Zredaguj opowiadanie które mozna by opatrzec słonawi 'capre diem' ;)) hee co tam mam napisac .?
talaa00
Wyrażenie to znaczy „chwytaj dzień”. lub Żyj chwilą Według mnie powinno być ono domeną wszystkich ludzi, którzy dążą do jakiegoś celu, chcą coś w życiu osiągnąć. Ja rozumiem to w następujący sposób. Każdy dzień powinien coś wnosić do naszego życia. Każdego dnia powinniśmy zdobywać nowe doświadczenia, uczyć się czegoś nowego. Każdy dzień powinien być wyjątkowym. Powinien zbliżać nas do celu, jaki sobie obraliśmy. Jeśli chodzi o inne złote myśli z filmu „Stowarzyszenie umarłych poetów”, to wydaje mi się, że „carpe diem” jest najważniejszą z nich. Reszta to jedynie jej rozwinięcie, możnaby rzec: wskazówki, według których mamy postępować, aby dobrze ją wypełniać. „Carpe diem” oznacza, że nie wolno zmarnować żadnego dnia. Trzeba „żyć pełnią życia i wysysać z niego wszystkie esencje”. „Carpe diem” oznacza również: „być panem, nie niewolnikiem”. Bo w jaki sposób można „chwytać dzień”, uważając za ważniejsze od swoich myśli kolegi; nie szanując siebie? „Carpe diem” to też walka. Walka z losem. Walka o wiedzę, o doświadczenie. Walka o swoje. Nie można „chwytać dnia” nie będąc „panem świata”. A więc nie można poddawać się losowi. Bo dla każdego człowieka świat to przecież jego los. Mówiąc: „Świat jest zły.”, „Świat jest niesprawiedliwy.” Mamy na myśli nasz los. „Carpe diem” oznacza przede wszystkim: „być panem swojego losu”.
Przykładem człowieka „chwytającego dzień” może być sportowiec. Każdego dnia pogłębia on swoje umiejętności. Każdego dnia doskonali charakter. Każdy dzień niesie dla niego szansę pobicia kolejnego rekordu. Sportowiec nigdy nie popadnie w odrętwienie, gdyż jego życiowym celem jest bicie rekordów i wygrywanie. A przecież ustanowiony rekord zawsze zostanie kiedyś pobity, wygrany mecz dzisiaj, można przegrać jutro, więc sportowiec każdy dzień wykorzystuje doskonaląc swoje umiejętności coraz bardziej i bardziej, przebijając rekordy, wygrywając kolejne mecze. Dla sportowca każdy ranek niesie szansę na wygraną. Sportowiec chwyta mocno dzień i wysysa z niego całą esencję.
Innym przykładem kogoś, kto „chwyta dzień” jest student. Wybiera on kierunek, który go interesuje. Z każdym dniem zdobywa coraz to nową wiedzę, coraz to nowe doświadczenia. Z każdym dniem staje się coraz lepiej przygotowany do osiągnięcia obranego celu. Z każdym dniem jest coraz bliżej tego celu. Może nim być ukończenie studiów. A może też zdobycie tytułów: doktora, profesora. To nie jest dla nas istotne. Ważnym jest to, że student z każdego dnia „czerpie garściami”. Z każdego dnia wysysa esencję niemal do zadławienia. „Rwie pąki róż, puki młode”, bo wie, że w przyszłości nie otrzyma szansy nauczenia się tak wiele. Każdy dzień jest dla niego szansą. Szansą zbliżenia się do marzeń, do osiągnięcia swojego celu.
1 votes Thanks 0
kingarawa
Niewiem czy ci o to chodziło Ale Carpe diem to chwytaj dzień Morzesz tam napisać - by życia nie zamieniać w rutynę i czasem zrobić coś szlonego - by robić to na co masz ochotę a nie zostawiać tego na jutro - by reamizować swoje marzenia
Według mnie powinno być ono domeną wszystkich ludzi, którzy dążą do jakiegoś celu, chcą coś w życiu osiągnąć.
Ja rozumiem to w następujący sposób. Każdy dzień powinien coś wnosić do naszego życia. Każdego dnia powinniśmy zdobywać nowe doświadczenia, uczyć się czegoś nowego. Każdy dzień powinien być wyjątkowym. Powinien zbliżać nas do celu, jaki sobie obraliśmy.
Jeśli chodzi o inne złote myśli z filmu „Stowarzyszenie umarłych poetów”, to wydaje mi się, że „carpe diem” jest najważniejszą z nich. Reszta to jedynie jej rozwinięcie, możnaby rzec: wskazówki, według których mamy postępować, aby dobrze ją wypełniać.
„Carpe diem” oznacza, że nie wolno zmarnować żadnego dnia. Trzeba „żyć pełnią życia i wysysać z niego wszystkie esencje”.
„Carpe diem” oznacza również: „być panem, nie niewolnikiem”. Bo w jaki sposób można „chwytać dzień”, uważając za ważniejsze od swoich myśli kolegi; nie szanując siebie?
„Carpe diem” to też walka. Walka z losem. Walka o wiedzę, o doświadczenie. Walka o swoje. Nie można „chwytać dnia” nie będąc „panem świata”. A więc nie można poddawać się losowi. Bo dla każdego człowieka świat to przecież jego los. Mówiąc: „Świat jest zły.”, „Świat jest niesprawiedliwy.” Mamy na myśli nasz los. „Carpe diem” oznacza przede wszystkim: „być panem swojego losu”.
Przykładem człowieka „chwytającego dzień” może być sportowiec. Każdego dnia pogłębia on swoje umiejętności. Każdego dnia doskonali charakter. Każdy dzień niesie dla niego szansę pobicia kolejnego rekordu.
Sportowiec nigdy nie popadnie w odrętwienie, gdyż jego życiowym celem jest bicie rekordów i wygrywanie. A przecież ustanowiony rekord zawsze zostanie kiedyś pobity, wygrany mecz dzisiaj, można przegrać jutro, więc sportowiec każdy dzień wykorzystuje doskonaląc swoje umiejętności coraz bardziej i bardziej, przebijając rekordy, wygrywając kolejne mecze. Dla sportowca każdy ranek niesie szansę na wygraną. Sportowiec chwyta mocno dzień i wysysa z niego całą esencję.
Innym przykładem kogoś, kto „chwyta dzień” jest student. Wybiera on kierunek, który go interesuje. Z każdym dniem zdobywa coraz to nową wiedzę, coraz to nowe doświadczenia. Z każdym dniem staje się coraz lepiej przygotowany do osiągnięcia obranego celu. Z każdym dniem jest coraz bliżej tego celu. Może nim być ukończenie studiów. A może też zdobycie tytułów: doktora, profesora. To nie jest dla nas istotne. Ważnym jest to, że student z każdego dnia „czerpie garściami”.
Z każdego dnia wysysa esencję niemal do zadławienia. „Rwie pąki róż, puki młode”, bo wie, że w przyszłości nie otrzyma szansy nauczenia się tak wiele. Każdy dzień jest dla niego szansą. Szansą zbliżenia się do marzeń, do osiągnięcia swojego celu.
Ale Carpe diem to chwytaj dzień
Morzesz tam napisać
- by życia nie zamieniać w rutynę i czasem zrobić coś szlonego
- by robić to na co masz ochotę a nie zostawiać tego na jutro
- by reamizować swoje marzenia