bardzo PILNE ,
zadanie dotyczy noweli 'król ryczerz' - giovanni boccaccio
zadanie ;
zakochana liza postanowiła rozstać się z życiem w formie wygłaszanego w samotności monologu przedstaw w jej imieniu motywy tej dramatycznej decyzji .
- praca musi być na co najmniej stronę w zeszycie,
- praca musi posiadać trzy akapity ; wstęp, rozwinięcie z argumentami, zakończenie-podsumowanie ;
- praca musi posiadać minimum dwa argumenty
jeśli nie macie możliwości przeczytania tekstu dotyczącego zadania, napiszcie do mnie, mogę wam go mniej więcej streścić ;) .
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wstęp:
...a więc stało się. Moje serce zostało zdobyte przez tego, do którego nigdy nie może należeć, do tego, który jest mi zabroniony. Po cóż ja biedna oglądałam ten turniej? Czy nie lepiej mi było w ogrodzie pleść wianki? Jednak zdarzyło się to, że pokochałam tego, którego nie powinnam. O biedna moja dusza! Czy nie ma innego wyjścia, jak tylko...? Nie, nie. Nie mam innego wyjścia. Musi się tak stać.
Rozwinięcie:
Ale moi biedni rodzice... Jak oni zniosą moją śmierć, moje powolne oddalanie się od świata żywych? Nie, nie mogę im tego zrobić. A jednak muszę. Wieść o tym, że córka prostego kupca śmiała zakochać się w królu skazałaby moją biedną rodzinę na infamię. Rodzice nie przeżyliby takiego wstydu, zwłaszcza ojciec. Jestem jego jedyną córką, powinnam mu być pociechą we wszystkich troskach, a ja co? Jeszcze mu tych trosk przysparzam. O biedne, o jakże biedne jest moje serce! Za wszelką cenę pragnie być szczęśliwe, a w zamian za swoją gorącą miłość otrzyma tylko zimny pocałunek śmierci...
...bo ten wstyd jest nie do zniesienia! Wypełnia każdą moją komórkę, trwając niezmiennie niezależnie od pory dnia czy nocy. Ja, będąc dziewicą, poczułam nieczyste pragnienie ku temu, którego nie wolno mi dotknąć nawet myślą! Jakżesz gorący i przyprawiający o ból jest ten ogień, który zapłonął w moim sercu! Ugasić go może tylko śmierć...
Moja miłość na zawsze pozostanie nieodwzajemniona. Mój najmilszy zapewne nie wie nawet, że ja żyję... i że już niedługo przestanę żyć z jego powodu. Nie znam sposobu, by powiedzieć mojemu ukochanemu o moim uczuciu. To najgorsza dla mnie tortura, wiedzieć, że umrę nie zauważona przez tego, którego kochałam nad życie! Ale nie mogę mu powiedzieć. On by mnie wyśmiał, okryłabym hańbą całą moją rodzinę!
Zakończenie.
Pozostaje mi więc już tylko umrzeć, nie będąc pocieszoną choć jednym jego przychylnym spojrzeniem. Gdyby on chociaż wiedział...! Trudno jest umierać będąc niezauważoną przez tego, którego kochało się nad życie, ale jeszcze trudniej żyć. Nie widzę innego wyjścia niż śmierć, bo tylko ona zdoła ukoić ból mojego serca. Odpływam coraz bardziej w jej zimne objęcia. Nie ma nawet żadnej nadziei, że po tamtej stronie będę mogła być z moim ukochanym...