O nie. Dziś mamy 10 dzień 10 miesiąca. Ale najgorsze jest to, że mój numer w dzienniku to też 10. A wiadomo jak to jest z nauczycielami, biorą do odpowiedzi po datach. Jestem kompletnie nieprzygotowany z każdego możliwego przedmiotu. Wczoraj uczyłam się. To znaczy, uczyłem się, ale się nie nauczyłem. Ale co to za usprawiedliwienie dla nauczyciela. Tak więc dziś będę liczył na szczęście. Lekcje zaczynają się punkt 8.00, może zdążę coś przeczytać, przynajmniej z tego polskiego. Ale najpierw obejrzę poranne wiadomości, przecież człowiek musi być obeznany co w trawie piszczy. Kiedy skończyłem oglądać TV okazało się, że zostało mi 20 min do szkoły. Super, pomyślałem. Tak więc miałem dwie opcje. Albo iść do szkoły na żywca, albo zrobić sobie małe wakacje. Oczywiście ta druga propozycja była bardziej kusząca, ale fakt, że rodzice, dowiedziawszy się o nieobecnym dniu, dali by mi szlaban do końca mojego życia, znacznie mnie przygnębił. Wybrałem tak więc pierwszą opcję. Najwyżej dostanę jedynkę. A co tam jedna jedynka w tą, czy w tą. Najwyżej się poprawi. Do szkoły szedłem trochę poddenerwowany. Jakby nie patrzył to już gimnazjum, a po gimnazjum liceum, a potem studia. Złe oceny nie pomogą mi zdobyć wymarzonego zawodu. No i zaczęła się pierwsza lekcja - matematyka, a potem biologia, fizyka i cała reszta. Przed każdą lekcją byłem blady, nawet się pociłem. Po szkole mogłem wreszcie z ulgą odetchnąć. O dziwo, nikt z żadnego przedmiotu mnie nie poprosił do odpowiedzi. To był mój szczęśliwy dzień, ale i nauczka. Żeby nie mieć więcej takich stresujących sytuacji, wystarczy się tylko uczyć. ;)
2.
Rola przeznaczenia człowieka. Myślę, że przeznaczenie człowieka jest zapisane, ale nie w kartach, jak to starają się nam wmówić uliczne "wróżki", ale u Najwyższego - Boga. To On kieruje naszym życiem, nadaje mu sensu, sprawia, że każdy dzień jest inny. Raz jest szczęśliwy, pełen wzruszenia i miłości, a raz gorszy, pełen smutku i oczekiwania na lepsze jutro. Uważam, że przeznaczenie człowieka nie jest zależne od niego samego, ale od jego Stwórcy.
O nie. Dziś mamy 10 dzień 10 miesiąca. Ale najgorsze jest to, że mój numer w dzienniku to też 10. A wiadomo jak to jest z nauczycielami, biorą do odpowiedzi po datach. Jestem kompletnie nieprzygotowany z każdego możliwego przedmiotu. Wczoraj uczyłam się. To znaczy, uczyłem się, ale się nie nauczyłem. Ale co to za usprawiedliwienie dla nauczyciela. Tak więc dziś będę liczył na szczęście. Lekcje zaczynają się punkt 8.00, może zdążę coś przeczytać, przynajmniej z tego polskiego. Ale najpierw obejrzę poranne wiadomości, przecież człowiek musi być obeznany co w trawie piszczy. Kiedy skończyłem oglądać TV okazało się, że zostało mi 20 min do szkoły. Super, pomyślałem. Tak więc miałem dwie opcje. Albo iść do szkoły na żywca, albo zrobić sobie małe wakacje. Oczywiście ta druga propozycja była bardziej kusząca, ale fakt, że rodzice, dowiedziawszy się o nieobecnym dniu, dali by mi szlaban do końca mojego życia, znacznie mnie przygnębił. Wybrałem tak więc pierwszą opcję. Najwyżej dostanę jedynkę. A co tam jedna jedynka w tą, czy w tą. Najwyżej się poprawi. Do szkoły szedłem trochę poddenerwowany. Jakby nie patrzył to już gimnazjum, a po gimnazjum liceum, a potem studia. Złe oceny nie pomogą mi zdobyć wymarzonego zawodu. No i zaczęła się pierwsza lekcja - matematyka, a potem biologia, fizyka i cała reszta. Przed każdą lekcją byłem blady, nawet się pociłem. Po szkole mogłem wreszcie z ulgą odetchnąć. O dziwo, nikt z żadnego przedmiotu mnie nie poprosił do odpowiedzi. To był mój szczęśliwy dzień, ale i nauczka. Żeby nie mieć więcej takich stresujących sytuacji, wystarczy się tylko uczyć. ;)
2.
Rola przeznaczenia człowieka.
Myślę, że przeznaczenie człowieka jest zapisane, ale nie w kartach, jak to starają się nam wmówić uliczne "wróżki", ale u Najwyższego - Boga. To On kieruje naszym życiem, nadaje mu sensu, sprawia, że każdy dzień jest inny. Raz jest szczęśliwy, pełen wzruszenia i miłości, a raz gorszy, pełen smutku i oczekiwania na lepsze jutro. Uważam, że przeznaczenie człowieka nie jest zależne od niego samego, ale od jego Stwórcy.
Mam nadzieję, że jest dobrze. ;)