Tarrou wybrał trudną i bolesną drogę. Ma niewielu przyjaciół a przyjęta postawa konsekwentnie zmusza go de rezygnacji z licznych przyjemności. Podejmując walkę ze złem skazał się na ogromny, nieustanny wysiłek i samotność. Mimo to nie oczekuje nagrody ani podziwu ze strony innych osób. Tarrou wyróżnia się niespotykaną skromnością. Wybór tak trudnej drogi życiowej uważa za naturalny i jedyny słuszny. Postępuje w zgodzie z własnym sumieniem, które nakazuje mu szanować ludzi i służyć im pomocą, zabrania natomiast podejmowania jakichkolwiek działań, które mogłyby się w konsekwencji przyczynić do ludzkiego cierpienia lub śmierci. Poprzez pozostawanie w zgodzie z samym sobą liczy na uzyskanie wewnętrznej harmonii i spokoju. Co ciekawe, Tarrou jest ateistą, jego etykę można więc określić jako laicką. Bohater nie wierzy w Boga, ale sumiennie wypełnia wszelkie zadania i obowiązki chrześcijańskie - służy bliźnim, niesie im pomoc, sprzeciwia się śmierci i opowiada za bezwzględną walką o życie. Na przyjęcie takiej postawy złożyło się wiele doświadczeń z wcześniejszych etapów życia Tarrou. Jako siedemnastoletni chłopiec uczestniczył w rozprawie sądowej, w której jego ojciec występował jako oskarżyciel. Domagał się on kary śmierci dla oskarżonego i to za jego wnioskiem i wstawiennictwem zapadł wyrok skazujący. Tarrou zapamiętał skazańca jako przerażonego, skruszonego człowieka, któremu szczerze współczuł. Orzeczoną karę śmierci odebrał jako bezprawne morderstwo, którego nikt nie miał prawa popełnić. Nie mogąc pogodzić się z takim stanem rzeczy, bohater wyprowadził się z domu i zerwał kontakty z ojcem. Kolejne lata jego życia nacechowane były próbą ucieczki przed złem. Pomimo zdecydowanego sprzeciwu wobec kary śmierci i walki z jej zwolennikami, Tarrou nie zdołał nigdy odnieść całkowitego zwycięstwa. Uświadomiwszy sobie, że jego towarzysze opowiadają się za taką formą wymiaru sprawiedliwości, porzucił ich, czując jednocześnie własną winę i współodpowiedzialność za wszystkie popełnione morderstwa. W czasie epidemii w Oranie Tarrou pozostaje jednym z najbardziej aktywnych obywateli - podejmuje walkę z chorobą organizując ochotnicze formacje sanitarne, sam też w ich ramach oddaje się ofiarnej służbie chorym. Nie poddaje się pomimo licznych niepowodzeń i nie traci nadziei pomimo, że epidemia rozwija się w zastraszającym tempie. Nie rezygnuje z walki nawet gdy zaraza osiąga swoje apogeum i wydaje się niemożliwa do zwalczenia. Bezwzględną wierność wyznawanym ideałom Tarrou przypłaca życiem ponieważ umiera jako jedna z ostatnich ofiar epidemii. Postawę Tarrou cechuje niewątpliwy heroizm. Podejmuje on walkę z epidemią, wiedząc, że nie będzie mógł jej powstrzymać. Pozostaje w Oranie i ofiarnie służy chorym, samemu narażając się na ryzyko zarażenia dżumą. Nie wydaje się odczuwać strachu, nie ma wątpliwości, co do słuszności własnego postępowania. Ofiarnie walczy do końca, ani przez chwilę się nie wahając i nie rozważając możliwości odwrotu. Przyjęta przez niego postawa wiąże się z samotnością i ciągłą samotną walką. Tarrou kieruje się ideałami humanistycznymi - człowieka, jego dobro i prawo do życia stawia na pierwszym miejscu i to tym wartościom podporządkowuje wszystkie swoje działania. Opowiada się za życiem niezależnie od sytuacji i bezwzględnie sprzeciwia się śmierci. Bohater potępia zabójstwo i uważa, że ludzie nie mają prawa „bawić się w Boga” i podejmować decyzji o pozbawieniu kogoś życia. W postaci Tarrou imponuje to, że nieprzerwanie i ofiarnie walczy w obronie swoich ideałów, zdając sobie sprawę z tego, że przyjęcie biernej postawy byłoby równoznaczne z akceptacją zła.
