W latach osiemdziesiątych IXI w. sytuacja kobiety jako bohatera powieściowego została w pełni uprzywilejowana. Krytyka literacka postulowała równouprawnienie płci we wszystkich dziedzinach życie. Ten postulat wprowadził w życie również Bolesław Prus, wprowadzając do powieści jedną z głównych postaci kobiecych w „Lalce”.
Izabela Łęcka jest córką arystokraty Tomasza Łęckiego. Jest ona osobą piękną, wykształconą, obytą w towarzystwie. Jest dumna i wyniosła, dlatego iż została wychowana na salonowa lalkę. Stąd być może wywodzi się sam tytuł powieści. Panna Łęcka wiedzie wygodne, niczym nie skrępowane, pełne zbytku i luksusu życie. Otacza się pięknymi drobiazgami, uwielbia piękno. Nie zauważa tego co brzydkie, przeciętne, pospolite. Według niej takie jest wszystko, co pozostaje poza jej sferą. Żyje w świecie marzeń, wizji, przywidzeń. Uważa się za osobę wyjątkowo wrażliwą i subtelną.
W rzeczywistości główna bohaterka kobieca jest bardzo wyrachowana. Jest próżność i bezmyślność pozbawiają ją jakichkolwiek głębszych uczuć. Izabela jest niezdolną do współczucia i miłości kobietą. Jej zasady moralne są powierzchowne i wywierają pewien wpływ na maniery, lecz na pewno nie na sposób myślenia. Nie kieruje swoim życiem, ale pozwala, by inni traktowali ją jak piękny co prawda, ale tylko przedmiot. Tak odnoszą się do niej mężczyźni. W płci przeciwnej imponuje jej tupet i bezczelność, którym mógł się pochwalić Starski. Najchętniej to właśnie za niego wydałaby się za mąż, by dalej prowadzić wygodny tryb życia. Uważa, że należy się korzystnie się sprzedać. Jednak w jej sferze zaczyna brakować dobrze sytuowanych kandydatów. Wtedy zauważa Wokulskiego.
Izabela dostarczała Wokulskiemu złudnych nadziei. Nawet przez chwilę nie przychodzi jej na myśl, że mogłaby pokochać tak uczciwego, dobrego i oddanego człowieka. Jak to ona, uosobienie piękna może obdarzyć miłością zwykłego kupca. Woli wyjść za mąż za człowieka, który wprawdzie budzi w niej obrzydzenie, ale ma tę wyższość nad Wokulskim, że jest arystokratą. Jej zachowanie w stosunku do Wokulskiego jest nacechowane obłuda i zakłamaniem. Po prostu, panna Łęcka nie była godna tak czułego, wartościowego i oddanego mężczyzny. Jednak gdy widzi, że przedstawiciele jej świata akceptują go, Wokulski nabiera w jej oczach pewnej wartości. To tak, jakby samo zetknięcie się ze światem arystokracji podnosiło wartość człowieka. Dlatego wykorzystała go, a potem bezczelnie i bezdusznie porzuciła na pastwę losu. Panna Izabela Łęcka pozbawiona została przez Prusa zasad moralnych. Cechuje ją wewnętrzna pustka, brak poczucia sensu istnienia, nieumiejętność właściwego wyboru. To wszystko sprawia, że ostatecznie jest to nieszczęśliwa istota, dla której najwłaściwszym miejscem staje się klasztor. Wprowadzając jej postać do powieści Prus sugeruje, że ludzkie życie jest głupotą, zupełnie nic nie znaczącą fraszką, kaprysem jakiejś siły wyższej. Jest pozbawione sensu, a jeśli taki sens istnieje, to jest to czysty schemat – powtarzanie w kółko tych samych czynności i zachowań. To tak, jakby życie każdego człowieka wyglądało poza paroma szczegółami w zasadzie identycznie. Jak lalki na wystawie sklepowej, różniące się tylko kolorami sukienek. Jak Izabela Łęcka, „lalka” z powieści Bolesława Prusa.
