Aby przeżyc wielką przygodę,nie trzeba wyjeżdzaz daleko. wyobraż sobie ,że podczas kopania ogródka znajdujesz butelke z listem.Napisz o ty opowiadanie
proszę
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Moja przygoda była niezwykła. Kto mógł pomyśleć, że zacznie się w moim ogródku. A było to tak... Podczas kopania grządek babci znalazłem butlekę a w środku niej katkę. Wyjąłem korek i zawiniątko. Były na nim napisane dziwne słowa:
Moja droga była długa i kręta. Teraz kiedy odnalazłem skarb mogę ci o tym powiedzieć kochana Agato. Jeżeli tej butelce uda się przeprawić przez całe morze, to wiedz, że wtedy będę już przybijał do portu i biegł do domu aby cię ujrzeć kochana.
Było to dziwne a za razem ekscytujące. Pobiegłem pokazać to Wojtkowi.
- I co w tym takiego dziwnego, że znalazłeś starą butelkę w ogródku twojwj babci? - pytał Wojtek. - Ty chyba wogóle nie znasz się na przygodach. Tu jest mowa o jakimś skarbie i drogocennych przedmiotach! Możemy stać się bogaci! - krzyczałem podekscytowany. - Najpierw sprawdź w encyklopedii skąd w twoim ogródku znalazło się morze - powiedział Wojtek po czym zawrócił w stronę boiska.
On miał rację. Skąd w ogródku mojej babci znalazło się morze. Ruszyłem do biblioteki szukać encyklopedii. Znalazłem coś o morzach. Okazało się, że kiedyś w miejscu naszego ogródka było wielkie morze. Krążyły legendy o skarbach leżących gdzieś na dnie. Opowiedziałem babci o butelce i o wszystkim czego się dowiedziałem. Babcia postanowiła pójść następnego dnia z rana muzeum i oddać butelkę i liścik.
Z rana wstałem i umyłem się. Babcia czekała już ze śniadaniem. Zaraz po nim poszliśm do muzeum. Musieliśmy iść przez park, gdyż babcia uwielbiała przez niego chodzić.
Po dotarciu do muzeum oddaliśmy butelkę oraz jej zawartość. Reakcja kustosza nas zdziwiła. Zaczął on skakać i dziękować nam, po czym zaprowadził do gabinetu i opowiedział o co chodzi. Okazało się, że butelka ma ok. 200 lat. Jest bardzo cenna i nam należy się nagroda. Po okazaniu butelki innym pracownikom wręczył nam honorową nagrodę, po czym ponownie podziękował i pogratulował. To była wyjątkowa przygoda, choć na taką nie wyglądała.
Mam nadzieję, że pomogłam. Jeżeli tak to liczę na Dziękuję!
Pozdrawiam!