Cierpienie od zawsze towarzyszyło ludziom. Tak naprawdę,trudno jest zrozumieć jaki jest sens cierpienia. Czy służy ono po to, aby człowiek lepiej poznał życie? A może cierpienie to jakiś znak od Boga,który ma wobec nas jakieś szczególne zamiary?
Nad istotą motywu cierpienia warto się zastanowić,analizując podany niżej fragment „Dżumy” Alberta Camusa.
W tej powieści ,cierpienie objawia się zarazą dżumy. Na ową chorobę,zapadały miliony ludzi,jednak nikt nie umiał im pomoc. Pozostawieni byli sami sobie,cierpienia jakiego doznawali ,nie dało się nijak opisać. Rieux sam przyznaje, ze nie umie walczyć z narastająca dookoła śmiercią. Nienawidzi i śmierci i zła które towarzyszy cierpieniu. Za cierpienie niejednokrotnie obwiniany jest Bóg.
Pan Bóg może wszystko. O ile łaska Boża, ludzi nie opuszcza, to cierpienie jest indywidualnym problem każdego człowieka. Bohaterowie powieści Camusa ,muszą walczyć nie tylko z cierpieniem innych ale z własnym. Ból przelewa się na wszystko i wszystkich. Obejmuje swym jadem nie tylko ciała ale i umysły ludzkie. Taki stan powoduje,ze człowiek nie potrafi odróżnić dobra od zła.
To paradoksalne, ale pan Bóg zbliżając cierpienie do człowieka,nie tylko wystawia go na ciężką próbę. Bóg daje możliwość ludziom walczenia z cierpieniem,wyzbycia się go.
W przytoczonym fragmencie ksiądz Paneloux,mówi że cierpienie szczególnie dziecka jest upokarzające.
Jednak człowiek ma w sobie siłę która może zapobiec takiemu upokorzeniu. Mając na uwadze cały utwór Dżuma,widzimy ,iż ludzie w obliczu epidemii zarazy mają wybór. Albo poddać się cierpieniu i towarzyszącemu mu upokorzeniu,lub stanąć z nim do walki.
Rieux,Tarrou,Rambert i Grand postanowili stawić czoła,niebezpieczeństwu jakie niosła ze sobą ta straszna choroba. Walczyli o zdrowie ludzi ale tez o własne jestestwo.
„Dżuma” pokazuję nam jakim człowiekiem się stajemy,kiedy walczymy z cierpieniem. Bohaterowie Camusa ,nie musieli wcale walczyć z cierpieniem. Mogli,obserwować spustoszenie jakie powoduje to zło.
Co więcej,Camus na przykładzie epidemii zarazy,twierdzi że,każdy człowiek ma w sobie swego rodzaju zarazę. Złość,nienawiść to tylko potęguje moc „dżumy”,przez co cierpienie człowieka staję się większe i dotkliwsze.
Bohaterowie powieści,wiedzą o tym iż cierpienie nadaje życiu ludzkiemu sens. To właśnie ono ma za zadanie,wskrzesić w ludziach chęć do walki. Łatwo w obliczu cierpienia po prostu zdezerterować.Dopiero walcząc ze złem,ukazujemy jak silny może być człowiek.
Podejmując walkę,bohaterowie wyżej wspomniani musieli się zmierzyć, z własnymi słabościami. Czy podołam zadaniu które sobie postawiłem? Wiemy, ze dżuma po krwawym zbiorze poddała się.
Rambert,Grand,Tarrou i Rieux zwyciężyli w walce ze złem.
Każdy z nas otoczony jest jakaś „dżumą”.Nie tylko z punktu biologicznego ale i społecznego. Osaczeni cierpieniem swoim i ludzkim,czasami zapominamy o tym,ze warto walczy,ze los nie jest nad nami przesadzony. Bo tak naprawdę,tylko od nas zależy czy poddamy się powieściowej dżumie, czy stawimy jej czoło. Każdy człowiek wybiera między dobrem i złem.
Wybierajmy rozsądnie tak, jak bohaterowie „Dżumy” Alberta Camusa.
