Ostatnio natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł dotyczący zbyt dużej ilości programów z bajkami oglądanych przez dzieci. Opowiadał m.in. o tym, ze dziecko ma zaburzone poczucie rzeczywistości, nie umie sie odnależć w dorosłym życiu, jest mniej odporne na stres, poza tym oglądanie zbyt duzo tv prowadzi do wad postawy, wzroku, otyłości, słabych kontaktów z rodzicami ( skutkującymi tym, że cięzko zapanować nad własnym dzieckiem).
Od zawsze wiedziałam, że telewizja jest często przez dzieci obkupowana, jednak nie tyczyło to mojego dziecka, a ten artykuł uświadomił mi, że problem tyczy sie tez nas. Przez okres letni mój 5,5 letni synek za wiele przed bajką nie spędzał, więcej chodzilismy na bajki wspólnie do kina, teraz kiedy chodzi do przedszkola, chce wiedziec co dzieje sie w bajkach, ponieważ jego koledzy oglądają się i chwalą co oni nie wiedzą na temat danej bajki, a on niestety daleko za murzynami. Tak więc telewizor potrafi oglądać odliczając przerwy nawet okolo 4 godziny dziennie. A próby odciągnięcia go zazwyczaj kończą się kaprysami. Są też dni kiedy bajek nie ma wcale, ale sa dni ciężkie do wyeliminowania ich.
Staram mu wybierać bajki, tak aby oglądał te które są uzyteczne, jednak maluch obsługe pilota juz opanował, a ja nie jestem w stanie cały czas pilnować go, ponieważ mam drugiego synka który ma trochę ponad rok.
Stwierdziłam już, że lepiej jak będzie grał na komputerze w jakiś ulubione gry o traktorach czy coś w tym stylu, jednak to tez nie jest rozwiazanie, choociaż mniejsze zło.
Staram sie zajmowac mu czas poprzez wsólne spacery, jednak często choruje a pogoda coraz gorsza. Wymyślam zabawy np. w chowanego, pokazywanie kolorów, zachęcam go do gier planszowych, do rysowania, do budowania klockami ( lego lubi ale niestety jego młodszy brat próbuje jak smakuja, juz jednego zjadł) ale jak to bywa z przedszkolakiem szybko wszystko się nudzi.
Pomyślałam więc, że jeżeli każda z zainteresowanych dyskusją mam wpiszę we wątek swoje pomysły na spedzanie czasu z maluchem, to każdej z nas się to przyda, mi juz pomysłów brak. Chodzi o takie normalne domowo - podwórkowe zabawy nie drogim kosztem. Wiadomo, ze kazdy korzysta jezeli może z cyrku, basenu, wycieczek itp. Bardzo proszę Was o komentarze, oczywiście kto chce. Liczę na Waszą pomoc
Ostatnio natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł dotyczący zbyt dużej ilości programów z bajkami oglądanych przez dzieci. Opowiadał m.in. o tym, ze dziecko ma zaburzone poczucie rzeczywistości, nie umie sie odnależć w dorosłym życiu, jest mniej odporne na stres, poza tym oglądanie zbyt duzo tv prowadzi do wad postawy, wzroku, otyłości, słabych kontaktów z rodzicami ( skutkującymi tym, że cięzko zapanować nad własnym dzieckiem).
Od zawsze wiedziałam, że telewizja jest często przez dzieci obkupowana, jednak nie tyczyło to mojego dziecka, a ten artykuł uświadomił mi, że problem tyczy sie tez nas.
Przez okres letni mój 5,5 letni synek za wiele przed bajką nie spędzał, więcej chodzilismy na bajki wspólnie do kina, teraz kiedy chodzi do przedszkola, chce wiedziec co dzieje sie w bajkach, ponieważ jego koledzy oglądają się i chwalą co oni nie wiedzą na temat danej bajki, a on niestety daleko za murzynami.
Tak więc telewizor potrafi oglądać odliczając przerwy nawet okolo 4 godziny dziennie. A próby odciągnięcia go zazwyczaj kończą się kaprysami. Są też dni kiedy bajek nie ma wcale, ale sa dni ciężkie do wyeliminowania ich.
Staram mu wybierać bajki, tak aby oglądał te które są uzyteczne, jednak maluch obsługe pilota juz opanował, a ja nie jestem w stanie cały czas pilnować go, ponieważ mam drugiego synka który ma trochę ponad rok.
Stwierdziłam już, że lepiej jak będzie grał na komputerze w jakiś ulubione gry o traktorach czy coś w tym stylu, jednak to tez nie jest rozwiazanie, choociaż mniejsze zło.
Staram sie zajmowac mu czas poprzez wsólne spacery, jednak często choruje a pogoda coraz gorsza.
Wymyślam zabawy np. w chowanego, pokazywanie kolorów, zachęcam go do gier planszowych, do rysowania, do budowania klockami ( lego lubi ale niestety jego młodszy brat próbuje jak smakuja, juz jednego zjadł) ale jak to bywa z przedszkolakiem szybko wszystko się nudzi.
Pomyślałam więc, że jeżeli każda z zainteresowanych dyskusją mam wpiszę we wątek swoje pomysły na spedzanie czasu z maluchem, to każdej z nas się to przyda, mi juz pomysłów brak.
Chodzi o takie normalne domowo - podwórkowe zabawy nie drogim kosztem.
Wiadomo, ze kazdy korzysta jezeli może z cyrku, basenu, wycieczek itp.
Bardzo proszę Was o komentarze, oczywiście kto chce.
Liczę na Waszą pomoc