September 2018 1 15 Report
Błagam pomóżcie.
Potrzebuje scenariusz z poniższego tekstu. Na jutro !!


Pan miał złota wór,
Murowany dwór,
Szczęśliwy z żoną szczęśliwą,
Z krasawicą urodziwą,
Z tą córką starszą.

A gdy przyszedł maj,
Pobiegł panicz w gaj,
Kręcił dudki, zrywał kwiatki,
Z klaskiem, wrzaskiem biegł do matki:
"Ach, mamo, mamo!

Otóż dudkę mam,
Otóż pięknie gram;
Dudka moja osobliwa,
Jak siostrzyczka moja śpiewa,
Słuchaj piosenki:

"Graj, Michasiu, graj;
Jak dziś kwitnie maj,
Tak nad róże, nad bławatki
Dwie nas kwitło w domu matki,
O moja wiosno!




Zróbcie mi z tego scenariusz , podzielcie mi na akty i sceny [ Coś podobnego jak "zemsa" ]
a i ma to być bez narratora .
More Questions From This User See All

Mógłby mi ktoś pomóc napisać opis budowy poniższego wiersza ? z góry dzięki :) ZUZANNA TOPIELICA WYPADEK Z 1809 ROKU. BALLADA. Zerwała groblę szalona fala, Szumi na błoniach, drzewa obala. — O! jeszcze powódź łagodna dosyć, Ja brnąć potrafię, umiem przenosić; Matko, nim wzbiorą fale szalone, Ja cię przeniosę na drugą stronę. — Och! Bóg nam przecie swą łaską świeci — Ja chora matka... i troje dzieci... Dzięki ci, dziewczę, dzięki losowi! Jużeśmy zginąć byli gotowi! I młode dziewczę, ratując szczerze, Schorzałą matkę na barki bierze. — Na suchym brzegu niech czeka dziatwa, Tak niedaleko, przeprawa łatwa; Czekajcie, dzieci, nim przyjdą fale, Ja wnet powrócę, ja was ocalę! Grobla zerwana, szaleje fala, Wyrywa ziemię, drzewa obala; Zuzanna matkę przeniosła chorą, Ratować dzieci pośpiesza skoro. — Ej, dokąd, dokąd? próżna odwaga! Fale wirują, powódź się wzmaga, Nurt cię pochwyci, młoda dziewczyno! — — Ja chcę ratować... oni nie zginą! Grobla już tonie, szaleje fala, Szumi, jak morze, huczy z oddala; Zuzanna w wodę puszcza się śmiele, Przechodzi kładkę, brnie przez topiele, Już się zrównała z chatą sąsiada, Lecz unieść dzieci — daremna rada! Powódź z łoskotem groblę obala, Ponad pagórkiem wiruje fala, Szumiąc i hucząc do morza leci, Unosi dziewczę i troje dzieci, Unosi wszystko — w mętnej topieli Oni już dawno zginąć musieli! To się Zuzanna mignie nad wodą, — Któż uratuje dziewczynę młodą? — To w głąb wiruje, to się wyłoni, Lecz nikt z wioślarzy nie śpieszy do niej. Snadź jeszcze żyje — nim śmierć ją spotka, Gdyby choć czółno, gdyby choć łódka, Gdyby choć deska — próżna otucha!... Już leci w Niebo gwiazdka jej ducha! Groblę i pole powódź zalewa, Tylko gdzieś baszta, lub konar drzewa Wskazuje miejsce, gdzie ludzie żyli. A nad topielą, z chwili do chwili, Wznosi się widmo — czy wierzyć oku? Postać Zuzanny jakby w obłoku. Woda opada, kraj się zieleni; Po topielicy ludzie strapieni... I przepłakali, i zapomnieli, I już jej pamięć jakby w topieli, Szumiącą falą czasu przykryta... Życia i śmierci nikt nie dopyta.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.