W latach osiemdziesiątych IXI w. sytuacja kobiety jako bohatera powieściowego została w pełni uprzywilejowana. Krytyka literacka postulowała równouprawnienie płci we wszystkich dziedzinach życie. Ten postulat wprowadził w życie również Bolesław Prus, wprowadzając do powieści jedną z głównych postaci kobiecych w „Lalce”.
Izabela Łęcka jest córką arystokraty Tomasza Łęckiego. Jest ona osobą piękną, wykształconą, obytą w towarzystwie. Jest dumna i wyniosła, dlatego iż została wychowana na salonowa lalkę. Stąd być może wywodzi się sam tytuł powieści. Panna Łęcka wiedzie wygodne, niczym nie skrępowane, pełne zbytku i luksusu życie. Otacza się pięknymi drobiazgami, uwielbia piękno. Nie zauważa tego co brzydkie, przeciętne, pospolite. Według niej takie jest wszystko, co pozostaje poza jej sferą. Żyje w świecie marzeń, wizji, przywidzeń. Uważa się za osobę wyjątkowo wrażliwą i subtelną.
W rzeczywistości główna bohaterka kobieca jest bardzo wyrachowana. Jest próżność i bezmyślność pozbawiają ją jakichkolwiek głębszych uczuć. Izabela jest niezdolną do współczucia i miłości kobietą. Jej zasady moralne są powierzchowne i wywierają pewien wpływ na maniery, lecz na pewno nie na sposób myślenia. Nie kieruje swoim życiem, ale pozwala, by inni traktowali ją jak piękny co prawda, ale tylko przedmiot. Tak odnoszą się do niej mężczyźni. W płci przeciwnej imponuje jej tupet i bezczelność, którym mógł się pochwalić Starski. Najchętniej to właśnie za niego wydałaby się za mąż, by dalej prowadzić wygodny tryb życia. Uważa, że należy się korzystnie się sprzedać. Jednak w jej sferze zaczyna brakować dobrze sytuowanych kandydatów. Wtedy zauważa Wokulskiego.
Izabela dostarczała Wokulskiemu złudnych nadziei. Nawet przez chwilę nie przychodzi jej na myśl, że mogłaby pokochać tak uczciwego, dobrego i oddanego człowieka. Jak to ona, uosobienie piękna może obdarzyć miłością zwykłego kupca. Woli wyjść za mąż za człowieka, który wprawdzie budzi w niej obrzydzenie, ale ma tę wyższość nad Wokulskim, że jest arystokratą. Jej zachowanie w stosunku do Wokulskiego jest nacechowane obłuda i zakłamaniem. Po prostu, panna Łęcka nie była godna tak czułego, wartościowego i oddanego mężczyzny. Jednak gdy widzi, że przedstawiciele jej świata akceptują go, Wokulski nabiera w jej oczach pewnej wartości. To tak, jakby samo zetknięcie się ze światem arystokracji podnosiło wartość człowieka. Dlatego wykorzystała go, a potem bezczelnie i bezdusznie porzuciła na pastwę losu.
Panna Izabela Łęcka pozbawiona została przez Prusa zasad moralnych. Cechuje ją wewnętrzna pustka, brak poczucia sensu istnienia, nieumiejętność właściwego wyboru. To wszystko sprawia, że ostatecznie jest to nieszczęśliwa istota, dla której najwłaściwszym miejscem staje się klasztor. Wprowadzając jej postać do powieści Prus sugeruje, że ludzkie życie jest głupotą, zupełnie nic nie znaczącą fraszką, kaprysem jakiejś siły wyższej. Jest pozbawione sensu, a jeśli taki sens istnieje, to jest to czysty schemat – powtarzanie w kółko tych samych czynności i zachowań. To tak, jakby życie każdego człowieka wyglądało poza paroma szczegółami w zasadzie identycznie. Jak lalki na wystawie sklepowej, różniące się tylko kolorami sukienek. Jak Izabela Łęcka, „lalka” z powieści Bolesława Prusa.