October 2018 1 15 Report

zad. 1

a)4 i 2/3 - 3 i 1/3 * 2 i 1/2

b) 3 i 3/4 * 1 i 1/5 + (-1,5) : 2,4 - 1/4

zad. 2

a) 3/7 - (2,5 * 7/25 - 0,2)

b) 2 + (2+(2+(2+2)) -2) -2

c) 0,12 * 3/4 - (3/5 - 2,1 * 5/7)

d) ((3,2 + 7/8) : 2,5 - 0,62) * (-100/3)

e) 4 * (0,6 - 3/5 : (-3))

f) ((2 i 1/3 - 1 i 3/4) + 5/12) : ( -0,02 - 0,08)

g) (-1/9 + 1 i 1/6) : ( 1/6 - 1 i 1/3)

h) 1,44 : 2 i 2/5 - (0,75 - 1 i 1/3) * (-4/5)

NA DZISIAJ! BŁAGAM! MOŻECIE NAWET POŁOWĘ Z TEGO!


More Questions From This User See All

Są takie dni, które trwają dobę, zaczynają się wariacko i wariacko kończą…Domowe dni świra trafiają w dach jak grom z rodzinnego nieba. Najczęściej rozpoczynają się wczesną nocą. Gdy syn budzi wszystkich rozdzierającym rykiem spowodowanym grypą jelitową. I się zaczyna. Potem jest jeszcze ciekawiej, bo przecież mają przyjść goście – na urodziny najmłodszej. A tu właśnie wysypało ją w kropeczki od stóp do głów. I nie wiadomo, czy alergia, czy zakaźny koszmarek. W międzyczasie trzeba skończyć pracę. Ale jak to zrobić, gdy umówiony wcześniej rozmówca w ostatniej chwili strzela focha i odwraca się telefonicznie na pięcie. Co prawda alternatywa jest, ale wymaga czasu. Czasu natomiast w żadnej redakcji nie ma zbyt dużo. Ale nic to. Sposobem tajemnym i przedziwnym, zwanym determinacją i żelaznymi nerwami, praca się udaje. Goście wpadają wieczorem, mimo wysypki, jelitówki i ogólnego braku nastroju gospodarzy. Przecież piąte urodziny córki bez tortu sensu nie mają. Ale, ale, tort. Z tortem też ciekawie się dzieje, bo polewa, która miała imitować suknię księżniczki, właśnie się rozłazi, rozpuszcza i zaczyna przypominać spraną halkę. (Czy współczesne pięciolatki nie mogą mieć zwykłych tortów z masła i cukru?) Wspólnymi rodzinnymi siłami, antygrawitacyjnymi chyba, polewa utrzymuje się jednak na powierzchni. A że jest różowa, to pięciolatka (mimo wszystko) zachwycona. No to teraz danie główne: zupa. Bo przecież dzieci muszą zjeść coś ciepłego. Pomidorowa najbezpieczniejsza: wszyscy zjedzą. W jednym garnku zupka, w drugim ugotowany makaron. Durszlak nad zlewem. Pięciolatka podskakuje i coś koniecznie musi udowodnić wrzaskiem. – Uspokój się i powiedz spokojnie – mówi matka przez zęby. I jednocześnie chlust, przelała garnek do durszlaka. Zupę przelała! Ratunku! Pomidorowy płyn spływa do kanalizacji. Goście ryczą ze śmiechu. I nie wszyscy podzielają ich entuzjazm… Do końca dnia jeszcze: dwie nieodrobione prace domowe, problemy z autoryzacją, oparzony paluch drugiego syna, ujawniona (po dwóch tygodniach) pała z matematyki córki. Cztery telefony niecierpiące zwłoki. Dobrze, że takich domowych dni świra nie jest w ciągu roku jakoś bardzo dużo. No pewnie z 360. Inne są spokojne, rozsądne, poukładane, szare i nudne. Chwała Panu za tych pięć. Ale większa chwała za pozostałe.umiałby ktoś napisać streszczenie? xd
Answer

Recommend Questions



Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.