Witam :)
proszę o przetłumaczenie tego tektsu na język angielski.
może być z lekkimi zmianami jeśli wystąpi idiom nie do przetłumaczenia
"Najnowsza produkcja oparta na popularnym serialu to - zgodnie z obowiązującą modą - prequel. Poznajemy zatem losy młodego kapitana Kirka i Spocka zanim jeszcze zostali przyjaciółmi. Jim (Chris Pine) jest krnąbrnym, aroganckim kobieciarzem z ambicjami i pewnością siebie o rozmiarach - co najmniej - U.S.S. Enterprise. Tymczasem "spiczasty" (Zachary Quinto) to jego 100-procentowe przeciwieństwo - logiczny, kierujący się w życiu zasadami, opanowany (do czasu). Konfrontacja tych dwóch musi zatem obfitować w sytuacje konfliktogenne. Niechęć, jaką się darzą, stwarza pole do nieustających utarczek słownych. I to największy atut obrazu.
Dialogi są po prostu wyśmienite. Cały film wręcz skrzy się od błyskotliwych ripost i komicznych scen. Anton Yelchin w roli Checkova to jeden z najjaśniejszych klejnotów kinematografii, a jego komunikaty dosłownie doprowadzają do łez (ze śmiechu). Simon Pegg w roli Scotty'ego to kolejna atrakcja. Tym samym dzieło Abramsa zdecydowanie odbiega od konwencji. Niemal od początku - od sceny samochodowej przejażdżki z huczącym "Sabotage" Beastie Boys w tle - wiadomo, że to inna generacja "Star Trek". To produkcja na luzie, z dużym dystansem. Reżyser skupił się bardziej na tym, by nakręcić dobry film, niż oddać hołd kultowej serii. Choć oczywiście nie brakuje ukłonów w jej stronę, czego najlepszym dowodem Leonard Nimoy jako...Spock.
J.J. stworzył obraz dynamiczny, z wartką akcją, świetną scenografią, który rozczaruje ortodoksyjnych wyznawców, ale na pewno zaszczepi miłość do adeptów Akademii Kosmicznej w sercach młodego pokolenia. "Star Trek" a.d. 2009 to odpowiednik "Casino Royale" w świecie fantastyki. Film nowoczesny, który zrywa z tradycją, przynosi jednak mnóstwo dobrej zabawy. Jeśli J.J. Abrams ma nadal dostarczać takie kinowe skarby (już dzięki niemu mamy "Mission: Impossible III"), można mu życzyć tylko jednego... live long and prosper."
Źródło: http://www.kinomaniak.pl/film/recenzje/1415,1
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dialogues are simply superb. Indeed the whole film sparkles with the witty repartee and comic scenes. Anton Yelchin in the role of Checkova is one of the brightest jewels of cinema, and his messages to literally bring tears (of laughter). Simon Pegg as Scotty is another attraction. Thus, the work of Abrams were far from the convention. Almost from the beginning - from the scene of a car rides with "Sabotage" Beastie Boys in the background - it is known that is a different generation of "Star Trek". This production in neutral, with a large distance. The director focused more on this, to shoot a good film than to pay homage to the cult series. Though certainly not lacking in her bows, the best proof ... Leonard Nimoy as Spock.
J.J. created a dynamic image, with fast-paced action, great set design, which disappointed the orthodox believers, but certainly instill a love for students of the Academy of Space in the hearts of the young generation. "Star Trek" A.D. 2009 is the equivalent of "Casino Royale" in a world of fantasy. Modern film
Who breaks with tradition, but brings a lot of fun. If J.J. Abrams is to continue to provide such cinematic treasures (already with him, we have "Mission: Impossible III"), you can only wish him a ... Live long and prosper. "