Artur Oppman Bazyliszek Fragment książki: Legendy warszawskie
Szarym wieczorem, gdy w okienka Wpada gasnących róża zórz, [...] Tak miło w kątku cicho gwarzyć I budzić przeszłość, która śpi, Popatrzeć na nią i pomarzyć, Jak za umarłych było dni. Z Krzywego Koła1 szewc Franciszek Niesie mieszczanom straszną wieść: W piwnicy mieszka bazyliszek. Już zabił wzrokiem ofiar sześć. Ma kształt koguta, ślepia krwawe, Co jak karbunkuł2 w mroku lśnią. I padła groza na Warszawę: Jak tę poczwarę zgładzić złą? Ma gardło katu dać o świcie Więzień, co przestępstw spełnił w bród. Dają mu wybór: stracisz życie
Lub od potwora zbawisz gród. On zwierciadłami się obkłada I do piwnicy śmiało mknie; Stwór spojrzał w lustro, trupem pada, Bo własnym wzrokiem zabił się.
Na podstawie fragmentu „Legend warszawskich" ułóż opowiadanie, którego głównym bohaterem będzie bazyliszek. Wpleć w tekst opowiadania krótki opis postaci.
kiniaxdd
W średniowiecznej Warszawie rozpoczynał się nowy dzień. Słońce nieśmiało wyglądało zza chmur. Od samego rana na ulicach starego miasta było tloczno. Ludzie szli szybkim krokiem w strone targu by kupić najpotrzebniejsze rzeczy mijając starą kamienicę, w której od dawno nikt nie mieszkał. Obok kamienicy znajdował się zakład szewski Franciszka. Opowiadał on różne legendy o tym miejscu, z czasem nikt już w nie nie wierzył, jedynie dzieciaki w ten dzień przysłuchiwali się im z ciekawością. Szewc opowiadał, że w piwnicy tej kamienicy znajduje się skarb, ale szczerze go potwór, ktory zabija wzrokiem. Dzieci z przerażniem i zaciekaweiniem słuchały opowiadan o smiałkach, którzy chcieli zdobyć skarb, a potwór ich zabił. Większość dzieci po wysłuchaniu opowieści udała się do domu, ale dwójka z nich postanowiła zdobyć skarb znajdujący się w piwnicy. Zeszli do podziemi kamienicy. Przodem szedł chłopak, a za nim dziewczynka. W pewnym momencie chłopak znieruchomiał. Zobaczył przed soba tego potwora, o ktorym opowiadał Franciszek. Miał kształt koguta, a jego oczy były tak czerwone, że wydawało mu się, ze są wypełnione krwią, kiedy w nie spojrzał padł na ziemię. Dziewczyna, ktora wcześniej została w tyle podbiegła do niego i zrozumiała co się stało. Wśród staroci, ktore leżały w piwnicy znalazła lusterko. Skierowała je w stronę Bazyliszka, a ten porazony własnym wzrokiem zmarł. W tej samej chwili obudził sie także chłopak, który został uwolniony spod magicznego wzroku potwora. Dzieciom udało się zabić bazyliszka, ktory już więcej nie nękał mieszkańców Warszawy.