Bardzo proszę o p ocenę i ewentualnie poprawę mojego wiersza na j.polski. Z góry dziękuję. Przyjmę każdą krytykę. ;)
(...) Jedna kreska I krwi łezka Druga szrama Wkurza mnie mama Mój umysł tak się broni Krew spływa po dłoni Ból za bólem Siekam skórę Chcę poczuć ukojenie U mnie ranienie Po bólu tak wielkim Świat wydaje się piękny Co robisz wieczorami? Tak mówiąc między nami To tnę się żyletkami Katuję się ranami Kiedy mi źle Po prostu się tnę Krew we mnie pulsuje A ja kreski rysuję Katuję siebie sama Leci kolejna szrama Jeszcze trochę soli Ała Jak to boli Ból zabija smutek W jedną minutę Ręka czerwona cała Oszpecona Cięcie Mam na to wzięcie To oczyszcza moje wnętrze Kiedy smutek wzywa Żyletką go ukrywam
doragit
Bardzo mocny wiersz jeżeli sama go napisałaś to szacunek. Nie widzę żeby można było tu coś zmieniać zresztą nie chcę Ci psuć. Tylko pamiętaj o interpunkcji. Myślę że przekazałaś w ten wiersz swoje uczucia. :)
3 votes Thanks 1
TiniStoessel1997
Zamiast ranami zastosuj może porankami Cięcie, mam na to wzięcie - tak będzie lepiej Ogólnie tylko te dwie rzeczy, dobry wiersz, taki ludzki, na nasz XXI wiek :))
Cięcie, mam na to wzięcie - tak będzie lepiej
Ogólnie tylko te dwie rzeczy, dobry wiersz, taki ludzki, na nasz XXI wiek :))