Potrzebuje tłumaczenia. Daję dużo punktów, oraz najlepszą odpowiedź, jeśli ktoś to dobrze przetłumaczy.. :} http://i38.tinypic.com/2vnjc5w.jpg Pierwszy tekst od góry.
ewelina98
2.Jeżdżę moim rowerem wszędzie: do szkoły, do miasta, na zakupy. Często jeżdżę razem ze znajomymi w parku lub w lesie. Dziś rano pojechałem do szkoły jak zwykle. Ale oczywiście drogą rowerową, chodnik jest dla pieszych. Każdy to wie. Z tyłu ulicy jechało BMW dość szybko.I co się dzieje? Ponieważ kot skacze mi przed rower! Skręcam w lewo na ulicę. BMW próbuje hamować i skręca w budkę telefoniczną. Jest kraksa. Dzięki kierowco BMW, że mnie nie rozjechałeś.
1.Jeżdżę każdego ranka do pracy. Zawsze ulicą Czerwonedrzewo prosto do świateł, na skrzyżowaniu w Polną. Wtedy zobaczyłem że młody człowiek jedzie rowerem po chodniku- to oczywiscie zabronione. I co on robi? Wjeżdża na ulicę! Ja hamuję, ale hamulce nie funkcjonują sprawnie. Jadę dalej. Widzę dwa dzieci na pasach. Co robię? Jadę w lewo na budkę telefoniczną. Dzięki Bogu nie w drzewo. Zazwyczaj jeżdżę wolniej. Więc mam teraz guza na głowie i reflektor jest zbity. Ale gdzie jest szalony rowerzysta? Łapac go!
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze coś się dzieje. Przyjeżdżają autobusy, ludzie spieszą się do pracy, uczniowie do szkoły. Więc siedzę na parapecie na pierwszym piętrze i obserwuję ulicę. BMW jedzie ulicą Czerwonedrzewo w kierunku dworca. Ludzie stoją na zewnątrz autobusa i przechodzą oczywiście przed nim przez ulicę. Głupi pozostaną głupimi, nie ma na to lekarstwa. Następnie ktoś otwiera okno i ja musze skakać. Ląduję dokładnie przed rowerem i biegnę szybko przez ulicę za budkę telefoniczną. Słyszę hałas i budka telefoniczna jest potrzaskana.
2 votes Thanks 0
Monisch
1.Jeżdżę każdego ranka do pracy . Zawsze ulicą Czerwone drzewo prosto do świateł, na skrzyżowaniu w Polną. Wtedy zobaczyłem że młody człowiek jedzie rowerem po chodniku- to oczywiscie zabronione. I co on robi? Wjeżdża na ulicę! Ja hamuję, ale hamulce nie jest sprawny. Jadę dalej. Widzę dwoje dzieci na pasach. Co robię?skręcam w lewo na budkę telefoniczną. Dzięki Bogu nie w drzewo. Zazwyczaj jeżdżę wolniej. Więc mam teraz guza na głowie i reflektor jest zbity. Ale gdzie jest szalony rowerzysta? Łapac go!
2.Jeżdżę moim rowerem wszędzie: do szkoły, do miasta, na zakupy . Często jeżdżę razem ze znajomymi w parku lub w lesie. Dziś rano pojechałem do szkoły jak zwykle. Ale oczywiście drogą rowerową, chodnik jest dla pieszych. Każdy to wie. Z tyłu ulicy jechało BMW dosyć szybko.I co się dzieje? Ponieważ kot skacze mi przed rower! Skręcam w lewo na ulicę. BMW próbuje hamować i skręca w budkę telefoniczną. Jest kraksa. Dzięki kierowco BMW, że mnie nie przejechałeś.