Tarrou wybrał trudną i bolesną drogę. Ma niewielu przyjaciół a przyjęta postawa konsekwentnie zmusza go de rezygnacji z licznych przyjemności. Podejmując walkę ze złem skazał się na ogromny, nieustanny wysiłek i samotność. Mimo to nie oczekuje nagrody ani podziwu ze strony innych osób. Tarrou wyróżnia się niespotykaną skromnością. Wybór tak trudnej drogi życiowej uważa za naturalny i jedyny słuszny. Postępuje w zgodzie z własnym sumieniem, które nakazuje mu szanować ludzi i służyć im pomocą, zabrania natomiast podejmowania jakichkolwiek działań, które mogłyby się w konsekwencji przyczynić do ludzkiego cierpienia lub śmierci. Poprzez pozostawanie w zgodzie z samym sobą liczy na uzyskanie wewnętrznej harmonii i spokoju. Co ciekawe, Tarrou jest ateistą, jego etykę można więc określić jako laicką. Bohater nie wierzy w Boga, ale sumiennie wypełnia wszelkie zadania i obowiązki chrześcijańskie - służy bliźnim, niesie im pomoc, sprzeciwia się śmierci i opowiada za bezwzględną walką o życie.
Na przyjęcie takiej postawy złożyło się wiele doświadczeń z wcześniejszych etapów życia Tarrou. Jako siedemnastoletni chłopiec uczestniczył w rozprawie sądowej, w której jego ojciec występował jako oskarżyciel. Domagał się on kary śmierci dla oskarżonego i to za jego wnioskiem i wstawiennictwem zapadł wyrok skazujący. Tarrou zapamiętał skazańca jako przerażonego, skruszonego człowieka, któremu szczerze współczuł. Orzeczoną karę śmierci odebrał jako bezprawne morderstwo, którego nikt nie miał prawa popełnić. Nie mogąc pogodzić się z takim stanem rzeczy, bohater wyprowadził się z domu i zerwał kontakty z ojcem. Kolejne lata jego życia nacechowane były próbą ucieczki przed złem. Pomimo zdecydowanego sprzeciwu wobec kary śmierci i walki z jej zwolennikami, Tarrou nie zdołał nigdy odnieść całkowitego zwycięstwa. Uświadomiwszy sobie, że jego towarzysze opowiadają się za taką formą wymiaru sprawiedliwości, porzucił ich, czując jednocześnie własną winę i współodpowiedzialność za wszystkie popełnione morderstwa.
W czasie epidemii w Oranie Tarrou pozostaje jednym z najbardziej aktywnych obywateli - podejmuje walkę z chorobą organizując ochotnicze formacje sanitarne, sam też w ich ramach oddaje się ofiarnej służbie chorym. Nie poddaje się pomimo licznych niepowodzeń i nie traci nadziei pomimo, że epidemia rozwija się w zastraszającym tempie. Nie rezygnuje z walki nawet gdy zaraza osiąga swoje apogeum i wydaje się niemożliwa do zwalczenia. Bezwzględną wierność wyznawanym ideałom Tarrou przypłaca życiem ponieważ umiera jako jedna z ostatnich ofiar epidemii.
Postawę Tarrou cechuje niewątpliwy heroizm. Podejmuje on walkę z epidemią, wiedząc, że nie będzie mógł jej powstrzymać. Pozostaje w Oranie i ofiarnie służy chorym, samemu narażając się na ryzyko zarażenia dżumą. Nie wydaje się odczuwać strachu, nie ma wątpliwości, co do słuszności własnego postępowania. Ofiarnie walczy do końca, ani przez chwilę się nie wahając i nie rozważając możliwości odwrotu. Przyjęta przez niego postawa wiąże się z samotnością i ciągłą samotną walką. Tarrou kieruje się ideałami humanistycznymi - człowieka, jego dobro i prawo do życia stawia na pierwszym miejscu i to tym wartościom podporządkowuje wszystkie swoje działania. Opowiada się za życiem niezależnie od sytuacji i bezwzględnie sprzeciwia się śmierci. Bohater potępia zabójstwo i uważa, że ludzie nie mają prawa „bawić się w Boga” i podejmować decyzji o pozbawieniu kogoś życia. W postaci Tarrou imponuje to, że nieprzerwanie i ofiarnie walczy w obronie swoich ideałów, zdając sobie sprawę z tego, że przyjęcie biernej postawy byłoby równoznaczne z akceptacją zła.