Bear powiedział, że jesteśmy na miejscu. Wkroczyliśmy do historycznego Zaginionego miasta. Weszliśmy na górę i muszę przyznać, że nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wszędzie dookoła roztaczała się cudowna zieleń lasów i pól. Byliśmy nimi otoczeni. Bear Grylls opowiedział mi historię Zaginionego Miasta. Otóż założyło je plemię indian, którzy zostali zlikwidowani przez Hiszpanów w tamtych czasach. Dziś potomkowie tych właśnie indian czcili tą ziemię jako świętą. Spotkałam kilkoro z nich i przysłuchiwałam się ich rozmowie z Bear'em. Pozwolili nam zostać tutaj na noc, oferując nam ich domki. Ta wycieczka zmęczyła mnie tak bardzo, że za chwilę usnę na stojąco. Jutro czeka nas kolejne miasto do zwiedzenia. Tutaj jest tak pięknie, jestem pewna, że zapamiętam Zaginione Miasto do końca życia. Jest magiczne.Drogi pamiętniku!Minął kolejny dzień, a ja jestem coraz bardziej zachwycona Kolumbią! Rano po przebudzeniu byłam przekonana, że czeka nas kolejna męcząca wędrówka z powrotem, na miejsce, z którego przyszliśmy. Jednak Bear zaskoczył mnie prowadząc w zupełnie innym kierunku. Okazało się, że na dole, pod Zaginionym Miastem czeka na nas helikopter, który ma nas zabrać do kolejnego miasta. To było niesamowite! Pierwszy raz w życiu leciałam helikopterem! No więc, lecieliśmy bardzo długo, ale nie byłam znudzona. Cały czas obserowałam Kolumbię z góry. Obiecałam sobie, że przyjadę tu jeszcze kiedyś. Dolecieliśmy do kolejnego miasta, a mianowicie Cartageny. Oczywiście, że słyszałam o tym mieście! Zawsze chciałam tu przylecieć. Jednak bardzo mnie ono zaskoczyło. Czytałam o tym, że to miasto jest bardzo stare, przetrwało 5 ataków. Niespodziewałam się jednak czegoś takiego. Miasto, owszem, by ło stare, ale niesamowite. Wszystko się tak wspaniale zachowało! To miejsce posiada coś niezwykłego, jakby przekraczając granicę miasta przenoszono się w czasie. Po 5 ataku Hiszpanie wybudowali mur obronny, który stoi tam do dzisiaj. Miałam nadzieję, że uda mi się zwiedzić to miasto razem z Bear'em. Okazało się, że na dzisiaj zaplanował dla mnie luźniejszy dzień. Miał zamiar oprowadzić mnie po tutejszych restauracjach i zamawiać dla mnie tutejsze przysmaki. Kolumbia słynie ze wspaniałej kuchni. W każdej knajpie zjadłam conajmniej jedno danie! Wszystko było przepyszne! Nawet zupa rybna urozmaicona tym, że wrzucono do niej owoce jakich nigdy w życiu do tej pory nie jadłam. Zaskoczyło mnie to, że w każdej restauracji znajduje się kapela, która za 5 dolarów zagra specjalnie i wyłącznie dla Ciebie. To było wspaniałe. Grali i śpiewali, a wszystkich gości knajpy porwały rytmy Kolumbii i po chwili wszyscy tańczyli. Zespół był niesamowity i bardzo pokochałam tutejsze rodzaje muzyki bambuco, cumbia, currulao, merengue kolumbijskie. Zapytałam Bear'a Grylls'a czy moglibyśmy pójść na plażę, a on po krótkim namyśle zgodził się, stwierdzając, że muszę zobaczyć całe to miasto. Idąc ulicą mijałam tych sympatycznych ludzi. Niektóre dzieci machały do mnie uśmiechając się. Inne podbiegały i mówiły po hiszpańsku. Po krótkim czasie zobaczyliśmy jakieś zbiorowisko ludzi, którzy przyglądlai się czemuś. Ciekawość wzięła nad nami górę i podbiegliśmy do nich zobaczyć o co chodzi. Okazało się, że w środku tego kręgu znajdowała się para. Tańczyła ona salsę, która jest najpopularniejszym tańcem Kolumbii. Zaczarowali oni swoją widownię. Poruszali się idealnie i tak bardzo spodobała mi się salsa! Wiem, że po powrocie do domu rozpocznę kurs salsy, ale i tak nigdy w życiu nie mogłabym dorównać tym tańcerzom. Doszliśmy na plażę. Widok na ocean był przepiękny. Bear widząc mój zachwyt, powiedział, że możemy zatrzymać się na noc w pobliżu, gdyż zbliżał się zachód słońca. Chętnie się zgodziłam. Mój przyjaciel poszedł po namioty, a ja zostałam na brzegu obserwując zachód słońca. Byłam oczarowana widokiem, który był niesamowicie piękny. Jednak zdawałam sobie sprawę, że jutro musimy wracać do Polski. Napawałam się ostatnimi chwilami w Kolumbii i byłam pewna, że jeszcze tu wrócę. Drogi pamiętniku! Obudziłam się rano z wielkim bólem pleców, spowodowanym spaniem na twardej powierzchni. Jednak ból mi nie przeszkadzał. Spakowaliśmy swoje rzeczy oraz namioty i ruszyłam za Bear'em Grylls'em do