Błagam pomóźcie
na poniedziłek mam się nauczyc tego wiersza napisac do niego interpretacje i go przedstawic przed klasą tylko jak błagam pomóźcie Sfora aut labiryntem ulic gna
i nawet w niebie ciszy brak
pijmy dzień - znowu przyszło nam żyć
w starych mitach dusze kryć
mówisz coś burzysz myśli brak tchu
obłoki znaczeń deszcze słów
późny sad słowik ziewa swą pieśń
tropi sens zmęczona treść
a my we mgle szarej mgle
krąg - bądź jak byle gdzie
pod wielkim niebem w zielsku kniej
jakby nas mniej wciąż mniej
chwile dwie stoisz obok brak miejsc
bez białej wstążki chcesz wejść
dziwny czas komu bije ten dzwon
świateł blask kryształu toń
chwile dwie stoisz obok brak miejsc
pękają ściany gwałt serc
dziwny czas malca dźwiga już tron
fanów wrzask odwieczny ton
Mi się wydaje, że chodzi o takie zagubienie,
a my we mgle szarej mgle
krąg - bądź jak byle gdzie
ciągle błądzimy i gdy chcemy się odnaleźć to ktoś staje nam na drodze.(uniemożliwia nam to!)
dziwny czas malca dźwiga już tron
fanów wrzask odwieczny ton
ale chodzi tu też o to że wciąż uciekamy z właśnej woli, dla chwili wytchnienia, dla spokoju. Bo jesteśmy ludźmi którzy potrzebują spokoju. A gdy jesteś idolem, fanem, gwiazdą itp. to jest poprostu niemozliwe...
myślę że pomogłam ;p