Dawno, dawno temu w nędznej chacie nad brzegiem morza, żyli sobie ubogi rybak i jego żona. Pewnego dnia rybak jak zwykle wybrał się na połów. A ponieważ szczęście rzadko mu dopisywało i tym razem zarzucił sieć bez większej nadziei, że uda mu się coś złowić.
Właśnie postanowił wracać do domu, gdy zauważył maleńką rybkę, która zaplątała się w sieć. Rybka była cała ze złota, i ku zdziwieniu rybaka przemówiła ludzkim głosem: „Jestem księciem zaklętym w rybę. Puść mnie, a spełnię każde twoje życzenie.” Rybak wypuścił rybkę, ale nie chciał nic w zamian.
Kiedy wrócił do domu i opowiedział o swoim spotkaniu żonie. Wzburzona kobieta kazała mu natychmiast wracać nad morze i prosić złotą rybkę o nowy dom. Rybak poszedł nad morze i zawołał rybkę. Ta w oka mgnieniu spełniła życzenie rybaka. Nędzna chata zamieniła się w murowany dom z ogródkiem i pięknym gankiem.
Odtąd dobrze im się żyło. Ale pewnego dnia żona rybaka wstała rano z grymasem niezadowolenia na twarzy i powiedziała do męża: „Idź do złotej rybki i powiedz, że domek, który nam podarowała jest za ciasny. Chcę mieć duży zamek, powóz i służbę, która będzie wykonywać moje rozkazy. Chcę zostać dziedziczką. Pośpiesz się!”
Rybak poszedł nad morze i rybka spełniła jego życzenie. Gdy wrócił, zamiast domu z ogródkiem nad brzegiem morza zastał olbrzymie zamczysko. Przed wejściem stał powóz, a żona stała na tarasie i rozkazywała służbie.
I tak upłynął kolejny tydzień. Ale pewnego słonecznego poranka, gdy żona rybaka otworzyła oczy, narobiła hałasu, że nie chce już być dziedziczką. Nakazała rybakowi wrócić nad morze i prosić rybkę, by uczyniła z niej królową. Rybak złapał się za głowę. Ale cóż było robić? Posłusznie wybrał się nad morze.
I tym razem rybka spełniła życzenie. Na miejscu zamku, stanął królewski pałac z basztami, otoczony fosą. Żona rybaka usadowiła się na tronie, całym ze złota. Na głowie miała złotą koronę, a w dłoni berło. Dookoła stały skrzynie pełne złota.
Jednak i takie bogactwo nie wystarczyło żonie rybaka. Pewnego dnia zapragnęła większej władzy i jeszcze więcej złota. Wysłała męża z życzeniem, by rybka uczyniła ją cesarzową. Życzenie zostało spełnione. Żona rybaka dostała jeszcze większy pałac i nie posiadała się z dumy.
Ale tylko do czasu, gdy zapragnęła jeszcze większej władzy i wysłała rybaka, by rybka uczyniła ją Bogiem. Zatroskany rybak wyjawił życzenie rybce, a ta nakazała mu wracać do domu. Lecz tutaj nie zastał już pałaców, służby, złota, powozów i tronu. Nad brzegiem morza stała uboga chatka, a przed nią siedziała żona rybaka
Wyjaśnienie:
Przeczytaj sobie i będziesz wiedziała, mam nadzieje że dasz naj bo długooooo to pisałam
Odpowiedź:
O rybaku i złotej rybce
Dawno, dawno temu w nędznej chacie nad brzegiem morza, żyli sobie ubogi rybak i jego żona. Pewnego dnia rybak jak zwykle wybrał się na połów. A ponieważ szczęście rzadko mu dopisywało i tym razem zarzucił sieć bez większej nadziei, że uda mu się coś złowić.
Właśnie postanowił wracać do domu, gdy zauważył maleńką rybkę, która zaplątała się w sieć. Rybka była cała ze złota, i ku zdziwieniu rybaka przemówiła ludzkim głosem: „Jestem księciem zaklętym w rybę. Puść mnie, a spełnię każde twoje życzenie.” Rybak wypuścił rybkę, ale nie chciał nic w zamian.
Kiedy wrócił do domu i opowiedział o swoim spotkaniu żonie. Wzburzona kobieta kazała mu natychmiast wracać nad morze i prosić złotą rybkę o nowy dom. Rybak poszedł nad morze i zawołał rybkę. Ta w oka mgnieniu spełniła życzenie rybaka. Nędzna chata zamieniła się w murowany dom z ogródkiem i pięknym gankiem.
Odtąd dobrze im się żyło. Ale pewnego dnia żona rybaka wstała rano z grymasem niezadowolenia na twarzy i powiedziała do męża: „Idź do złotej rybki i powiedz, że domek, który nam podarowała jest za ciasny. Chcę mieć duży zamek, powóz i służbę, która będzie wykonywać moje rozkazy. Chcę zostać dziedziczką. Pośpiesz się!”
Rybak poszedł nad morze i rybka spełniła jego życzenie. Gdy wrócił, zamiast domu z ogródkiem nad brzegiem morza zastał olbrzymie zamczysko. Przed wejściem stał powóz, a żona stała na tarasie i rozkazywała służbie.
I tak upłynął kolejny tydzień. Ale pewnego słonecznego poranka, gdy żona rybaka otworzyła oczy, narobiła hałasu, że nie chce już być dziedziczką. Nakazała rybakowi wrócić nad morze i prosić rybkę, by uczyniła z niej królową. Rybak złapał się za głowę. Ale cóż było robić? Posłusznie wybrał się nad morze.
I tym razem rybka spełniła życzenie. Na miejscu zamku, stanął królewski pałac z basztami, otoczony fosą. Żona rybaka usadowiła się na tronie, całym ze złota. Na głowie miała złotą koronę, a w dłoni berło. Dookoła stały skrzynie pełne złota.
Jednak i takie bogactwo nie wystarczyło żonie rybaka. Pewnego dnia zapragnęła większej władzy i jeszcze więcej złota. Wysłała męża z życzeniem, by rybka uczyniła ją cesarzową. Życzenie zostało spełnione. Żona rybaka dostała jeszcze większy pałac i nie posiadała się z dumy.
Ale tylko do czasu, gdy zapragnęła jeszcze większej władzy i wysłała rybaka, by rybka uczyniła ją Bogiem. Zatroskany rybak wyjawił życzenie rybce, a ta nakazała mu wracać do domu. Lecz tutaj nie zastał już pałaców, służby, złota, powozów i tronu. Nad brzegiem morza stała uboga chatka, a przed nią siedziała żona rybaka
Wyjaśnienie:
Przeczytaj sobie i będziesz wiedziała, mam nadzieje że dasz naj bo długooooo to pisałam