miejsca, gdzie czekał na nas transport do miejsca, gdzie spaliśmy pierwszy dzień i gdzie nzajdowały się nasze rzeczy. Okazało się, że to będzie następna wycieczka, ponieważ naszym transportem okazały się... osły. Miały nas one przewieźć okrężną drogą przez las, tak, abyśmy po drodze mogli podziwiać miasto z góry. Chwile spędzone tutaj były wspaniałe. Jechaliśmy 3 godziny po czym przesiedliśmy się do helikoptera. Lecieliśmy jakiś czas po czym wylądowaliśmy w miejscu nie daleko naszych namiotów, które zostały tutaj od pierwszego dnia. Spakowałam swoje rzeczy i dopiero wtedy zauważyłam, że nie zrobiłam żadnych zdjęć, które mogłabym pokazać rodzicom po powrocie! To było niedopuszczalne więc wzięłam aparat i Bear'a Grylls'a i udałam się z nim do pięknego miejsca, które widziałam po drodze. Było to źródełko otoczone egzotycznymi roślinami usytuwane na wzgórzu skąd był wspaniały widok na Kolumbię. Zrobiłam mnóstwo zdjęć. Niedługo potem przyjechał po nas samochód, który dowiózł nas na lotnisko. Teraz jestem już w Polsce, w domu i nie mogę się doczekać żeby opowiedzieć rodzicom o wspanialej przygodzie jaką przeżyłam. Kolumbia jest zdecydowanie najpiękniejszym państwem w jakim kiedykolwiek byłam i jestem pewna, że zapamiętam te dni do końca swojego życia.
Answer
Dopasuj rodzaj tkanki mięsniowej do odpowiedniej funkcji 1. Gładka 2. Poprzecznie prążkowana szkieletowa3. Poprzecznie prążkowana sercaa. umożliwia przesunięcie pokarmub. umożliwia zmianę objętości sercac. umożlwiwia ruch2. W podanych zdaniach skreśl błedne informacjeCiało parzydełkowców ma symetrię promienistą/dwuboczną. Oznacza to, że możemy przez nie poprowadzić jedną oś/ wiele osi symetrii . Parzydełkowce występują w postaci wolno żyjącego/osiadłego polipa lub wolno żyjącej/osiadłej meduzy. 3. Przyporządkuj do gruczołów produkowany przez nie hormon .a. przysadka mózgowab. trzustkac. jajnik d. jądra1. estrogeny 2. insulina3. testosteron 4. hormon wzrostu 4. Uzupełnij zdania Układ krwionośny składa się z ... i ... Mały, czyli płucny obieg krwi rozpoczyna się w ... komorze.Głównym zadaniem leukocytów jest ...5. Połącz w pary czynności życiowe z towarzyszącymim im procesami 1. podział komórek2. wymiana gazowa 3. powiększenie masy komórek 4. pobór związków organicznych z otoczenia a. wzrostb. odżywianie c. oddychanied. rozmnażanie 6. Przyporządkuj struktury komówrkowe odpowiednim czynnościom życiowym .1. Wodniczka pokarmowa2. Błona komórkowa .3. Jądro komórkowe4. Rzęski a. osmoregulacjab. ruchc. trawienie d. odbiów bodźców ze środowiskae. sterowanie czynnościami życiowymi 7. Oceń prawdziwość każdego zdania .a. W wodach słonych nie występują gatunki należące do protistówb. do chorobotwórczych protistów należy zarodziec malarii przenoszony przez komara widliszkac. Niektóre gatunki zwierzęcych protistów współżyją z innymi gatunkami na zasadzie obustronnej korzyścid. przedstawiciele jednokomórkowych samożywnych protistów stanowią ważny składnik planktonu roślinnegoe. wszystkie grzyby jadalne rosną wyłącznie w lesief. porosty to organizmy występujące wyłącznie na skałach\g. strzępki grzybów mikoryzowych wspomagają funkcje włośników roślin nasiennych h. wśród grzybów spotyka sę wiele gatunków pasożytniczych żyjących na innych organizmach , jak rdza źdźbłowa czy buławinka czerwona . i. tlen łączy się w sposób nieodwracalny z zawartą w erytrocytach hemoglobinąj. wymiana gazowa u człowieka zachodzi przez ściany pęcherzyków płucnych i naczyń krwionośnych włosowatych k. natlenowana w płucach człowieka krew jest transportowana najpierw do prawej części serca , a następnie do komórek organizmul. dwutlenek węgla dyfunduje z tkanek do naczyń krwionośnych włosowatych i jest transportowany głównie przez osocze krwi do prawej części serca .m . używanie prezerwatyw daje stuprocentową gwarancję ochrony przed chlamydiozą i kiłą n . aby uniknąć zarażenia chlamydiami, należy wystrzegać się przygodnych stosunków płciowych o. do chorób przenoszonych drogą płciową neleżą : AIDS , opryszczka, chlamydioza, kiła i świerzb . p. jednym z powodów rozprzestrzeniania się chorób przenoszonych drogą płciową są opory przed wizytą u lekarza u strach przed podjęciem leczenia .
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.