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze coś się dzieje. Przyjeżdżają autobusy, ludzie spieszą się do pracy, uczniowie do szkoły . Więc siedzę na parapecie na pierwszym piętrze i obserwuję ulicę. BMW jedzie ulicą Czerwone drzewo w kierunku dworca. Ludzie stoją na zewnątrz autobusu i przechodzą oczywiście przed nim przez ulicę. Głupi pozostaną głupimi, nie ma na to lekarstwa. Następnie ktoś otwiera okno i ja musze skakać. Ląduję dokładnie przed rowerem i biegnę szybko przez ulicę za budkę telefoniczną. Słyszę hałas i budka telefoniczna jest rozwalona.
0 votes Thanks 0
Kass26
1.Jadę jak codziennie rano do pracy.Jak zawsze ulica Rotenbaum prosto do świateł do skrzyżowania z ulicą Feld. Nagle jedzie młody mężczyzna na rowerze po chodniku - to jest oczywiście zabronione. I co on robi? Nie raz wyjeżdża na ulice ! Ja hamuje a hamulce nie działają ! Jadę dalej 2 dzieci przez ulice. Co ja robię? Jadę w lewo i prosto w budkę telefoniczną . Dzięki Bogu że nie w drzewo.Jadę zazwyczaj całkiem wolno.Więc mam tylko guza na głowie, a w aucie tylko reflektor i migacz jest zepsuty. A gdzie ten szalony rowerzysta? Jeśli go tylko złapię !
2.Jadę moim rowerem wszędzie do szkoły , do miasta robić zakupy, często jeździmy z kolegami razem do parku albo do lasu. Dzisiaj rano jadę do szkoły jak zawsze drogą rowerową oczywiście jest dla rowerzystów chodnik jest dla pieszych. to wie każdy. Za mną na ulicy jedzie BMW. Jest szybki, no tak myślę sobie kierowca BMW chwali się swoim autem , jedzie zawsze szybko i powoduje wypadki. I co się dzieje? Nagle wyskakuje kot przed rower ! Jadę w lewo na ulicę , koło BMW a później w ulicę Feld. Słyszę nagle wypadek. Aha, myślę sobie kierowca BMW.
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze się coś dzieje. Autobusy , samochody dostawcze, głośno śpieszą się do pracy, uczniowie do szkoły, Ja siedzę wiec na parapecie na piętrze i obserwuję ulice. Jedno BMW jedzie ulicą Rothenbaum w kierunku głównego dworca . Głośno wysiadają z autobusu i idą oczywiście koło autobusu przez ulice. no tak , głupi zawsze będzie głupi , nie pomogą żadne tabletki. Nagle ktoś otwiera okno i muszę skakać. Ja ląduję prosto na rower i biegnę szybko na ulicę za budkę telefoniczną.Słucham Słucham wypadku i budka telefoniczna jest zepsuta .
Te tłumaczenie troche jest bez sensu ale sama to kiedys tłumaczyłam na niemieckim i razem z z babka to omawialismy więc powinno byc dobrze ;D
1.Jeżdżę każdego ranka do pracy. Zawsze ulicą Czerwonedrzewo prosto do świateł, na skrzyżowaniu w Polną. Wtedy zobaczyłem że młody człowiek jedzie rowerem po chodniku- to oczywiscie zabronione. I co on robi? Wjeżdża na ulicę! Ja hamuję, ale hamulce nie funkcjonują sprawnie. Jadę dalej. Widzę dwa dzieci na pasach. Co robię? Jadę w lewo na budkę telefoniczną. Dzięki Bogu nie w drzewo. Zazwyczaj jeżdżę wolniej. Więc mam teraz guza na głowie i reflektor jest zbity. Ale gdzie jest szalony rowerzysta? Łapac go!
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze coś się dzieje. Przyjeżdżają autobusy, ludzie spieszą się do pracy, uczniowie do szkoły. Więc siedzę na parapecie na pierwszym piętrze i obserwuję ulicę. BMW jedzie ulicą Czerwonedrzewo w kierunku dworca. Ludzie stoją na zewnątrz autobusa i przechodzą oczywiście przed nim przez ulicę. Głupi pozostaną głupimi, nie ma na to lekarstwa. Następnie ktoś otwiera okno i ja musze skakać. Ląduję dokładnie przed rowerem i biegnę szybko przez ulicę za budkę telefoniczną. Słyszę hałas i budka telefoniczna jest potrzaskana.
