dzis jest ten dzien. na stadionie odbeda sie zawody(wybierz jakie chcesz, np rowerowe). kazdy zawodznik juz powoli ustawia sie w kolejce po numerk. po odebraniu numerka i przypnieciu go zawodznicy startuja wiekowo. w pewnym momencie dochodzi do mojej kategori. i ruszyli. jako pierwszy na mete przyjechal zawodnik z nr 15. staje na podium odbiera puhar zadowolony i dumny wraca do dom
I nadeszła ta chwila. Ręcę drżały mi z nerwów . Wystartowaliśmy wszyscy jednocześnie. Moje nogi nie były zdolne do biegu, ale nie wiadomo dlaczego nadal biegłam.
Czułam jak gdybym miała na nogach przywiązane ciężarki. Było strasznie ! Po chwili zaschło mi w gardle. Kilka wdechów i wydechów i już śliny nie można było przełknąć. Nareszcie koniec. Serce biło mi jak szalone, nie mogłam sie opanować. I miejsce, tak, stanęłam na podium!!! Wszyscy wiwatowali i gratulowali mi zwycięstw. Nogi jeszcze nie były w stanie ustać. Bieg zmęczył mnie doszczętnie, ale najważniejsze, że wygrałam. Moje oczy wypełniała radość, szczęscie i pozytywna energia. Czułam, że wszyscy patrzą sie na mnie. Byłam w centrum uwagi. Nareszcie...
Medal i puchar dały mi jeszcze więcej satyswakcji z wygranej. Poczatkowo nie mogłam uwierzyć że to sie stało, że byłam do tego zdolna, lecz to jednak moje nogi przebiegły kilometr. Tak, to ja wygrałam!
dzis jest ten dzien. na stadionie odbeda sie zawody(wybierz jakie chcesz, np rowerowe). kazdy zawodznik juz powoli ustawia sie w kolejce po numerk. po odebraniu numerka i przypnieciu go zawodznicy startuja wiekowo. w pewnym momencie dochodzi do mojej kategori. i ruszyli. jako pierwszy na mete przyjechal zawodnik z nr 15. staje na podium odbiera puhar zadowolony i dumny wraca do dom
I nadeszła ta chwila. Ręcę drżały mi z nerwów . Wystartowaliśmy wszyscy jednocześnie. Moje nogi nie były zdolne do biegu, ale nie wiadomo dlaczego nadal biegłam.
Czułam jak gdybym miała na nogach przywiązane ciężarki. Było strasznie ! Po chwili zaschło mi w gardle. Kilka wdechów i wydechów i już śliny nie można było przełknąć. Nareszcie koniec. Serce biło mi jak szalone, nie mogłam sie opanować. I miejsce, tak, stanęłam na podium!!! Wszyscy wiwatowali i gratulowali mi zwycięstw. Nogi jeszcze nie były w stanie ustać. Bieg zmęczył mnie doszczętnie, ale najważniejsze, że wygrałam. Moje oczy wypełniała radość, szczęscie i pozytywna energia. Czułam, że wszyscy patrzą sie na mnie. Byłam w centrum uwagi. Nareszcie...
Medal i puchar dały mi jeszcze więcej satyswakcji z wygranej. Poczatkowo nie mogłam uwierzyć że to sie stało, że byłam do tego zdolna, lecz to jednak moje nogi przebiegły kilometr. Tak, to ja wygrałam!