Gdybym znalazła się w Afryce na początek zrobiłabym sobie szałas,następnie poszukała trochę jedzenia.Jakby był jakiś znak życia lub jakieś odgłosy innych ludzi poszukałabym wioski.Gdybym wzięła jakieś rzeczy,które są trudno tam dostępne to napewno pokazała bym to dzieciom.Szczerze mówiąc trudno by mi tam było.
Gdybym w tym momencie znalazła się w Afryce, najpierw szukałabym wody pitnej, gdyż jest tam gorąco.Następnie pewnie zbudowałabym jakiś szałas, czy schronienie, aby mieć gdzie mieszkać.Po kilku dniach przebywania tam, nauczyłabym się już jak zdobywać jedzenie, bo to też jest ważne.A potem zapragnęłabym wrócić do domu, więc pewnie bym wymyśliła jakiś sygnał, np. dymw ypuszczony w powietrze aby ktoś mnie stamtąd wyciągnął.
Gdybym znalazła się w Afryce na początek zrobiłabym sobie szałas,następnie poszukała trochę jedzenia.Jakby był jakiś znak życia lub jakieś odgłosy innych ludzi poszukałabym wioski.Gdybym wzięła jakieś rzeczy,które są trudno tam dostępne to napewno pokazała bym to dzieciom.Szczerze mówiąc trudno by mi tam było.
LICZĘ NA NAJ!!A wogóle myślę że pomogłam!!:D
Gdybym w tym momencie znalazła się w Afryce, najpierw szukałabym wody pitnej, gdyż jest tam gorąco.Następnie pewnie zbudowałabym jakiś szałas, czy schronienie, aby mieć gdzie mieszkać.Po kilku dniach przebywania tam, nauczyłabym się już jak zdobywać jedzenie, bo to też jest ważne.A potem zapragnęłabym wrócić do domu, więc pewnie bym wymyśliła jakiś sygnał, np. dymw ypuszczony w powietrze aby ktoś mnie stamtąd wyciągnął.