. Zawsze ulicą Czerwone drzewo prosto do świateł, na skrzyżowaniu w Polną. Wtedy zobaczyłem że młody człowiek jedzie rowerem po chodniku- to oczywiscie zabronione. I co on robi? Wjeżdża na ulicę! Ja hamuję, ale hamulce nie jest sprawny. Jadę dalej. Widzę dwoje dzieci
na pasach. Co robię?skręcam w lewo na budkę telefoniczną. Dzięki Bogu nie w drzewo. Zazwyczaj jeżdżę wolniej. Więc mam teraz guza na głowie i reflektor jest zbity. Ale gdzie jest szalony rowerzysta? Łapac go!
2.Jeżdżę moim rowerem wszędzie: do szkoły, do miasta, na zakupy
. Często jeżdżę razem ze znajomymi w parku lub w lesie. Dziś rano pojechałem do szkoły jak zwykle. Ale oczywiście drogą rowerową, chodnik jest dla pieszych. Każdy to wie. Z tyłu ulicy jechało BMW dosyć szybko.I co się dzieje? Ponieważ kot skacze mi przed rower! Skręcam w lewo na ulicę. BMW próbuje hamować i skręca w budkę telefoniczną. Jest kraksa. Dzięki kierowco BMW, że mnie nie przejechałeś.
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze coś się dzieje. Przyjeżdżają autobusy, ludzie spieszą się do pracy, uczniowie do szkoły
. Więc siedzę na parapecie na pierwszym piętrze i obserwuję ulicę. BMW jedzie ulicą Czerwone drzewo w kierunku dworca. Ludzie stoją na zewnątrz autobusu i przechodzą oczywiście przed nim przez ulicę. Głupi pozostaną głupimi, nie ma na to lekarstwa. Następnie ktoś otwiera okno i ja musze skakać. Ląduję dokładnie przed rowerem i biegnę szybko przez ulicę za budkę telefoniczną. Słyszę hałas i budka telefoniczna jest rozwalona.
2.Jadę moim rowerem wszędzie do szkoły , do miasta robić zakupy, często jeździmy z kolegami razem do parku albo do lasu. Dzisiaj rano jadę do szkoły jak zawsze drogą rowerową oczywiście jest dla rowerzystów chodnik jest dla pieszych. to wie każdy. Za mną na ulicy jedzie BMW. Jest szybki, no tak myślę sobie kierowca BMW chwali się swoim autem , jedzie zawsze szybko i powoduje wypadki. I co się dzieje? Nagle wyskakuje kot przed rower ! Jadę w lewo na ulicę , koło BMW a później w ulicę Feld. Słyszę nagle wypadek. Aha, myślę sobie kierowca BMW.
3.Lubię poranne godziny. Na skrzyżowaniu zawsze się coś dzieje. Autobusy , samochody dostawcze, głośno śpieszą się do pracy, uczniowie do szkoły, Ja siedzę wiec na parapecie na piętrze i obserwuję ulice. Jedno BMW jedzie ulicą Rothenbaum w kierunku głównego dworca . Głośno wysiadają z autobusu i idą oczywiście koło autobusu przez ulice. no tak , głupi zawsze będzie głupi , nie pomogą żadne tabletki. Nagle ktoś otwiera okno i muszę skakać. Ja ląduję prosto na rower i biegnę szybko na ulicę za budkę telefoniczną.Słucham Słucham wypadku i budka telefoniczna jest zepsuta .
Te tłumaczenie troche jest bez sensu ale sama to kiedys tłumaczyłam na niemieckim i razem z z babka to omawialismy więc powinno byc dobrze ;D