Kultura osobista u nastolatków ma się nieźle, mówiąc zwięźle w nosku dłubią, w uchu skubią, lecz się tym szczególnie nie przejmują. Gdy ze starszym rozmawiają ręce w kieszenie trzymają, a w autobusie babcie stoją, gdy nastolatkowie, siedzą sobie. Garbią się i gną jak blacha i nikt nie pilnuje tego, taka draka. Do uszu wkładają słuchawki i nigdy nic nie słyszą, żadnej uwagi. Gumę stale żują, jeszcze nią "mlaskają" gdy wesoło do "chaty się bujają"
Kultura osobista u nastolatków ma się nieźle, mówiąc zwięźle w nosku dłubią, w uchu skubią, lecz się tym szczególnie nie przejmują. Gdy ze starszym rozmawiają ręce w kieszenie trzymają, a w autobusie babcie stoją, gdy nastolatkowie, siedzą sobie. Garbią się i gną jak blacha i nikt nie pilnuje tego, taka draka. Do uszu wkładają słuchawki i nigdy nic nie słyszą, żadnej uwagi. Gumę stale żują, jeszcze nią "mlaskają" gdy wesoło do "chaty się bujają"