Cierpienie od zawsze towarzyszyło ludziom. Tak naprawdę,trudno jest zrozumieć jaki jest sens cierpienia. Czy służy ono po to, aby człowiek lepiej poznał życie? A może cierpienie to jakiś znak od Boga,który ma wobec nas jakieś szczególne zamiary?
Nad istotą motywu cierpienia warto się zastanowić,analizując podany niżej fragment „Dżumy” Alberta Camusa.
W tej powieści ,cierpienie objawia się zarazą dżumy. Na ową chorobę,zapadały miliony ludzi,jednak nikt nie umiał im pomoc. Pozostawieni byli sami sobie,cierpienia jakiego doznawali ,nie dało się nijak opisać. Rieux sam przyznaje, ze nie umie walczyć z narastająca dookoła śmiercią. Nienawidzi i śmierci i zła które towarzyszy cierpieniu. Za cierpienie niejednokrotnie obwiniany jest Bóg.
Pan Bóg może wszystko. O ile łaska Boża, ludzi nie opuszcza, to cierpienie jest indywidualnym problem każdego człowieka. Bohaterowie powieści Camusa ,muszą walczyć nie tylko z cierpieniem innych ale z własnym. Ból przelewa się na wszystko i wszystkich. Obejmuje swym jadem nie tylko ciała ale i umysły ludzkie. Taki stan powoduje,ze człowiek nie potrafi odróżnić dobra od zła.
To paradoksalne, ale pan Bóg zbliżając cierpienie do człowieka,nie tylko wystawia go na ciężką próbę. Bóg daje możliwość ludziom walczenia z cierpieniem,wyzbycia się go.
W przytoczonym fragmencie ksiądz Paneloux,mówi że cierpienie szczególnie dziecka jest upokarzające.
Jednak człowiek ma w sobie siłę która może zapobiec takiemu upokorzeniu. Mając na uwadze cały utwór Dżuma,widzimy ,iż ludzie w obliczu epidemii zarazy mają wybór. Albo poddać się cierpieniu i towarzyszącemu mu upokorzeniu,lub stanąć z nim do walki.
Rieux,Tarrou,Rambert i Grand postanowili stawić czoła,niebezpieczeństwu jakie niosła ze sobą ta straszna choroba. Walczyli o zdrowie ludzi ale tez o własne jestestwo.
„Dżuma” pokazuję nam jakim człowiekiem się stajemy,kiedy walczymy z cierpieniem. Bohaterowie Camusa ,nie musieli wcale walczyć z cierpieniem. Mogli,obserwować spustoszenie jakie powoduje to zło.
Co więcej,Camus na przykładzie epidemii zarazy,twierdzi że,każdy człowiek ma w sobie swego rodzaju zarazę. Złość,nienawiść to tylko potęguje moc „dżumy”,przez co cierpienie człowieka staję się większe i dotkliwsze.
Bohaterowie powieści,wiedzą o tym iż cierpienie nadaje życiu ludzkiemu sens. To właśnie ono ma za zadanie,wskrzesić w ludziach chęć do walki. Łatwo w obliczu cierpienia po prostu zdezerterować.Dopiero walcząc ze złem,ukazujemy jak silny może być człowiek.
Podejmując walkę,bohaterowie wyżej wspomniani musieli się zmierzyć, z własnymi słabościami. Czy podołam zadaniu które sobie postawiłem? Wiemy, ze dżuma po krwawym zbiorze poddała się.
Rambert,Grand,Tarrou i Rieux zwyciężyli w walce ze złem.
Każdy z nas otoczony jest jakaś „dżumą”.Nie tylko z punktu biologicznego ale i społecznego. Osaczeni cierpieniem swoim i ludzkim,czasami zapominamy o tym,ze warto walczy,ze los nie jest nad nami przesadzony. Bo tak naprawdę,tylko od nas zależy czy poddamy się powieściowej dżumie, czy stawimy jej czoło. Każdy człowiek wybiera między dobrem i złem.
Wybierajmy rozsądnie tak, jak bohaterowie „Dżumy” Alberta Camusa.