Pomóżcie mi. ;c Temat : Ta wędrówka zmieniła moje/ bohatera życie. Chodzi o to, ze trzeba opisać jakąś podróż z filmu lub ksiązki. PROSZĘ,pomóżcie! :
huliken
Proponuję opisać wędrówkę Bilbo Bagginsa - bohatera ksiązki pt. "Hobbit, czyli tam i z powrotem"
Coś w tym typie :)
Bilbo Baggins był szanowanym, zamożnym hobbitem. Bilbo, jak każdy przeciętny hobbit przesiadywał całymi dniami w swojej norce. Urozmaiceniem jego życia było jedzenie, palenie fajki i ewentualnie czytanie. Jego codzienność była nudna, przygody nie stanowiły części jego życia. Matka Bilba Balladonna Tuk pochodziła z rodu poszukiwaczy przygód. Nie byli oni cenieni przez resztę hobbitów, wręcz odwrotnie uważano ich za dziwaków. Mówiono, że Bilbo wdał się w ojca, jednak w głębi serca płynęła w nim również krew matki.
Moim zdaniem, z chwilą pojawienia się czarodzieja - Gandalfa - w norce hobbita, Bilbo zaczął się zmieniać. Powoli myślał o sobie jako uczestniku ekscytującej wyprawy. Chciał przeżyć coś szalonego i odmiennego od jego codzienności. Zmiana ta następowała jednak bardzo powoli. Początkowo Bilbo nie chciał słyszeć o przygodzie twierdząc, że to nie jest zajęcie dla hobbita. Gandalf jednak swoimi imponującymi wyczynami oraz podstępem skusił Bilba do uczestnictwa w wyprawie. Hobbita czasami ogarniała fala strachu przeplatana podekscytowaniem. Jego życie powoli nabierało kolorów. Świat był coraz ciekawszy i piękniejszy. Kiedy Bilbo usłyszał piosenki w wykonaniu krasnoludów sam poczuł ogromną chęć uczestnictwa w wyprawie. Z tą chwilą w hobbicie ujawniły się cechy Tuków. Odzyskanie złota przez Bilba i krasnoludów spotęgowała chęć poznawania świata, doznawania nowych, ciekawych przeżyć. Bilbo zrozumiał jak wspaniała, choć niebezpieczna, może być przygoda. Po powrocie do domu, stracił szacunek hobbitów, jednak na zawsze zapamiętał podróż, podczas której zyskał wielu nowych, wspaniałych przyjaciół a wspomnienia pozostały na zawsze. Bilbo nie zmienił się. Dalej był starym hobbitem lubiącym czytać i odpoczywać, ale nie zabijał w sobie chęci przeżycia przygód i poznawania świata. Teraz był Bilbem Bagginsem – Tuk.
Coś w tym typie :)
Bilbo Baggins był szanowanym, zamożnym hobbitem. Bilbo, jak każdy przeciętny hobbit przesiadywał całymi dniami w swojej norce. Urozmaiceniem jego życia było jedzenie, palenie fajki i ewentualnie czytanie. Jego codzienność była nudna, przygody nie stanowiły części jego życia. Matka Bilba Balladonna Tuk pochodziła z rodu poszukiwaczy przygód. Nie byli oni cenieni przez resztę hobbitów, wręcz odwrotnie uważano ich za dziwaków. Mówiono, że Bilbo wdał się w ojca, jednak w głębi serca płynęła w nim również krew matki.
Moim zdaniem, z chwilą pojawienia się czarodzieja - Gandalfa - w norce hobbita, Bilbo zaczął się zmieniać. Powoli myślał o sobie jako uczestniku ekscytującej wyprawy. Chciał przeżyć coś szalonego i odmiennego od jego codzienności. Zmiana ta następowała jednak bardzo powoli. Początkowo Bilbo nie chciał słyszeć o przygodzie twierdząc, że to nie jest zajęcie dla hobbita. Gandalf jednak swoimi imponującymi wyczynami oraz podstępem skusił Bilba do uczestnictwa w wyprawie. Hobbita czasami ogarniała fala strachu przeplatana podekscytowaniem. Jego życie powoli nabierało kolorów. Świat był coraz ciekawszy i piękniejszy. Kiedy Bilbo usłyszał piosenki w wykonaniu krasnoludów sam poczuł ogromną chęć uczestnictwa w wyprawie. Z tą chwilą w hobbicie ujawniły się cechy Tuków. Odzyskanie złota przez Bilba i krasnoludów spotęgowała chęć poznawania świata, doznawania nowych, ciekawych przeżyć. Bilbo zrozumiał jak wspaniała, choć niebezpieczna, może być przygoda. Po powrocie do domu, stracił szacunek hobbitów, jednak na zawsze zapamiętał podróż, podczas której zyskał wielu nowych, wspaniałych przyjaciół a wspomnienia pozostały na zawsze.
Bilbo nie zmienił się. Dalej był starym hobbitem lubiącym czytać i odpoczywać, ale nie zabijał w sobie chęci przeżycia przygód i poznawania świata. Teraz był Bilbem Bagginsem – Tuk.