Między 102 a 101 p.n.e. Mariusz Caius Marius, dowódca wojsk Rzymskich i przedstawiciel popularów przeprowadził reformę wojska. Polegała ona na utworzeniu zawodowej armii składającej się z proletariatu. Mariusz rekrutację do armii oparł na dobrowolnym zaciągu. Armia rzymska w toku swej historii ulegała istotnym przemianom, dotyczyły one tak uzbrojenia, jak i sposobu walki i systemu rekrutacji. Tutaj omówię jej organizację i taktykę z przełomu III i II w. p.n.e., a więc z czasów jej największych sukcesów.
Armia rzymska nie była armią stałą. Co roku konsulowie, do których uprawnień należały sprawy wojny, powoływali pod broń tylu żołnierzy, ilu uznawali za niezbędne. Każdy obywatel pomiędzy 17 a 42 rokiem życia, mógł znaleźć się na listach mobilizacyjnych dwanaście razy (lub nawet więcej), co oznaczało obowiązek wzięcia udziału w dwunastu kampaniach trwających niekiedy kilka miesięcy, ale bywało, że i dłużej. Wezwani musieli się stawić w określonym dniu z własnym uzbrojeniem. Większość żołnierzy była chłopskiego pochodzenia. Rzymianie posługiwali także oddziałami dostarczanymi przez sprzymierzeńców, stawiali jednak na ich czele swoich dowódców. Możliwości mobilizacyjne Rzymu były ogromne. Podstawą organizacji wojskowej był legion, stanowiący jakby armię w miniaturze. Liczył mniej więcej 4,5 tyś. żołnierzy. Z tego przypadało ponad 3 tyś. na ciężkozbrojnych piechurów, ponadto wchodziło doń 1200 lekkozbrojnych oraz 300 jeźdźców i pewna liczba rzemieślników. Dzięki takiemu składowi legion mógł prowadzić działania całkowicie samodzielnie. Dominował sposób 3 szeregów (system trójkowy).I szereg najmniej doświadczonych, II szereg bardziej doświadczonych i III szereg najbardziej doświadczonych. Drastycznymi metodami, np. w postaci biczowania, dziesiątkowanie nieposłusznych oddziałów, ale i nagrodami, utrzymywano w armii niezłą dyscypliną.
Między 102 a 101 p.n.e. Mariusz Caius Marius, dowódca wojsk Rzymskich i przedstawiciel popularów przeprowadził reformę wojska. Polegała ona na utworzeniu zawodowej armii składającej się z proletariatu. Mariusz rekrutację do armii oparł na dobrowolnym zaciągu.
Armia rzymska w toku swej historii ulegała istotnym przemianom, dotyczyły one tak uzbrojenia, jak i sposobu walki i systemu rekrutacji. Tutaj omówię jej organizację i taktykę z przełomu III i II w. p.n.e., a więc z czasów jej największych sukcesów.
Armia rzymska nie była armią stałą. Co roku konsulowie, do których uprawnień należały sprawy wojny, powoływali pod broń tylu żołnierzy, ilu uznawali za niezbędne. Każdy obywatel pomiędzy 17 a 42 rokiem życia, mógł znaleźć się na listach mobilizacyjnych dwanaście razy (lub nawet więcej), co oznaczało obowiązek wzięcia udziału w dwunastu kampaniach trwających niekiedy kilka miesięcy, ale bywało, że i dłużej. Wezwani musieli się stawić w określonym dniu z własnym uzbrojeniem. Większość żołnierzy była chłopskiego pochodzenia. Rzymianie posługiwali także oddziałami dostarczanymi przez sprzymierzeńców, stawiali jednak na ich czele swoich dowódców. Możliwości mobilizacyjne Rzymu były ogromne.
Podstawą organizacji wojskowej był legion, stanowiący jakby armię w miniaturze. Liczył mniej więcej 4,5 tyś. żołnierzy. Z tego przypadało ponad 3 tyś. na ciężkozbrojnych piechurów, ponadto wchodziło doń 1200 lekkozbrojnych oraz 300 jeźdźców i pewna liczba rzemieślników. Dzięki takiemu składowi legion mógł prowadzić działania całkowicie samodzielnie. Dominował sposób 3 szeregów (system trójkowy).I szereg najmniej doświadczonych, II szereg bardziej doświadczonych i III szereg najbardziej doświadczonych.
Drastycznymi metodami, np. w postaci biczowania, dziesiątkowanie nieposłusznych oddziałów, ale i nagrodami, utrzymywano w armii niezłą dyscypliną.