Uważam, że stwierdzenie, iż wiara stanowi podstawy filozofii życiowej wielu ludzi jest prawdziwa. To ona mówi im skąd wzięli się ludzie, co dzieje się z nimi po śmierci. To wiara określa zasady moralne ludzi, którymi powinni się oni kierować oraz mówi im co jest dobre, a co złe. Przykładem może być chcrześcijaństwo. Dekalog, czyli dziesięć przykazań wyznacza każdej osobie, która wyznaje tą wiarę sposób, w jaki ma żyć. Podsumowując, postawa filozoficzna człowieka w dużej mierze zależy od jego wiary.
Wydaje mi się, że taki opis zająłby mi około 3/4 strony.
Sądzę, że u podstaw kultury mitologiczno-religijnej istniał wertykalny świat pozbawiony podmitowości. Ludzie tworzyli niedostępne i wielkie im siły, którymi musiał kierować ktoś od nich potężniejszy. Starali się rozwiązać zagadnienia przyrodnicze poprzez tworzenie dwóch poziomów, przeciwstawienie ich sobie - zwykłego i boskiego. Bogowie dla przykładu greccy nie byli jednak pozbawieni cech ludzkich, mieli bardzo wiele wad, ich miejsce pobytu było stałe (Olimp). Dopiero na przestrzeni wieków zostało pojęte istnienie Boga, jako jedynego i najwyższego stwórcy. Sposób wyjaśniania zjawisk poprzez filozofię jest zupełnie przeciwstawny poglądowi religijno-mitologicznemu. Myślenie filozoficzne było myśleniem naukowym, a więc obce powinny być mu pojęcia takie jak ''byt nadnaturalny'', czy ''niepoznawalny''. Myślę, że sama filozofia zrodziła się jako akt buntu przeciw religii, a więc nie ma mowy tutaj o wierze, jako postawie filozoficznej. Filozofia to dziedzina, której kiedyś podlegały wszelkie inne nauki, jest więc oparta na logice, a moim zdaniem logiki w wierze brakuje.
Uważam, że stwierdzenie, iż wiara stanowi podstawy filozofii życiowej wielu ludzi jest prawdziwa. To ona mówi im skąd wzięli się ludzie, co dzieje się z nimi po śmierci. To wiara określa zasady moralne ludzi, którymi powinni się oni kierować oraz mówi im co jest dobre, a co złe. Przykładem może być chcrześcijaństwo. Dekalog, czyli dziesięć przykazań wyznacza każdej osobie, która wyznaje tą wiarę sposób, w jaki ma żyć. Podsumowując, postawa filozoficzna człowieka w dużej mierze zależy od jego wiary.
Wydaje mi się, że taki opis zająłby mi około 3/4 strony.
Sądzę, że u podstaw kultury mitologiczno-religijnej istniał wertykalny świat pozbawiony podmitowości. Ludzie tworzyli niedostępne i wielkie im siły, którymi musiał kierować ktoś od nich potężniejszy. Starali się rozwiązać zagadnienia przyrodnicze poprzez tworzenie dwóch poziomów, przeciwstawienie ich sobie - zwykłego i boskiego. Bogowie dla przykładu greccy nie byli jednak pozbawieni cech ludzkich, mieli bardzo wiele wad, ich miejsce pobytu było stałe (Olimp). Dopiero na przestrzeni wieków zostało pojęte istnienie Boga, jako jedynego i najwyższego stwórcy. Sposób wyjaśniania zjawisk poprzez filozofię jest zupełnie przeciwstawny poglądowi religijno-mitologicznemu. Myślenie filozoficzne było myśleniem naukowym, a więc obce powinny być mu pojęcia takie jak ''byt nadnaturalny'', czy ''niepoznawalny''. Myślę, że sama filozofia zrodziła się jako akt buntu przeciw religii, a więc nie ma mowy tutaj o wierze, jako postawie filozoficznej. Filozofia to dziedzina, której kiedyś podlegały wszelkie inne nauki, jest więc oparta na logice, a moim zdaniem logiki w wierze brakuje.