Charakterystyka tytułowego bohatera na podstawie podanych fragmentów (min. 250 słów)
Księga I, Gospodarstwo
Tadeusz, chociaż liczył lat blisko dwadzieście
I od dzieciństwa mieszkał w Wilnie, wielkim mieście,
Miał za dozorcę księdza, który go pilnował
I w dawnej surowości prawidłach wychował.
Tadeusz zatem przywiozł w strony swe rodzinne
Duszę czystą, myśl żywą i serce niewinne,
Ale razem niemałą chętkę do swywoli.
Z góry już robił projekt, że sobie pozwoli
Używać na wsi długo wzbronionej swobody;
Wiedział, że był przystojny, czuł się rześki, młody,
A w spadku po rodzicach wziął czerstwość i zdrowie.
Nazywał się Soplica; wszyscy Soplicowie
Są, jak wiadomo, krzepcy, otyli i silni,
Do żołnierki jedyni, w naukach mniej pilni.
Tadeusz się od przodków swoich nie odrodził:
Dobrze na koniu jeździł, pieszo dzielnie chodził,
Tępy nie był, lecz mało w naukach postąpił,
Choć stryj na wychowanie niczego nie skąpił.
On wolał z flinty strzelać albo szablą robić;
Wiedział, że go myślano do wojska sposobić,
Że ojciec w testamencie wyrzekł taką wolę;
Ustawicznie do bębna tęsknił, siedząc w szkole.
Ksiega VIII, Zajazd
Czuł, że wyrządził wielką krzywdę Telimenie,
Że go słusznie skarżyła, mówiło sumnienie;
Lecz czuł, że po tych skargach tym mocniej ją zbrzydził;
O Zosi, ach! pomyśleć nie ważył się, wstydził.
Przecież ta Zosia, taka piękna, taka miła!
Stryj swatał ją! może by jego żoną była!
Gdyby nie szatan, co go plącząc w grzech za grzechem,
W kłamstwo za kłamstwem, wreszcie odstąpił z uśmiechem
Złajany, pogardzony od wszystkich! w dni parę
Zmarnował przyszłość! Uczuł słuszną zbrodni karę.(...)
Wpadł w rozpacz i nie widział innego sposobu,
Chyba ucieczkę prędką; gdzie? chyba do grobu!
Ksiega X, Emigracja. Jacek
Ach, dobry Stryju! byłbym najszczęśliwszy z ludzi,
Gdyby mi Zosia była dzisiaj zaręczona,
Gdybym wiedział, że to jest moja przyszła żona.
Przecież powiem otwarcie: dziś te zaręczyny
Do skutku przyjść nie mogą, są różne przyczyny...
Nie pytaj więcej. Jeśli Zosia czekać raczy,
Może mnie wkrótce lepszym, godniejszym obaczy,
Może stałością na jej wzajemność zarobię,
Może troszeczką sławy me imię ozdobię,
Może wkrótce w ojczyste wrócim okolice;
Wtenczas, Stryju, wspomnę ci twoje obietnice,
Wtenczas na klęczkach drogą powitam Zosienkę
I jeśli będzie wolna, poproszę o rękę;
Teraz porzucam Litwę może na czas długi,
Może Zosi tymczasem podobać się drugi;
Więzić jej woli nie chcę; prosić o wzajemność,
Na którąm nie zasłużył, byłaby nikczemność".
Ksiega XII, Kochajmy sie
"Zofijo! muszę ciebie w bardzo ważnej rzeczy
Radzić się; już pytałem stryja, on nie przeczy. (...)
Teraz, kiedy już mamy Ojczyznę kochaną,
Czyliż wieśniacy zyszczą z tą szczęśliwą zmianą
Tyle tylko, że pana innego dostaną?
Prawda, że byli dotąd rządzeni łaskawie,
Lecz po mej śmierci Bóg wie komu ich zostawię;
Jestem żołnierz, jesteśmy śmiertelni oboje,
Jestem człowiek, sam własnych kaprysów się boję,
Bezpieczniej zrobię, kiedy władzy się wyrzekę
I oddam los włościanów pod prawa opiekę.
Sami wolni, uczyńmy i włościan wolnemi,
Oddajmy im w dziedzictwo posiadanie ziemi,
Na której się zrodzili, którą krwawą pracą
Zdobyli, z której wszystkich żywią i bogacą
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Tadeusz Soplica to postać młodego, niespełna dwudziestoletniego młodzieńca, od majmłodszych lat wychowywanego w Wilnie. Wychowanego wedle starych dobrych obyczajów i tradycji przez sędziwego księdza. Dzięki zaradności owego księdza Tadeusz wyrósł na młodzieńca o czystym i niewinnym sercu oraz niesłychanie trzeźwym i żywym poglądzie na świat. Nie brakowało mu jednak chęci jak każdemu młodemu człowiekowi do swawoli i życia pełnią swoich możliwości. Tadeusz nie przywiązywał wielkiej wagi do nauki znacznie bardziej interesowały go strzelby i szable był bowiem chętny by jako jeden z wielu bronić honoru swojej ojczyzny, i za ową obronę przypłacić nawet życiem. Potrafił dostrzec swoją winę i ze skruchą zawsze patrzeć obiektywnie na to co zrobił. Nie szukał winy u innych wolał sam przy pomocy rachunku sumienia często jego myśli były wręcz zbyt burzliwe, w momencie gdy dostrzegł pomyłkę miedzy Telimeną a Zosią gotowy był poświęcić swoje życie i umrzeć. Pokochał Zosię całym sercem jednak wiedział że powołanie wojskowe jest dla niego najważniejsze dlatego nie wymuszjac na Zosi obietnicy że na niego zaczeka, wręcz przeciwnie zdajac sobie sprawę z tego ze gdy wróci dziewczyna moze być już poślubiona innemu wyjeżdża , tak aby należycie móc wywiązać się z obowiązków wobec ojczyznyi własnej rodziny i tradycji. Gdy wraca jest już o wiele bardziej dojrzały i mysli z większą roztropnością jest już człowiekiem w pełni gotowym do tego by zajać się swoją żoną i ewentualną rodziną która będzie miał. Jest bardzo szczęścliwy ze mimo rozłomki Zosia postanowiła na niego poczekać. Jednym z przykładów jego dorosłego już w pełni męskiego postępowania jest uwłasnowolnienie chłopów.